Koty wegrowskie cd- zbieramy na wybieg

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 21, 2005 8:28

Też się popłakałam, oglądając te zdjęcia. Postarajcie się zamieścic zdjęcia z Konstancina - obraz jest zawsze bardziej przekonujący niz słowa.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon mar 21, 2005 8:39

a ta czarno-biala bidulka w ogole je :?:
przydalby sie domek tymczasowy jak najszybciej :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 21, 2005 9:16

jojo pisze:a ta czarno-biala bidulka w ogole je :?:
przydalby sie domek tymczasowy jak najszybciej :(


ja bym moga ja zabrac na podleczenie
tylko ja z poznania - daleko
i dopiero od czwartku jak maluch lidki pojedzie , zeby go nie narazac

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pon mar 21, 2005 9:25

Kochani jak już pisała Asia_K byłyśmy we dwie "fizyczne" w Nasielsku i dźwigając 25 kg worki żwirku z uśmiecvhem od ucha do ucha bo widziałyśmy wpatrzone w nas kocie ślepka...

Po wejściu do pokoju w którym są "węgrowskie koty", stanęły śmy na środku nie mogąc ogarnąć nieszczęścia kociego które tam było. Zaraz przyszło mi i Asi do głowy pytanie - jak czuli się Ci którzy pojechali po zwierzaki do Węgrowa, gdy weszli do domu p. Joanny.

Chylę czoła przed Wami!

Byłyśmy z dwoma kursami, gdyż nie dałyśmy7 rady zmieścić wszystko za jednym jechaniem.
Kasia cieszyła się z każdego, najmniejszego nawed daru. Bardzo potrzebne są również papierowe ręczniki do zbierania różności kocich, no i jak napisała Asia-K witaminy dla psów również.

Ka koteczka "Zosia", srebrna whiskasowa panienka, wiecie ona waży 30dkg a jednak strzela baranki i podnosi chudziutki kuperek do głaskania, jednak nie ma siły by utrzymać się stojąc na oparciu fotela (tego ze zdjęć Asi_K), w pewnym momencie zsunęła się na inne koty.

Jest też (oprócz Zosi najbardziej mnie chwycił za serducho) koteczek czarny, wielkości dwóch zaciściętych pięści, który ma od 2 do 4 lat, gdyż ma już stałe zęby i ma na nich kamien. Ma przekrzywiony łepek najprawdopodobniej po wczesniej przebytym zapaleniu ucha środkowego. Asia wrzuci i jego fotkę.

Asiu_K jesteś wspaniała, dziękuję, ze mogłam Ci "pilotować".

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon mar 21, 2005 9:43

Yoasia pisze:Kochani jak już pisała Asia_K byłyśmy we dwie "fizyczne" w Nasielsku i dźwigałysmy 25 kg worki żwirku z uśmiechem od ucha do ucha bo widziałyśmy wpatrzone w nas kocie ślepka...

Po wejściu do pokoju w którym są "węgrowskie koty", stanęły śmy na środku nie mogąc ogarnąć nieszczęścia kociego które tam było. Zaraz przyszło mi i Asi do głowy pytanie - jak czuli się Ci którzy pojechali po zwierzaki do Węgrowa, gdy weszli do domu p. Joanny.

Chylę czoła przed Wami!

Byłyśmy z dwoma kursami, gdyż nie dałyśmy rady zmieścić wszystko za jednym jechaniem.
Kasia cieszyła się z każdego, najmniejszego nawed daru. Bardzo potrzebne są również papierowe ręczniki do zbierania różności kocich, no i jak napisała Asia-K witaminy, dla psów również.

Ta koteczka "Zosia", srebrna whiskasowa panienka, wiecie ona waży 30dkg a jednak strzela baranki i podnosi chudziutki kuperek do głaskania, nie ma siły by utrzymać się stojąc na oparciu fotela (tego ze zdjęć Asi_K), w pewnym momencie zsunęła się na inne koty.

Jest też (oprócz Zosi najbardziej mnie chwycił za serducho) koteczek czarny, wielkości dwóch zaciściętych pięści, który ma od 2 do 4 lat, gdyż ma już stałe zęby i ma na nich kamien. Ma przekrzywiony łepek najprawdopodobniej po wczesniej przebytym zapaleniu ucha środkowego. Asia wrzuci i jego fotkę.

Asiu_K jesteś wspaniała, dziękuję, ze mogłam Ci "pilotować".

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon mar 21, 2005 10:03

OSTRZEGAM:
uwazajcie z braniem pojedynczych kotów do siebie jesli macie własne
trzeba im pomoc tam gdzie sa
one mogą przyniesc choroby - nie wiadomo jakie
u mnie 2 koty które były w szpitaliku zmarły nagle :( w ubiegłym tygodniu
jedna koteczka na panleukopenię została uśpiona wczoraj
nie zapomne jej oczu :( :(
byc moze zaraziły sie od tych z Węgrowa ale pewności nie mam
te z Wegrowa mają się dobrze
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon mar 21, 2005 10:06

A te koty to jedzą, jak się czują? Z tego co pisaliście to na jakieś poważne choroby nie są chore. Następuje jakaś poprawa? Ta czarno-biała to je cokolwiek, może sie nie rusza bo taka słabiutka jest...
Tak bym chciala żeby były juz zdrowsze...
A wogóle dziewczyny to barrdzo dziękuje, że tam pojechałyście i zrobiłyście zdjęcia, to bardzo ważne dla kotów, pomoc będzie potrzebna jeszcze bardzo długo, zdjęcia pokazują jak bardzo wsparcie jest potrzebne.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon mar 21, 2005 10:32

No właśnie, co z tą Zosią ? CZy sama je czy ktoś ją karmi ? Jakie ma szanse?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 21, 2005 10:32

GuniaP pisze:A te koty to jedzą, jak się czują? Z tego co pisaliście to na jakieś poważne choroby nie są chore. Następuje jakaś poprawa? Ta czarno-biała to je cokolwiek, może sie nie rusza bo taka słabiutka jest...
Tak bym chciala żeby były juz zdrowsze...
A wogóle dziewczyny to barrdzo dziękuje, że tam pojechałyście i zrobiłyście zdjęcia, to bardzo ważne dla kotów, pomoc będzie potrzebna jeszcze bardzo długo, zdjęcia pokazują jak bardzo wsparcie jest potrzebne.


Guniu są w pokoiku wystawione 2 miski pełne suchego i jedna duża z wodą, czystą...no i ogromne dwie kuwety... :)
Część kotów w czasie jak tam byłyśmy jadła sobie a część piła.
Kasia powiedziała, że do adopcji nie będą się nadawały wszystkie gdyż część jest dzika lub nawet bardzo dzika. Ta kocia czarno-biała siedziała na szafie, więc ma siłe bytam wejść-wskoczyć...nie jest tak źle. Skoro one wszystkie są po testach na białaczkę i wiadomo, że żaden białaczki nie ma oraz przeżyły tydzień mając jedzonko i wodę myślę, że szanse z każdym dniem rosną.
Stan w którym sie znajdują, który widac na fotach, to wynędznienie to "praca" kilkumiesięczna. To nie stało sie od tak przez miesiąc...to musiało trwać. Teraz trzeba bardzo powoli wyprowadzać je z tego, dając racjonalnie jeść...

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon mar 21, 2005 10:43

Zakocona pisze:No właśnie, co z tą Zosią ? CZy sama je czy ktoś ją karmi ? Jakie ma szanse?


Kasia powiedziała, ze ona "przybrała na wadze"...te 30 dkg nędzy... :(

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon mar 21, 2005 11:08

Maryla, współczuję bardzo :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon mar 21, 2005 11:21

q-c
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon mar 21, 2005 12:36

Koty z Węgrowa moga się czuć dobrze i nie wykazywac oznak choroby, bo pewnikiem w dawnym swoim domu przeszły nie jedna, ale mogą byc nosicielami chorób na które mogą zarazic się inne.
Maryla, jestem z Toba, jak zawsze. Do zobaczenia.
"Im dłużej przebywam z ludźmi, tym bardziej kocham swoje zwierzęta."
Wiem, robię błędy ortograficzne
Nie puszczone bąki powodują przesrane myśli.
[url=http://www.etovet.pl[/url]

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon mar 21, 2005 13:21

Prawdopodobnie przed świętami lub zaraz po będę jechać do hurtowni zoologicznej. Chcę kupić kociakom węgrowskim przebywającym w Nasielsku witaminy. I w związku z tym szukam sponsorów 8)
Na chwilę obecną proponuję kupno Witamixu Firmy DAX (koszt jednej puszki ok. 400g to 4,70). Dziś wieczorem skonsultuję to z wetem i może on będzie miał lepszy pomysł na witaminki.
I w dalszym ciągu zostaje kwestia zakupu Strongholdażeby zabic świeżba. Postaram się wieczorem podać orientacyjna cenę.

Zdjęcia z opisami będe później bo musze rozczytać Yoasię 8)
Obrazek

Asia_K

 
Posty: 1374
Od: Pt paź 03, 2003 0:16
Lokalizacja: Stegny Południowe

Post » Pon mar 21, 2005 13:34

Marylu tak mi przykro... :(

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 188 gości