Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 29, 2015 21:05 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

barbarados pisze:A ile strachu :strach:
On jest taki maleńki . A ja patrze i panikuję bo : śpi , nie spi tylko biega , miauczy , nie miauczy , warczy na koty , je za mało , zjadł za duzo i pewnie dostanie biegunki i takie tam . :roll:

To normalny strach Basiu, zawsze się niepokoimy czy dobrze coś robimy przy takim maluszku. Ja to już przeszłam tak dawno że już zapomniałam jak to było. :P

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 30, 2015 8:11 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Wow, kurczę, jasny gwint! Ale wam się trafiło!
Maluszek rzeczywiście. Ale spoko, Ofelia do mnie trafiła w podobnym wieku, ok. 5-6 tygodni, i jakoś daliśmy radę.
Nie mieszajcie za dużo z jedzeniem. Tzn. na początek jedną karmę i tak trzymać przynajmniej przez tydzień. Jak się namiesza to może się skończyć biegunką.
Pysio ma śliczny!
Kciuki trzymam :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35343
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro wrz 30, 2015 11:43 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Piękny kociaczek!

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro wrz 30, 2015 13:56 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Witaj w klubie.Ja ponad rok temu przechodziłam podobne rozterki z Bułką. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2327
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Śro wrz 30, 2015 15:29 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Mały bawi się piłeczkami . Dostaje szaszetki dla kociąt i gotowanego kuraka . I koniec urozmaicenia . Kurak to jest to :1luvu: No i może conva na popicie :wink:
Dziś drapał drapaczek . I wgramolił się na budkę . Budka niska , bo drapak dla kociąt ale jakieś osiągnięcie zawsze jest :wink:
I zaczął się myć . :roll:
I wadł do psiej miski z wodą . Zaglądał i Gacucha podbiłą go nosem . Całe szczęście , że teraz , jak on jest , to poziom wody w misce zredukowałam do 2-3 cm . :wink:
Lonia była większa , starsza , choć też wydawała się malutka .

Później pójdę i kupię CAE . Możetaki zwirek mu przypasuje . Może ten betonit uwiera w łapkę ? Rano po obwieszczeniu czałemu światu swojego niecnego zamiaru , mały narobił do budki drapaka w kuchni :twisted: A ja się szykowałąm do pracy i nie zdazyłam go do kuwety zanieść :mrgreen: Ale przynajmniej monitoruję stan kupy na bieżąco :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 30, 2015 16:35 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

barbarados pisze:Mały bawi się piłeczkami . Dostaje szaszetki dla kociąt i gotowanego kuraka . I koniec urozmaicenia . Kurak to jest to :1luvu: No i może conva na popicie :wink:
Dziś drapał drapaczek . I wgramolił się na budkę . Budka niska , bo drapak dla kociąt ale jakieś osiągnięcie zawsze jest :wink:
I zaczął się myć . :roll:
I wadł do psiej miski z wodą . Zaglądał i Gacucha podbiłą go nosem . Całe szczęście , że teraz , jak on jest , to poziom wody w misce zredukowałam do 2-3 cm . :wink:
Lonia była większa , starsza , choć też wydawała się malutka .

Później pójdę i kupię CAE . Możetaki zwirek mu przypasuje . Może ten betonit uwiera w łapkę ? Rano po obwieszczeniu czałemu światu swojego niecnego zamiaru , mały narobił do budki drapaka w kuchni :twisted: A ja się szykowałąm do pracy i nie zdazyłam go do kuwety zanieść :mrgreen: Ale przynajmniej monitoruję stan kupy na bieżąco :twisted:


widzisz jaka porządna kocina, daje znać ,ze mu sie chce :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76607
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 30, 2015 17:20 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Baśka nocnik kupuj :mrgreen: :mrgreen:
albo pieluchy :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro wrz 30, 2015 18:24 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Zaraz chłopa wyślę i kupi pieluszki :twisted:
Rozdarł się tak , że wszystkie koty obudził :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 30, 2015 18:28 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

barbarados pisze:Mały bawi się piłeczkami . Dostaje szaszetki dla kociąt i gotowanego kuraka . I koniec urozmaicenia . Kurak to jest to :1luvu: No i może conva na popicie :wink:
Dziś drapał drapaczek . I wgramolił się na budkę . Budka niska , bo drapak dla kociąt ale jakieś osiągnięcie zawsze jest :wink:
I zaczął się myć . :roll:
I wadł do psiej miski z wodą . Zaglądał i Gacucha podbiłą go nosem . Całe szczęście , że teraz , jak on jest , to poziom wody w misce zredukowałam do 2-3 cm . :wink:
Lonia była większa , starsza , choć też wydawała się malutka .

Później pójdę i kupię CAE . Możetaki zwirek mu przypasuje . Może ten betonit uwiera w łapkę ? Rano po obwieszczeniu czałemu światu swojego niecnego zamiaru , mały narobił do budki drapaka w kuchni :twisted: A ja się szykowałąm do pracy i nie zdazyłam go do kuwety zanieść :mrgreen: Ale przynajmniej monitoruję stan kupy na bieżąco :twisted:


haha :) Kurde prawda jak takie postępy cieszą? Ja też pękam z dumy jak moja mała Tosia przekracza swoje kolejne granice :D jak wychodziła coraz dalej na przykład, albo teraz jak uda jej się za którymś razem wskoczyć na wannę :D A Twój - wgramolił się na budkę, drapał drapaczek, wpadł do miski z wodą ;p :ryk: :ryk: :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 30, 2015 18:35 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Za parę tygodni to i on na wanne wskoczy :wink: A na razie ciezymy sie , że je i nie ma biegunki :ok:
Z każdym dniem nasze maluchy będa mądrzejsze .
U mnie na razie wygląda to tak : o , piłeczka ! O fredzle od dywanu ! O , sznurówki ! O noga ! I wszystko : chaps ząbkami :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 30, 2015 18:39 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Czyli maluszek bryka po całym pokoju wszędzie?
Jak Mirka przywiozła mi Tosię to Tosia sobie sama znalazła miejsce w kartonie, więc tam jej umościłam gniazdko i siedziała tam dwa dni (wychodziła tylko do kuwetki) ;p i tak co dzień wychodziła coraz dalej, aż w końcu całkiem zapomniała o kartonie :D Teraz wszędzie jej pełno a szczególnie kiedy przygotowuje jedzenie :) Ogólnie to ja się spodziewałam małego kota, ale nie aż tak małego :) Byłam w szoku, bo Tosia była nie większa od świnki morskiej. Od tamtej pory co dzień się budzę i dziwię, że Tosia znowu urosła przez noc ;p Mówili mi, że to szybko przeleci jak Tosia będzie takim maluszkiem i faktycznie szybko przeleciało :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 30, 2015 18:43 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Śro wrz 30, 2015 20:24 przez lilianaj, łącznie edytowano 1 raz

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro wrz 30, 2015 18:43 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Maluchom sypie się do płytkiej kuwetki żwirek drewniany, bo lubią sobie spróbować, czy smaczny. A bentonit bardzo jest niezdrowy dla każdego brzuszka.
Wszyscy znani mi hodowcy uczą malce kuwetkować na żwirku wyłącznie drewnianym.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro wrz 30, 2015 18:53 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Łazi wzędzie a miejsce do spania wybrał sobie w transporterku . I galopuje tupiąc . :twisted:
Ja się spodziewałam kociaka ale to ... Masz rację . Świnki morskie bywają większe .
Co dzień jest śmielszy . I mardziej gryzie palce , na co mu pozwalam , w myśl zasadzie , że ręce nie słuzą do zabawy :twisted:
I kostki też gryzie :twisted:

Mały na szczęście żwirku nie próbuje .
Moje różnie . Jak po przyniesieniu szły w betonit to nie zmieniałam . Jak wsypałam drewniany i pasowało , tez zostawiałam .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 30, 2015 19:08 Re: Pozytywnie zakręceni : Koniec spokoju

Tak dziś spaliśmy w koszyku
Obrazek
Aż man się uszy przyklapnęły
Obrazek
Obrazek

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Baidu [Spider], Google [Bot], Paula05 i 9 gości