Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 26, 2015 21:08 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Ciocia przyszła do mnie. Jestem najlepszy na smutek, bardzo mocno przytuliłem ciocię i mruczałem. I Florentynka przyszła do cioci, mruczała i barankowała.
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob wrz 26, 2015 22:25 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

witaj Nosiu :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 26, 2015 22:39 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

MalgWroclaw pisze:Ciocia przyszła do mnie. Jestem najlepszy na smutek, bardzo mocno przytuliłem ciocię i mruczałem. I Florentynka przyszła do cioci, mruczała i barankowała.
Noś

Bo Nosiu jest dobry na wszystko! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69190
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź



Post » Śro wrz 30, 2015 21:05 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Miauzabiegany jestem :D
gotowałem zupę (pyszną), muszę głaskać ciocię, bo smutna.
Bawiliśmy się dziś w pacanki z Florentynką.
Florentynka jest damą. Ciocia poprosiła Florentynkę, żeby jeszcze nie szła na górę spać. Florentynka się wybierała, bo była po podwieczorku i zawsze wtedy śpi, ale poczekała, aż ciocia załatwi sprawę, pogłaskała ciocię i poszła.
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro wrz 30, 2015 21:38 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Noś, ty jesteś miauzabiegany, a ja miauzaspany. Odpoczywam po pobycie Pysi.
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro wrz 30, 2015 22:02 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

MalgWroclaw pisze:Miauzabiegany jestem :D
gotowałem zupę (pyszną), muszę głaskać ciocię, bo smutna.
Bawiliśmy się dziś w pacanki z Florentynką.
Florentynka jest damą. Ciocia poprosiła Florentynkę, żeby jeszcze nie szła na górę spać. Florentynka się wybierała, bo była po podwieczorku i zawsze wtedy śpi, ale poczekała, aż ciocia załatwi sprawę, pogłaskała ciocię i poszła.
Noś

Florentynka to bardzo mądra koteczka. :1luvu: I Ty też, Nosiu! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69190
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 01, 2015 19:02 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Miau. Moja Duża mówi, że mam brać z Ciebie przykład. Może ma rację...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 03, 2015 6:42 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Ale miałem wczoraj miauprzygodę 8O
było tak: Duża poszła gdzieś, a przyszła ciocia. Jak ciocia otwierała drzwi, słyszała rumor, ale był spokój, jak weszła. Tylko... :( ja byłem nieswój i miałem mokre footerko.
Po prostu transporter, dywanik i posłanko rzuciły się na mnie z góry, i wpadły do poidełka.
Bałem się :(
Przycupnąłem z niepewnym wyrazem pysia (bardzo, bardzo się zdenerwowałem i bałem) i czekałem. Ale ciocia powiedziała, że Duża nie będzie krzyczeć i mnie głaskała.
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 03, 2015 8:00 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Nosiu, czasami tak bywa :(
Na mnie rzucił się dziś drapak. Spokojniutko na niego wbiegałem, a on się przewrócił, ja spadłem, a on mnie uderzył. :evil:
Dyzio

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 03, 2015 8:53 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Nosiu kochany.Bardzo się miauprzestraszyłeś Koteczku.Dobrze ,że te wstrętne rzeczy nie zrobiły Ci krzywdy.A footerko szybko wyschło,prawda ? Jesteś bardzo dzielnym Kocurkiem i wielką pociechą dla swojej Cioci.A Twoja Duża na pewno też Cię miaupocieszyła po tej niemiłej przygodzie. :1luvu: :1luvu: :201461 :201461 :1luvu: :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Sob paź 03, 2015 12:54 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Niegrzeczny ten transporter! To on jest wszystkiemu winiem!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 04, 2015 0:29 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Miau. Ciocia przyszła do mnie i opowiedziała mi, jakie straszne przejścia miał mój własny brat, Miziak. Był w gabinecie i stracił ząb, zakrwawił transporter. Jak on musiał się bać :201422

Ciociu MAU, moje footerko szybko wyschło, jak Duża przyszła, już było suche.
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie paź 04, 2015 8:40 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

MalgWroclaw pisze:Ale miałem wczoraj miauprzygodę 8O
było tak: Duża poszła gdzieś, a przyszła ciocia. Jak ciocia otwierała drzwi, słyszała rumor, ale był spokój, jak weszła. Tylko... :( ja byłem nieswój i miałem mokre footerko.
Po prostu transporter, dywanik i posłanko rzuciły się na mnie z góry, i wpadły do poidełka.
Bałem się :(
Przycupnąłem z niepewnym wyrazem pysia (bardzo, bardzo się zdenerwowałem i bałem) i czekałem. Ale ciocia powiedziała, że Duża nie będzie krzyczeć i mnie głaskała.
Noś

Straszną przygodę miałeś Nosiu! Na mnie kiedyś napadła reklamówka, wczepiła mi się w szyjkę i nie chciała się odczepić! Biegałam przerażona, dopiero Duża mnie złapała i uwolniła! Przedmioty potrafią być bardzo podstępne!
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69190
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Silverblue i 20 gości