Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

[mgska]

Waliło niekastrowanym kocurem, i to były stare siki

a może jednak to był Ptysiulek? bo jego mocz śmierdzi żulem... dosłownie... a skoro też było sikane na wycieraczkę przy kuwecie więc może znaczy wszystko...

padłam

Ewa, jak masz ocet to weź jutro i wylej tam w rogu

[Pietraszka]

Za to ja byłam po raz pierwszy i jestem dumna z wykonanej pracy, która trwała 5h, wpadła też KarolinaAiden i machnęła jedną budkę
Ewa klatka którą miałam tobie przywieźć dziś zawiozłam Natalii od Radka z Vivy - chcą przetrzymać koty po kastracji, tak więc Ty weź klatkę, która jest w małym pokoju w pudełku.
Nie zostawiajcie butów na ziemi , dziś chyba nastawiłam trzy pary - do rozwieszenia bo są w pralce, chyba, że będą capić to trzeba je jeszcze raz nastawić, wywaliłam 3 pary kapcji i jakieś dwie pary klapek, bo były totalnie zaśmierdziałe ewidentnie odór niekastrowanego kota upodliłam się dziś wąchaniem cudzych butów wymyłam tam odkażaczem, ale jak wychodziłyśmy to Marta jeszcze coś tam wyczuła więc Ewa wymyj tam może raz jeszcze plissss.

Kasia, a może to jeszcze Blacky od Pauli, bo on nawet po kastracji trochę Jej sikał po mieszkaniu?

[ganesa]

Nasze sobotnie dzieło

[Duszek686]

[Pietraszka]

Nasze sobotnie dzieło

Porywam zdjęcie, bo mi baterie padły wtedy

[pandadp]

poproszę środę 28.10

[atla]

zapomniałam o occie... przemyłam ten kąt, ale chyba jeszcze daje... bez octu się nie obejdzie.

na ogólnym mały paw, w bawialni paw w karmniku. w pokoju Ptysia nalane obok fotela. i nie wiem czy to nie on, bo śmierdziało strasznie jak zmoczyłam, żeby wyczyścić. pranie z butami wstawiłam jeszcze raz i wyjęłam na podłogę w kuchni, żeby wyschły, ale chyba jeszcze czuć od nich.

Kubuś dostał leki, ładnie jadł i się przymilał. w kuwecie tylko siuśki...

Frania miała w kuwecie komplet. przemyłam jej oczy.
Pati przekochana i grzeczniutka.

Balbinka coś dziś nie w humorze. Nie podobały jej się głaski (może śmierdziałam maluchem ), ale nie chciała za bardzo jeść. trochę ją karmiłyśmy z Basią.
Za to dostąpiłam zaszczytu pogłaskania Ptysia bez protestów i ucieczek.
Agatka przywitała nas bardzo gadatliwie. Alicja troszkę się trzymała na dystans. Sugar chyba spała jak weszłyśmy, ale po chwili wybiegła do nas gadając i przymilała się do nóg.

Karmę dla małych burasek zawiozłam i zostawiłam w gabinecie z karteczką. Zabrałam klatkę, ale wywaliłam karton (chyba nie był potrzebny), bo nie mogłam go zmieścić do bagażnika

[mgska]

Przepraszam Was, ale ja znowu muszę zrezygnować ze swojego dyżuru w środę
i na razie niestety nie mogę się zadeklarować na kolejne...

[pyma]

Dyżury:

poniedziałek (19.10) - pandap
wtorek (20.10) - Pietraszka
środa (21.10) - ?????????????????
czwartek (22.10) - kociarkowaaa
piątek (23.10) - Pinezkowa
sobota (24.10) - pyma
niedziela (25.10) - Pietraszka
poniedziałek (26.10) - Duszek 686
wtorek (27.10) - Krystian i Ania
środa (28.10) - pandap
czwartek (29.10) -
piątek (30.10) -
sobota (31.10) -
niedziela (01.11) -

[MaPi]

Wstępnie poproszę piątek 30.10

[dilah]

Sobotę 31poproszę

[pandadp]

Wezmę środę 21.10

Zakochałam się w Kubusiu, mizialiśmy się dzisiaj i przytulaliśmy i w ogóle W kuwecie miał komplet. Jedzeniem też nie gardził, smakowało mu wszystko co dostał.
Franię też wyprzytulałam, ale ona jest bardzo smutna W kuwecie miała pusto, jedzenie miała nieruszone, ale przy mnie jadła.
Pati nie miała miski z suchym, była bardzo głodna.
Sugar jak zwykle cudowna, spędziła parę godzin na kolanach u mojej mamy i nie chciała zejść. Dużo mniej charczy.
Balbinka była bardzo wygłodniała, zjadła sporo i nie wymiotowała. Łasiła się jak nigdy.
Na ogólnym leżały kępki białej sierści, prawdopodobnie Alicji. Ona nie lubi się z Agatką i z Sugar... Ma znów brzydki, spuchnięty pyszczek

[pyma]

Ale to na zdjęciu to chyba Alicji język?

[pandadp]

[atla]

Kurczę, a tak się pilnowałam , żeby niczego nie zapomnieć. Pati całe szczęście zjadła sporo mokrego przy mnie. Frania też jadła przy mnie. Ja mam jednak łeb zamotany ostatnio. Od 2 miesięcy w pracy siedzę po 9-10 godzin i jeszcze do domu zabieram. Na weekendy też. Bo z 4 osób w dziale jest nas teraz 2 sztuki. I już przestaję ogarniać cokolwiek...
Przepraszam