Pożegnałam dziś Kubusia (*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 25, 2015 18:04 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie paź 25, 2015 21:57 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

kciuki się przdadzą bardzo, dzięki

temp ciągle w dół ale chyba, chyba zauważyłam że niżej niż 37, 4 juz nie schodzi. Obym miała racje. Teraz ma 37,6 Poszlam na wybory i bez dogrzewania utrzymała się na tym poziomie , oczywiście się przesunąl z pieleszy ciepłych. Zobaczymy. Strasznie się ze mną mocuje przy karmieniu, wypluwa, wtedy to silny i zdrowy prawie. Az boję się mu zaproponowac kolejne dokarmianie. Koopki nie było od 22 października.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie paź 25, 2015 22:00 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

Są cały czas :ok:
Byłaś wczoraj u wet?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 25, 2015 22:03 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

Moja DeeDee też ma coś, kk chyba, ropa w oku i w nosie, a ja musiałam wyjechać i martwię się okrutnie. I o nią i.o Twojego malca.
Ma jakieś imię?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 25, 2015 23:52 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

trzymam nieustannie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon paź 26, 2015 11:08 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

dziękujemy za kciuki i obecnosć :1luvu:

Marzenko nie byłam u wet bo w sumie mam wszystko co potrzeba aby mu pomóc a ponieważ nie jest szczepiony chce unikac lecznic i skupisk zwierząt. Jesli nic się nie zmieni dziś to pewnie bede musiala. W nocy był słaby i zwymiotowal mi dwa razy wszystko co zjadł. Podałam mu kroplówkę z glukozą , miodku w wodzie za kilka godzin i jakoś ożył. Temperatura chyba na jednym w miarę dobrym poziomie. No i zrobił koopkę!!!! Juz drugi raz się ciesze z jego koopy:)

Moja córa wymysliła dla niego imie Tytus , takiego u nas jeszcze nie było. W sumie pasuje ale ja póki co malec do niego gadam. Nie mam glowy na grzeczności:)

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon paź 26, 2015 11:11 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

Wydawało mi się, że miał mieć drugie lydium.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon paź 26, 2015 12:13 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

miał, podalam mu w sobotę. Teraz tylko myślę że brak mi witamin i jesli nie bedzie jadł i bedzie go mimo cereni mdliło to kroplówka powinna byc z duphylatem a równioeż nie mam . Troszkę lepiej się ma ale daleko do ideału . Zrobił znowu koopkę :)
Pewnie się wybiore do Cetnarowicz po 16

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon paź 26, 2015 12:18 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

Jestem w Olsztynie. Wracam dopiero właściwie w nocy. Nie mogę pomóc, tylko kciuki
Ode mnie i od Izy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto paź 27, 2015 18:30 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

Jak mały?
Catosal też by był dobry. Albo dziecinny Orsalit kup, malinowy. To można dodawać do wszystkiego a elektrolity już dostanie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro paź 28, 2015 8:41 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

Kciuki od rana :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro paź 28, 2015 10:23 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

codziennie dostaje kroplówkę do żyły z całą fura wszystkiego i az do wczoraj późnego wieczoru nie było znacznej poprawy. Caly czas wlaściwie betka, troszkę przeszedł, upadał, wysadzałam go siusiu , koopę, temperatur mało stabilna a jak wreszcie się unormowala powyżej 37,5 to za chwilę normą było 37,2. Masakra. Ale wczoraj wieczorem już po wszystkich lekach Maluch zwany tytusem zaczął chodzic a raczej przejawiać większe chęci do chodzenia i zaczął jeść i pić jak smok co wcześniej też robił od dwoch dni i co mnie i wet nieco zaniepokoiło. Temperatura skoczyła do 39,2 i bez dogrzewania utrzymuje się powyżej 38 stopni. No i żywszy jest i silniejszy. Oby już było po problemie za chwilę. Dzieki za kciuki i zapytania. To ważne dla mnie.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro paź 28, 2015 10:31 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

Oby to był przełom i oby juz do przodu! :ok:
A jak Ty się czujesz? Właściwie to mozna sobie wyobrazić i nie trzeba pytać :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro paź 28, 2015 10:59 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

Trzymam za to mocno :ok: :ok: :ok:
I za Ciebie samą Asiu też trzymam kciuki i często myślę o Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Mało piszę,bo doba za krótka,ale często myślę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro paź 28, 2015 12:10 Re: maleństwo dopadło max kalici wirus:(((((((

:1luvu: Dzięki Marzenko, dzięki Sylwia za ciepłe mysli i kciuki.

no, raczej pytac nie ma co:) bo ja jadę na nerwach chyba. Jak malucha dogrzewałam a on często musiał siusiu a po zejsciu z kocyka grzewczego zaraz tracił tepmeraturę to ułozyłam go na szeleszczącej folii. Zebym slyszała że się rusza i że trzeba go zanieść siusiu albo że coś z nim nie tak. Teraz pewnie zaraz się rozpadnę bo wygląda na to, że mogę przestac się spinać. Ale niech się rozpadnę byleby on zdrowiał.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 322 gości