Pożegnałam dziś Kubusia (*)

dzięki Marzenko. Wiem już (wreszcie) jaki antybiotyk ma dostać Bies. nie wiem w jakiej postaci(?). Córa jedzie po lek czy recepte(?) Jak bede wiedziala więcej i bede potrzebowala pomocy, dam znac na pewno. dzięki. Zważyłam Biesa i on waży teraz 4.5 kg!!!!! rany ale zjechal. jego normalna waga bo to duzy kot to 5.6 kg.

no i Bies dostał tabletki :strach:

strach się bac co bedzie jak poczuje się lepiej i bedzie ze mną walczył. Wczoraj podałam bez większego problemu. Dziś zobaczymy i oby mu pomógl. Odstawiłam sterydy bo choć wszystko łacznie z usg wskazywało na ibd to możliwe że to coli hemolityczne szaleją w jego organizmie i stąd te problemy Bieska. Kciuki potrzebne jak zwykle

Doczytam wszystko po trochu,ale zacznę najpierw od

:ok:

Hey dawno nie było Ciebie u nas. Co tam się dzialo? Miło że jesteś z kciukasami. Nie musisz doczytywac:) , jak w tytule jest plus dwa tymczaski mi wróciły. Taka norma:(

Mocne kciuki, zwłaszcza za Biesiątko :ok:

dzięki Marzenko
tak jak mi doradziłaś zrobiłam i zapisalam go juz na październik . Coraz trudniej podawac mi tabletki Bieskowi ale on jest slabszy niz bywal wiec dam radę. Chudzina straszny. Morfologie mu zrobie na pewno. za Borysa tez trzymaj i za Krówka

Borysek lepiej, utył ale z tyloma kamieniami to nie wiem kiedy on wyzdrowieje. Za par dni na toxo drugie pobranie bedzie robione więc się okaże co chłopak nosi w sobie. Krowek lepiej również , juz słychac go ale i tak nie ominie mnie wizyta u stomatolog i pewnie rwanie. I tu się martwie. Wolałabym wszystko zachowaczo , bez narkozy. . reszta daje rade:)

**Adopcje: 12 >>**

Zaglądam i kciuki trzymam za całość :ok:

Tylko tyle mogę :oops:

Asiu, trzymaj się!

A ile w ogole trwa leczenie tej coli? :roll:

To dopiero początek, miejmy nadzieję, ze zadziała antybiotyk.
Szef Bies pozwalający daac sobie tabletki.... to do niego niepodobne.. Szefuniu, zdrowieć proszę, raz, raz!

asia2 pisze:Hey dawno nie było Ciebie u nas. Co tam się dzialo? Miło że jesteś z kciukasami. Nie musisz doczytywac:) , jak w tytule jest plus dwa tymczaski mi wróciły. Taka norma:(

ja ogólnie tyły wszędzie mam tak naprawdę
a nieciekawy czas ogólnie u nas,ale nie może taki byc cały czas c'nie ?

mam nadzieję,ze i u Was się jakoś wyprostuje wszystko :ok:

Pozdrawiam Asiu i ściskam za wszystkich :ok:

ASK@ pisze:Zaglądam i kciuki trzymam za całość
Tylko tyle mogę
Asiu, trzymaj się!

dzieki Asiu że wpadasz do mnie. ja twoj wątek podczytuje ale teraz bardzo nieregularnie. Chorobcia czasu jak na lekarstwo . Za Twoje bąble tez trzymam mocno.

Marzenia11 pisze:A ile w ogole trwa leczenie tej coli? To dopiero początek, miejmy nadzieję, ze zadziała antybiotyk.
Szef Bies pozwalający daac sobie tabletki.... to do niego niepodobne.. Szefuniu, zdrowieć proszę, raz, raz!

4 tygodnie to minimum podawania leku. Potem zobaczymy. Dziś musialam mu rozpuścić antybiotyk i podac w strzykawce na raz do pysia. Chyba mu lepiej :strach:

, chyba się słucha ciotki Marzenki bo nie chce byc w jej łapkach

Myszolandia pisze:
asia2 pisze:Hey dawno nie było Ciebie u nas. Co tam się dzialo? Miło że jesteś z kciukasami. Nie musisz doczytywac:) , jak w tytule jest plus dwa tymczaski mi wróciły. Taka norma:(

ja ogólnie tyły wszędzie mam tak naprawdę
a nieciekawy czas ogólnie u nas,ale nie może taki byc cały czas c'nie ?

mam nadzieję,ze i u Was się jakoś wyprostuje wszystko

niech się prostuje wszystko :ok:

, musi i tyle :ok:

bulba pisze:Pozdrawiam Asiu i ściskam za wszystkich

dzięki Kasiu :1luvu:

patrzę że ja najgorsza jestem bo wpadam tylko do siebie, czasmi coś napiszę, czasami odwiedzę inny wątek, poczytam, pomyślę, i wypadam. Okropna jestem.

Te maluchy dwa , panowie L czyli Ludwiś i lars, które wrociły mi z adopcji juz chętnie biegają po calej chałupie. Inne koty nic z tego sobie nie robią ,może oprócz Honoratki czyli Ratki . Chłopaki są w miarę odważne, przytulaśne do wszystkich kotów , turlają się caly czas dla nawiązania dobrych kontaktów.
zapomnialam napisać że gdy przyjechały z DS zajął się nimi Roszek. Kiedyś gdy były małe robił za niankę calej dziewiatce. Teraz podszedl do nich jakby nigdy nigdzie nie wyjeżdzały i choć minęło kilka miesięcy one też zachowywały się jakby z Rochem nie widzialy się tylko moment. Kolegują się caly czas na zasadzie że Rochu je strofuje, czyści , jak ninia z małymi :201461

Cudny charakter ma ten Twój Roszek :1luvu:

Pożegnałam dziś Kubusia (*)

Kto przegląda forum