MalgWroclaw pisze:na marny sos
Jak nie ma co jeśc to i sos jest fajny
Moi lubią takie coś co szybko można odgrzać i zapodać. Choć zdrowe nie jest.
Wszystkie koty po odrobaczeniu dobrze się czują i aż mi lżej na duszy.
Bardzo się o nie martwiłam. Nie lubię takch zbiorowych "akcji".
Ludzie dzwonią i widać ,że edukację przyswajają. Choć nie czytanie ogłoszeń od dechy do dechy i
wiedzenie o jakiego kota chodzi. Ich chęć ratunku pognębionego u nas biedaka

kończy się w momencie przypomnienia akapitu o umowie i zabezpieczeniach...
Tak, tak (słyszę)
pewnie i wizyta i kraty i takie tam. To ja nie chcę takiego. Odsyłam wszystkich napalonych

(jak wyrobię się zanim trzaśnie palcem w rozłączenie) na fejsa lub schronów. Niech ratują prawdziwe nieszczęścia.
Kilka fot odnalezionej Bezy

Prsła pod nogami z
dziecinnego i za diabła nie mogłam jej umiejscowić.
Gdyby nie to ,że peciarze nie wychodzili na dymka to oszczędzone mi było trzepanie bloku od piwnicy po dach.
Bezunia






Beza "schowana" za Żwirkiem






Beza i Maciejka


Żwirek dla wielbicieli


