PRZYTULISKO w Chojnicach...potrzebuje pomocy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 17, 2005 10:04

Sydney pisze:
Fraszka pisze:
dakota pisze:może jakaś zrzuta na większy worek karmy?

Chętnie dorzucę :)

Coś tam wyskrobie pewnie ale to nie będzie zawrotna suma, bo to koniec miesiąca 8)

No to kto organizuje zbiórkę? Komu dorzucić?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 18, 2005 11:55

No to dostalam w koncu maila od Dominiki z Chojnic! :D
Sprawa wyglada tak:

"Dwadzieścia parę km od Chojnic Pani Krystyna ma kawałek ziemi w lesie, w obrębie Zaborskiego Parku Krajobrazowego i tam kiedyś - conajmniej parę (może paręnaście) lat temu, postanowiła wywieźć kilka podwórkowych, miejskich, niczyich, zaniedbanych kotów, które dokarmiała.
Gromadka kotów powiększała się, kotom podawano tabletki antykoncepcyjne ale wiadomo, nie zawsze sa one skuteczne, wiec to urodziły się przypadkiem jakieś małe, a to pani Krystyna dowiozła jakąś podwórkową sierotkę, a to ktoś podrzucił...

W tej chwili jest ich 30 parę (liczba dokładna nie do ustalenia, bo jest kilka "dochodzących" mniej lub bardziej regularnie ze wsi na wyżerkę)
Pani Krystyna postawiła w lesie autobus i jeszcze jeden barakowóz, to jest jej dom i Koci Dom. Dojeżdża tam codziennie lub prawie codziennie przez cały rok na okrągło (na co dzien mieszka w Chojnicach, ma mieszkanie, rodzinę).

Koty zasadniczo są zdrowe, choć nieszczepione (nikogo na to nie stać!), problemy miewają tylko jesienne młodziaki, które w takiej sytuacji pani Krystyna bierze na zimę do domu (w tej chwili ma trzy), leczy i na wiosnę wiezie znowu do Kociego Domu. Tak naprawdę koty tam mają dosc dobrze... Są daleko od innych zabudowań i tłumów ludzkich, daleko od ruchu ulicznego... tylko karmy brak...

Co roku udaje się pani Krystynie znaleźć dom dla paru, najczęściej tych najmłodszych kociaków. Koty są w różnym wieku, niektóre mają nawet po kilkanaście lat. Tych najstarszych pani Krystyna nigdy by nie oddała, ale młodziutkie do średnich - bardzo chętnie!
Niestety koty nie są sterylizowane do dziś. Nie ma to pieniedzy :(
Dostaja tabletki ale to nie jest 100% pewnosci, wiec moznaby pomyslec powaznie o sterylkach!

Pomoc jest potrzebna, bo pani Krystyna nie daje sobie rady finansowo :!: Potrzebna jest karma :!: Szmatki ma z lumpexów.
Pieniądze łatwiej wpłacić niż przesłać karmę, stąd prośba o wpłaty. Ale karme zorganizowac i zawiezc tez mozna!:)
Poza tym pani Krystyna już myśli o następnej zimie i planuje ocieplenie drewnianej dobudówki postawionej przy Kocim Autobusie, bo do tej pory ocieplenia tam nie ma, no i będzie potrzebna wata szklana lub styropian i jakieś płyty np. karton-gips odporne na wilgoć lub drewno.

Dominika wie ze proszących i potrzebujących jest wielu, ale pisze ze gdyby udało się uzbierać troszkę kasy, karmy i pomoc chociaz troche to byloby cudnie! :)
A ponadto może znajdzie się pośród miłośników kotów domek dla któregoś z podopiecznych pani Krystyny? Te młode, które mieszkały zimą w domu mogą spokojnie być adoptowane jako koty wyłącznie domowe, ale te, które już jakiś czas żyją na wolności, praktycznie w lesie, powinny trafić do domu "z wybiegiem". No i koniecznie w bardzo dobre ręce, pani Krystyna podkreśla: tylko do takich ludzi, którzy wiedzą, że kota się bierze na całe życie! :)

Mam do dyspozycji rowniez numer komorkowy do P. Krystyny. Moge go udostepnic zainteresowanym. Jesli ktos by chcial prosze pisac na pm :)
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pt mar 18, 2005 14:10

Kama i Dominika dzięki za informację. :D Wygląda na to, że sprawa sterylek i karmy jest teraz najpilniejsza.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt mar 18, 2005 14:15

No to wiemy mniej więcej co i jak. Prawdopodobnie pojedziemy w przyszłym tygodniu jak dogramy terminy. W razie czego mam numer do tej Pani więc będziemy się mogły umówić jak już będziemy wiedziały konkretnie. Może ktoś chciałby się zrzucić na jedzenie dla tych kotuszków? Wiem, że teraz na forum jest wiele nieszczęści i każdy dał to co mógł ale może chociaż jakieś drobne pieniądze by się znalazły na jakiś większy worek suchego jedzenia.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 19, 2005 0:28

podtrzymuję, że mogę też jechać, jeśli akurat termin będzie dogodny.
I coś tam mogę do karmy dorzucić, bo tak z gołymi łapkami do takiej bandy jechać... :wink:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 20, 2005 12:11

Ja też podtrzymuję, że dorzucę się do żarełka dla tych "leśnych" kotów. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 20, 2005 16:56

Wstępnie umówiłyśmy się na sobotę rano. Nie wiem czy się wszystkie zgramy. Mam nadzieję, że uda nam się pojechać chociaż na chwilę, żeby zawieżć coś kotom i zobaczć jak to tam wygląda żeby móc w jakiś sposób pomóc.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 20, 2005 17:09

Mam nadzieję, że uda Wam się dojechać, zobaczyć i po powrocie zdać relacje jak tam wygląda.
Mogę trochę dorzucić do żarełka, ale nie wiem czy lepiej bezpośrednio do Pani czy może do którejś z Was???

Wawe

 
Posty: 9494
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie mar 20, 2005 18:03

ja niesety nie dorzuce mam tzw "swoje podworko " pelne problemow :(

ale kibicuje goraco !!! i czekam na relacje :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 20, 2005 23:49

up

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 22, 2005 9:33

może założę nowy wątek żeby można było na bieżąco zmieniać temat...
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 22, 2005 9:35

Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, Google [Bot] i 220 gości