Felicjan nie ruszy, juz próbowalam.
U mnie jest o tyle trudniej, ze calymi dniami nie ma nas w domu, koty dostaja swoje miski tylko rano i wieczorem, na dzien zostaje im jedynie suchy renal (Drabcio nerkowiec ze zlodziejskimi inklinacjami, jak zostanie inna miska bez nadzoru, pozera natychmiast). A KIkur potrafi pochlonac kazda ilosc kazdego rodzaju karmy. Wiec nawet jakby Aster sie zdecydowal coisc zjesc, to nie mialby juz co.
Rozdzielac na caly dzien ich nie chce, musialabym kazdego osobno zamknac, a tylko sypialnia ma drzwi nie do sforsowania (klucz).