Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

[PixieDixie]

Aia tu w Bytomiu mam ten plus ze - mam gazowke i sama sobie steruje. W TG juz tak dobrze nie bedzie.

UU no rozgardiasz remontowy najgorsze

Ja jestem zalamana... ostatni tydzien tydzien sprzatania pakowania a ja reka ruszac nie potrafie ;( Poryczalam sie z bezislnosci ;(

Wiesz co wczesniej byl to nadgarstek typowo. Teraz boli wyzej pod lokciemw iec.... poki jadlam leki przeciwzapalne na przeziebienie to bylo lepiej wiec... z durgiej strony to tez jest takie. Jestem umowiona do ortopedy i co jak do tego czasu mis ie to zagoi podleczy?!? Paranoja

[Aia]

Oj, biedna Ty Bezsilność jest okropna. Ale wypłacz się, odetchnij i powolutku, to co możesz rób. Może jakaś znajoma przyjdzie na kawkę i pomoże powycierać kurze czy poustawiać pudła?
U mnie ostatnia warstwa gładzi. Od jutra szlifowanie, to się dopiero zacznie dramat - bałagan + wszędzie pył

To jest najgorsze, umawiasz się - jest źle, wizyta u lekarza - nagłe ozdrowienie Nie wiadomo czego życzyć, czy żeby ręka odpuściła czy żeby dotrwała w niezmienionym stanie do wizyty lekarskiej... Moja Babcia zawsze radzi, by nasmarować się spirytusem mrówczanym i trzymać rękę w cieple. Ja wolę kamforę.

[PixieDixie]

NO wlasnie tu jest ta dupa ze malo znajomych tu na miejscu mam. Ogolnie... ehh ... pozalilam sie jednej siostrze troche zaluje... bo wyszlo troche tak jak bym sie prosila... ale jest mi mega przykro bo jak 1 siostra sie wyprowadzala tow szyscy byli chetni do pomocy... a do mnie pies z kulawa noga nie przyjdzie... nawet nei zaproponuje... POtem uslyszalam "no to powiedz kiedy to przyjedziemy"...a le..... podejrzewam ze jak by mnie emocje nie wziely to by kazdy mial mnie w dupie. I tak jest od czasu jak sie przeprowadzilam do Bytomia... .

Mam dzisiaj taka ochote na piers z kaczki... nigdzie nie umiem jej dostac. Maz chce racuchy...a le mam ochote go wrobic w kaczke. Kiedys jak zrobil to nie dalo sie jej zjesc... ale nabral wprawy i kaczka zaczlea mi smakowac. Na zielonej salacie, albo szpinaku... o matko juz mam slinotok. Moze jeszcze rusze dupsko do 1 sklepu ale... jak tam nie bedzi eto nie wiem. Taka pora ze moze nie byc... i nie wiem co zrobic.

[jou]

Pixie jesli potrzebujesz pomocy przy czyms to dawaj znac, jakos sie moge tam doturlac, gdzie pomoc potrzebna. Do Bytomia jezdzi 19 spode mnie, a do TG pewnie tez cos
Ja mam dzisiaj na obiad pizze. Zaczelam robic puplety, ale mieso dziwnie wygladalo. No ale robilam dalej robilam, ale doszlam do wniosku, ze to mieso jest jednak jakies podejrzane i odpuscilam. Zamowilismy pizze. Pocwicze wieczorem troche i zjem lzejsza kolacje to moze nie bede miala takich wyrzutow sumienia. Wczoraj cwiczylam z mel b i dzisiaj tez planuje Musze sie odkluszczyc

[PixieDixie]

Jou jestes kochana :* Dziekuje :* 19 dojedziesz do mnie bezposrenio Ale to bede wiedzec pod koniec tygodnia... moze reszta siostrzyczek sie zmobilizuje... choc nie licze... wszystkie zajete przeciez.

Pizze mialam wczoraj z mrozonki ale byla.

Ja bym se pocwiczya ale z reka odpada. Chce wrocic do cwiczen z xboxe, Mam nike traning sports i powiem wyciska wszystkie poty.

[Aia]

Też to odczułam... Niby NDM pod Warszawą, 40km, tj ciut ponad pół godziny jazdy pociągiem... a jakbym się na koniec świata wyprowadziła Niestety przez to urwały mi się niektóre kontakty ze znajomymi (choć pewnie dobrze się stało, skoro TAKA odległość była dla nich problemem i powodem by nie odwiedzić od czasu do czasu). Jedyną propozycję pomocy dostałam od cioci i wujka, który jest chory na serce (brat mojego dziadka), więc też prosić kogoś takiego, to strach, że coś się stanie, a kolejnej osoby z rodziny stracić nie chce

Ja bym Ci pomogła z przyjemnością! Z takiego spotkania przecież można zrobić na prawdę fajną posiadówkę, porobić, pogadać, pośmiać się i nawet wino otworzyć Trzymaj się i nie dawaj!

U mnie kebab. Trochę fuj, ale nie chce mi się nic robić w zakurzonej kuchni
A kaczka powinna być w Lidlu. Masz gdzieś w pobliżu? Też o tym myślałam przedwczoraj. Z jabłuszkami, w rozmarynie.

[PixieDixie]

Bylam rano w lidlu i nie widzialam ((( (Moje osiedle to zaglebie marketow, Lidl, Biedronka, Polo, Aldi, a 2km od domu kaufland simpli i auchan). Ale pogoda taka ze nie chce mi sie wiecej z domu ruszac.

No u mnie jak widac wiele "przyjaciol" nie przeszlo tego testu. Teraz z kce bezposrenio jest 1 bus czy nawet tramwaj, a do tg zeby dojechac trzeba sie przesiasc.
Wiec bedzie jeszcze trudniej.

No z przeprowadzki no zwykle moze wyjsc fajna biba ale... do Bytomia tez sie przeprowadzalam sama... zapakowalam sie na raz do auta... i tyle. POtem drobne rzeczy bralam od mamy.

Eh pogoda dobijajaca...

U nas w okolicy maja dobry kebab... bo troche inny.. zawsze z feta... swieza zielenina... jak na kebaby to calkiem calkiem.

Nicia spi z Pixiem... oboje wtuleni. Serce rosnie. Wczoraj byl moment ze cala 3ka lezala na miejscowie pixiora. Wysle potem fotki

[Aia]

Zdjęcia koniecznie, poproszę

[PixieDixie]

Ja dzisiaj maruda jestem







Ten hosting miesza uklady zdjec ((

[Moli25]

Wszystkie zdjecia słodkie, ale ja mam jedno ulubione, moge wkleić ?

Ja na Waszym blogu często bywam

[PixieDixie]

No pixior cos na blogu ostatnio sie zaniedbal...ale go pogonie

[jou]

No to w razie czego dawaj znać kurde pogoda faktycznie koszmarna. Wszyscy padlismy i spaliśmy z dwie godziny

[Aia]

Jak patrzę na takie zdjęcia, to sobie myślę, że koty chyba muszą być szczęśliwe. Jest im dobrze, ciepło, miękko, nie są głodne, wyglądają na zrelaksowane, spokojne i zadowolone Niczego im nie brakuje

[PixieDixie]

No mam nadzieje ze tak jest Bylabym szczesliwa gdyby tak bylo

Kira dzieki :*

Chcialabym pomoc tym wszytskim kocikom wolnozyjacym. Cale szczescie u nas na osiedlu widze ze dbaja o te wolnozyjace... maja pare miejscowek gdzie zawsze maja jedzonko i miche z woda. Dzisiaj z okna widzialam jak po boisku lazil taki czarnulek znowu. Widuje go juz ktorys raz... zawsze przypomina mi mojego kochanego.... ;(

[jou]

Och no to jest okropne, ze tyle wolnozyjacych sobie gdzies chodzi U nas tez jest pelno, ale to sa o dziwo koty wychodzace. Nigdy tego nie pojme. Ja wiem, ze niby Koszutka jest spokójna, park obok no ale bez przesady. Mieszkamy przy ulicy od kazdej strony, i 50 m od DTS chociaz sa ekrany. Ludzie sa pewni swego, poki zadna tragedia sie nie zdarzy