Dyżur zrobiłyśmy z Karoliną, bardzo długo nam to zajęło.
Szrek pojechał do fajnego domku pod Krakowem

Jego losy będzie można śledzić na blogu.
Na miejsce Szreka na trójkę przyjechała ze schronu biedna
Hermiona. Koteczka od lipca siedziała w klatce i już zaczęła świrować. Miała ropień na boczku i zabiegi przy tym dodatkowo ją stresowały i pewnie bolały, więc dużo kotka przeszła. Na trójce się już zadomowiła, chociaż najbardziej interesują ja drzwi wyjściowe, widać że ciągnie ją na dwór.
Na kwarantannie w boksach są nowe koty.
Dwie kotki ze schronu (Siostry 1 i 2 ), dorosłe, wyglądają na zadbane i na pewno domowe, chociaż jakaś baba, która je przytaszczyła twierdzi, że znalazła je na dworze. Kotki były oddane razem, ale w boksie nie mogą być razem, bo jedna jest w stosunku di drugiej agresywna, więc je przedzieliłam. W schronie od wczoraj nic nie zjadły i się nie załatwiły. W boksie narazie też nie jadły i kuwety puste, ale przy mnie obie piły. Mają jakiś początki stanu zapalnego w buźkach. Dzisiaj miały trochę temperatury. Jutro trzeba im sprawdzić temperaturę i jak będzie podwyższona to podać tolfinę w zastrzykach (jest w witrynce, dwie sklejone strzykawki). Dostały dzisiaj odrobaczenie.
Nad nimi jest
matka z 4 dzieciaczków. Malce jedzą już samodzielnie, ale mamę też jeszcze cyckają. Kobieta przywiozła malce w kartonie, a matkę w torebce, zamkniętą normalnie na zamek. Biedna koteczka cała się zasikała ze strachu. O kobiecie szkoda gadać, była nieprzyjemna wymiana zdań. Kotka po sterylce raczej wróci do matki tej kobiety (widać, ze tamta pani dbała o kotkę). Malce wywaliły się w kuwecie i tam poszły spać. W skarbonce jest 50 zł zostawione na sterylkę.
Bożenka lata luzem. Jestem jak najbardziej za żeby poszła do Mirki na DT, bo w Chatce to na pewno się nigdy nie odchucha. Tak długo była w boksie, że na zewnątrz czuje się zagubiona i nawet płakała pod boksem. To bardzo, bardzo smutne
Koteczka
bura z górnego boksu, zapomniałam jak ma na imię, nie jadła, tylko jednego smakołyka

Jest mocno chuda, kręgosłup jej sterczy, ale brzuch ma spory. Czy ona nie jest przypadkiem ciężarna?
Karolina była też na szczepieniach z
Helenką i Alinką. 2-3 dni po szczepieniu mają być w boksie, potem mogą wyjść. Helenkę trzeba jeszcze obserwować, bo ponoć zbiera jej się karma na tylnych ząbkach
Jest też nowy kocurek na zdrowej-
Sauron. W schronie nie mógł być z innymi kotami, ale w Chatce narazie jest ok. Kocur był na chwilę w wolierze, ale strasznie się darł, wiec go wypuściłyśmy i okazało się, że całkiem dobrze jest z innymi kotami. Gdyby się coś działo, to będziemy myślec, czy go dać do woliery, ale myślę, ze bedzie ok.
Didi nie dałam do woliery z powrotem, bo jak poszła na okno, to nie miałam jej jak zagnać do woliery. Zła była na mnie straszliwie

Jak wlezie do woliery, to można ja z powrotem zamknąć, chociaż ona bardzo lubi być na oknie.
Trzy małe węgielki są przekochane, dziewczynka nadstawia szyjkę do całowania
Trzeba odrobaczyć wszystkich na trójce. Szczegóły na wewnętrznym.