a tak konkretniejszy przepis -to znaczy jakoś tak jaśniej co z czym mieszać, w jakich proporcjach i ile gotować
takie kluski w typie knedli?
Nie kluski tylko kotlety. Pełno do wygooglania jest. Gotujesz kartofelki, ugniatasz, dajesz jajko ew. mąkę cieciorkową, czy kartoflaną i ... wszystko inne co zechcesz z przypraw , ziół, innych jarzynek... Przepisy mówią, żeby panierować ale ja nie lubię. Formujesz placek i na rozgrzany olej. I tyle

Dobre do szkoły , na wyjazd, na spacer...
No, właśnie dźwigam wszystko na piętro, bo jak mam dużo do kupienia to się torbą kółkowa posługuję. Ale to piętro i tak i wystarczy

Nasiona w tym czarnuszka, sezam raczej powinno się choć potłuc w moździerzu, bo takie całe nie są przyswajane, a co gorsze mogą podrażniać jeśli ktoś ma skłonności. Prażenia pozbawia cennych właściwości, ale za to daje ciepło, które pozwala lepiej przyswajać i ogrzewać organizm.
A mnie się po prostu nie chce

Lubię fantazy, dobrą, a szczególnie jak się naczytam postapokaliptycznej SF, lub innej hardSF.. brrrrrr...
Wiedźmina kocham

Nie czytam niepoleconych książek, o których nic nie wiem, szkoda mi czasu, a szczególnie noszenia. 'Mam' pana w bibliotece, który wie. Dzwoni jak jest nowa książka, wydanie itp. i odkłada dla mnie.Tę Wieczną wojnę przyniósł mi ze swoich prywatnych. Sam jest fanem SF.
Koran jak... Biblia. Już gdzieś pisałąm - jak zaczęłam czytać to aż spojrzałam czy się nie pomyliłam

Dobrze, że pożyczyłam, bo się ujawniła moja całkowita ignorancja przy okazji, a człowiek powinien mieć pojęcie jakieś o sprawach.