Żywopłotki i kotki z doniczki w DS. Powrót z adopcji ;(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 27, 2015 20:52 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Oto nasi bohaterowie :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Futro z białą strzałką na twarzy to na 90 % kociczka, ma złamany ogon kilka centymetrów od zadku. Maluch z czarna twarzą schował się w kartonowym pudełku i nie chciałysmy go na siłę wyciągać i stresować. Futro z białym przodem (największe) to najprawdopodobniej koteczka.
Pani doktor jutro będzie ciachała towarzystwo. To największe futro będzie jeszcze dokładnie sprawdzone przed zabiegiem czy aby już nie ciachane. Jesli nie ciachane to ciachniemy i tyle.
Pani doktor dokładnie jutro posprawdza co z kotami jak będą w narkozie, zobaczymy co z oczkiem i co z ogonem. Nie wykluczone, że potrzebna będzie amputacja ogona i leczenie oka.
Generalnie bardzo szkoda tych maluszków, żeby wracały na ulicę. Nie są strasznie dzikie a jedynie przerażone. Dają się dotykać i głaskać. Nie mamy ich gdzie upchnąć... :(
Może znajdzie się jakis dt dla tych okruchów ? Szukamy, mamy kilka dni aż maluchy nie wygoją się po zabiegach :!:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon wrz 28, 2015 21:10 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Koteczki już po wszystkim :ok:

Tutaj chwilkę przed zabiegami:

Obrazek

To jedyna kociczka, która została ciachnięta

Obrazek

Ta została tylko wygolona i okazało się, że są szwy po sterylce więc nacięłyśmy ucho i wybudziłyśmy

Obrazek

Trzeci maluch z chorym okiem to kocurek więc nie ciachałyśmy go.

A to maluch z bezwładna nogą z którym nie mamy co zrobić :placz:

Kociak ma ok 5-6 mies, nie jest dziki a jedynie przerażony, dziewczynka zabiedzona i zachudzona. Na ulicy nie ma najmniejszych szans. Mała została wstępnie zbadana, dostała leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Bez problemu dała się zbadać lekarzowi.
W łapie jest czucie ale jest problem w barku i nadgarstku tzn w barku jest zesztywnienie i nie ma ruchów w nadgarstku lata we wszystkie strony. Na stopie wytarte futerko od wleczenia nogi jeszcze chwile i zacznie otwierać się rana.
Błagam o każdą pomoc !!! Nie mamy gdzie przetymczasować kici a na ulicę nie może wrócić !!! Jutro muszę ja odebrać od weterynarza i nie mam dokąd z nią iść :placz:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj jest jego wątek: viewtopic.php?f=1&t=170913&p=11242054#p11242054
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro wrz 30, 2015 18:44 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Koteczka z białym przodem wróciła pod blok :( Szkoda bo to fajna koteczka i najlepiej byłoby gdyby i ona znalazła sobie domek.
Pingwinki z miotu Zetki czekają w lecznicy aż brzuszek się wygoi. W między czasie podleczymy chore oczko u kocurka. Dla nich też na chwilę obecna nie ma żadnej opcji, więc w przyszłym tygodniu pewnie wrócą pod bloki :(

Zetka miała dzisiaj sterylkę i już się wybudzała jak byłam w odwiedzinach :ok:

Obrazek

Obrazek

Za sterylkę pingwinki zapłaci Fundacja Kastor :1luvu: i Kastor dofinansuje nam również sterylkę Zetki :1luvu:
Obie koteczki dostana po 100 zł na ciachanie :1luvu:

Małe pijawki przeszły metamorfozę i teraz są szarańczą :mrgreen: Jak przelecą całym stadem przez lecznicę zostaje za nimi istne pobojowisko. Wszystko je ciekawi, wszystko trzeba ugryzć, zrzucić lub podeptać... takie to nasze rozkoszne maluszki :ryk:

Nie dość tego dzisiaj wpadł mi w ręce kolejny kociak :( Byłam ze znajoma u weterynarza i kiedy już odjeżdżałysmy spojrzałam w lusterko czy droga wolna i zamiast samochodu zobaczyłam kicającego przez ulicę maluszka. Pokicał pod samochód zaparkowany z drugiej strony drogi. Zamarłysmy kiedy okazało się, że ten samochód odjeżdża. Maluch wykicał spod kół i przekicał znów na drugą stronę. I tak sobie kicało maleństwo z jednej strony na drugą :strach: Znajoma poleciała z karmą i okazało się, że maluszek zapyziały, chudy, głodny i miauczący. Dopominał się o mizianki i mruczał. Zapakowałyśmy go do kontenerka i wylądował u znajomej w klatce. Chłopczyk ok 6-7 tyg i oczywiście szuka domku.

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro wrz 30, 2015 18:53 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Wczoraj odwiedziłam Szafirka, przekazałam dary od Thorkatt i wyprawkę. Już zapomniałam, jakie takie maluch są słodkie.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 30, 2015 20:17 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Piękne trzy pingwiny w kartonie! Maluszek biedniutki, oby znalazł domek!
Tyle dobrego robicie dziewczyny!
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Śro wrz 30, 2015 22:44 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Zapraszam na bazarek :mrgreen: Zbieramy pieniążki na szczepienie szarańczy :ok:
viewtopic.php?f=20&t=170938
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro wrz 30, 2015 22:46 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

jej siostra pisze:Wczoraj odwiedziłam Szafirka, przekazałam dary od Thorkatt i wyprawkę. Już zapomniałam, jakie takie maluch są słodkie.


Dziękuję :1luvu:

agnieszka.mer pisze:Piękne trzy pingwiny w kartonie! Maluszek biedniutki, oby znalazł domek!
Tyle dobrego robicie dziewczyny!


Piękne i biedne, szkoda że nie damy rady wszystkim pomóc. Strasznie mi żal, że będą musiały wrócić pod bloki :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw paź 01, 2015 18:40 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Ilonka, był jakiś odzew na rozwiąznie umowy adopcyjnej Hassana? I jak z domkiem dla Morion? Pani się odzywa?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5923
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw paź 01, 2015 20:56 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

jej siostra pisze:Wczoraj odwiedziłam Szafirka, przekazałam dary od Thorkatt i wyprawkę. Już zapomniałam, jakie takie maluch są słodkie.

:1luvu:
Najgrzeczniejszy- prawda? :ok:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 01, 2015 22:53 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Szafirek najgrzeczniejszy :ok: za to cała reszta szarańczy jak się nie ogarnie to wylecą z hoteliku na kopach, są nie do ogarnięcia te małe gremlinki :strach:
Od poniedziałku ruszamy ze zbieraniem kupy do badania i najpózniej w przyszłym tyg pierwsze szczepienie :ok:
Dzięki aleusha i Tundra, które zrobiły zakupy na bazarku mamy już pieniążka na na szczepienie jednej szarańczy :ok:
Bardzo dziękuję :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt paź 02, 2015 23:03 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Byłam dzisiaj na wizycie przedadopcyjnej dla jednego z maluszków. Niestety nic z tego nie będzie... mieszkanie pełne studentów, jakos nie bardzo widzę tam kociaka :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob paź 03, 2015 19:28 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

fiona.22 pisze:Byłam dzisiaj na wizycie przedadopcyjnej dla jednego z maluszków. Niestety nic z tego nie będzie... mieszkanie pełne studentów, jakos nie bardzo widzę tam kociaka :(

:(

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5923
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie paź 04, 2015 15:56 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Szczęśliwy Szafirek pozdrawia ze swojego domku :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to pingwinka z poprzedniego miotu Zetki po sterylce :ok:

Obrazek

Obrazek

Niestety koteczki będą musiały wrócić na podwórko, żywcem nie mamy co z nimi zrobić :(

W hoteliku sytuacja napięta 7 kotów w tym 4 maluchy są co raz trudniejsze do ogarnięcia. Mała szarańcza i to jeszcze w stadzie demoluje wszystko na swojej drodze. Wszędzie ich pełno, wszystko muszą sprawdzić, nagryzć lub zrzucić. Brakuje czasu, żeby codziennie się z nimi pobawići rozładować choć troszkę energię :(
Poza Morion, na którą domek czeka zostaje trójka :strach:
Telefonów sensownych brak :(
Fundusze na opłacenie hoteliku się kończą, za chwilę będziemy mieli poważny problem :strach:

Dzisiaj miałam jeden o Zetkę na wies, ponieważ poprzedniego kota szlag trafił. Chyba poszedł na zające i się w sidła złapał :strach: Masakra jakas normalnie :(

Wydać do dobrego domku małe, słodziutkie kociaczki to nie lada wyzwanie. Wiekszosć telefonów tylko podnosi człowiekowi cisnienie :(
Ogłoszeni są odswieżane co kilka dni i nawet to nie pomaga :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie paź 04, 2015 16:03 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Szafirek uroczy. Widać jaki szczęśliwy.
Musi i do pozostałych szczęście sie uśmiechnąć, takie sensowne :ok:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 04, 2015 16:21 Re: Kotka z doniczki i żywopłotki- maluch z bezwładną łapką

Thorkatt pisze:Szafirek uroczy. Widać jaki szczęśliwy.
Musi i do pozostałych szczęście sie uśmiechnąć, takie sensowne :ok:


Musi być dobrze, tylko troszkę przerażające to wszystko :( Strasznie długo maluszki czekają na domki. Powinny spać w łózkach ze swoimi ludzmi tak jak Szafirek a nie w hoteliku na poduszce. Troszkę podłamana jestem tym barkiem sensownych kontaktów :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 198 gości