Klara, trikolorka w kropki.W domu!!!UWAGA POZNAŃ!

[agamalaga]

No i jak minęła noc?

u Nas noc bezszelestna.....mimo że spały w dzień noc też przespały uffffff Ranek pogodny zważywszy na odwiedziny Izki super Babka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sadziłyśmy dzis wrzosy







...Klara uwielbia sie turlać w piasku w kuwecie ...może tam leżec i leżeć dopóki Kiciunia nie zacznie jej szukac



a tu Hrabia Kiciunia....muszę kupic jeszcze jeden ten hamaczek bo Klarcia bidna patrzy na niego a on ani mysli jej ustąpić miejsca.....Drapak wczoraj kupiłam bo tez miały problem...stal ,,bezpański,,a nagle obydwa koty w tej samej chwili miały ochote sobie go podrapać...i hałas ....teraz maja swoje i cisza!

[izka53]

ja ? ja super ?
Taaa....jeszcze dobrze nie weszłam, nie rozebrałam sie , a na stole stała miseczka przepysznej pomidorówki z ryżem, którą miałam jeść wczoraj. Skonsumowałam z apetytem albowiem bez śniadania byłam. Przy okazji przekonałam się, ze mój organizm nadal nie toleruje marchewki . Potem na stół wjechał kawał tortu z czekoladowymi lodami, polanymi domowym ajerkoniakiem. Poległam - lody zżarłam, połowe tortu zostawiłam . Aga - przepraszam, ale tego było DUŻO
Ewa - Ciebie też przepraszam, ze nie mogłam dłużej gadać. Zadzwoniłaś w momencie , jak podchodziłam do siedzacej na ławeczce na osiedlowym skwerku Mamy. Potem Mama poszła do sklepu, a potem wrócila. No i musiałam skończyć, bo juz fochy strzelała. Ona za dwa tyg kończy 90 lat, bywa bardzo zaborcza.

A teraz kilka fotek





Aga mówi, ze czasem są syki i warki - przy mnie nic takiego nie było. Poza tym - moje czasem tez na siebie warczą - jak chcą cos drugiemu udowodnić. A te kociaki nawet nie miały jeszcze okazji tak naprawdę sie poznac - podgryźć, pokotłować - Aga jest bardzo ostrozna. Ale bez tego się nie obedzie, koty muszą wejść w bezposrednią reakcję. I mam nadzieję, ze do takiego spotkania dojdzie, jak Agi nie będzie.
Żałuję, ze nie mam filmików jak moja Kiciusia wychowywała swoje dzieci - łącznie z dzikim wrzaskiem onych dzieci, brutalnie mordowanych przez wyrodną matkę

[ewar]

Dzięki z zdjęcia i relacje
Oba koty są faktycznie do siebie podobne, no w jednym stylu, że się tak wyrażę.Coś mi się tak wydaje, że Kiciunia bardzo jest Klarą zainteresowany, chyba w sumie jest zadowolony, że ma kocie towarzystwo.Aga, Klara nie była u mnie zainteresowana hamaczkami.Ona spała na kanapie, w nocy w łóżku, rzadko wskakiwała nawet na parapet.Bardziej taka "parterowa" jest.Oglądając zdjęcia aż trudno uwierzyć, że Klara jest niecałe pięć dni w nowym domu.Wygląda jakby całe życie tam mieszkała.
Iza, daj spokój.Zadzwoniłam, bo byłam ciekawa Twojej reakcji na Klarę.Ona jest malutka, a na zdjęciach tego nie widać.Słyszałam, że na wołanie "Klara" kotka natychmiast przybiegła.Kochana malutka Oba koty są młode, energiczne, zdrowe, na pewno będą razem rozrabiały, a wspólna zabawa bardzo integruje.Syki, warkoty, łapoczyny mogą być, ale to nie agresja.Widziałam raz atak kocura na drugiego W lecznicy to było i to było straszne.Wtedy dopiero zobaczyłam, co kot potrafi zrobić.Natychmiast zostały oczywiście rozdzielone.Klara i Kiciunia nic złego sobie nie zrobią.

[agamalaga]

ja ? ja super ?
Taaa....jeszcze dobrze nie weszłam, nie rozebrałam sie , a na stole stała miseczka przepysznej pomidorówki z ryżem, którą miałam jeść wczoraj. Skonsumowałam z apetytem albowiem bez śniadania byłam. Przy okazji przekonałam się, ze mój organizm nadal nie toleruje marchewki . Potem na stół wjechał kawał tortu z czekoladowymi lodami, polanymi domowym ajerkoniakiem. Poległam - lody zżarłam, połowe tortu zostawiłam . Aga - przepraszam, ale tego było DUŻO
Ewa - Ciebie też przepraszam, ze nie mogłam dłużej gadać. Zadzwoniłaś w momencie , jak podchodziłam do siedzacej na ławeczce na osiedlowym skwerku Mamy. Potem Mama poszła do sklepu, a potem wrócila. No i musiałam skończyć, bo juz fochy strzelała. Ona za dwa tyg kończy 90 lat, bywa bardzo zaborcza.

A teraz kilka fotek





Aga mówi, ze czasem są syki i warki - przy mnie nic takiego nie było. Poza tym - moje czasem tez na siebie warczą - jak chcą cos drugiemu udowodnić. A te kociaki nawet nie miały jeszcze okazji tak naprawdę sie poznac - podgryźć, pokotłować - Aga jest bardzo ostrozna. Ale bez tego się nie obedzie, koty muszą wejść w bezposrednią reakcję. I mam nadzieję, ze do takiego spotkania dojdzie, jak Agi nie będzie.
Żałuję, ze nie mam filmików jak moja Kiciusia wychowywała swoje dzieci - łącznie z dzikim wrzaskiem onych dzieci, brutalnie mordowanych przez wyrodną matkę

sorry Iza za marchewke! .....DZIEKUJE ZA HERBATKI....kurcze one są w jedwabnych woreczkach???? LUKSUS SCHOWAM NA ŚWIĘTA Gdybyś nie paliła tych trujaków- śmierduchów to i ciacho by się zmieściło ......miło było Cię gościć

[agamalaga]

Dzięki z zdjęcia i relacje
Oba koty są faktycznie do siebie podobne, no w jednym stylu, że się tak wyrażę.Coś mi się tak wydaje, że Kiciunia bardzo jest Klarą zainteresowany, chyba w sumie jest zadowolony, że ma kocie towarzystwo.Aga, Klara nie była u mnie zainteresowana hamaczkami.Ona spała na kanapie, w nocy w łóżku, rzadko wskakiwała nawet na parapet.Bardziej taka "parterowa" jest.Oglądając zdjęcia aż trudno uwierzyć, że Klara jest niecałe pięć dni w nowym domu.Wygląda jakby całe życie tam mieszkała.
Iza, daj spokój.Zadzwoniłam, bo byłam ciekawa Twojej reakcji na Klarę.Ona jest malutka, a na zdjęciach tego nie widać.Słyszałam, że na wołanie "Klara" kotka natychmiast przybiegła.Kochana malutka Oba koty są młode, energiczne, zdrowe, na pewno będą razem rozrabiały, a wspólna zabawa bardzo integruje.Syki, warkoty, łapoczyny mogą być, ale to nie agresja.Widziałam raz atak kocura na drugiego W lecznicy to było i to było straszne.Wtedy dopiero zobaczyłam, co kot potrafi zrobić.Natychmiast zostały oczywiście rozdzielone.Klara i Kiciunia nic złego sobie nie zrobią.

Klarka chodzi sobie swobodnie po mieszkaniu to Kiciunia wydaje mi sie że czuje się jakoś inaczej....chodzi ostrożnie....Co do hamaczka to ona tak tęskniąco patrzy gdy on jak wieloryb w nim leży.... Dzis jakiś czas oba koty spały ,,na mnie,, KOŁO SIEBIE ! przebudziłam się bo było mi niewygodnie....ale co tam....dałam rade...troche połamana się czuje ale BĘDĘ ŻYŁA .....jutro sobota będe w domu integracji cd....

[ewar]

Kiciunia chodzi po prostu za Klarą, jest nią zainteresowany, to widać.Chce się zaprzyjaźnić.A spanie w łóżku obok siebie po zaledwie kilku dniach to rewelacja, naprawdę.Nie wiem jak Kiciunia, ale Klara nie odpuści, dla niej w nocy do spania jest wyłącznie łóżko i już.A jak relacje z resztą zwierzyńca?

[agamalaga]

Kiciunia chodzi po prostu za Klarą, jest nią zainteresowany, to widać.Chce się zaprzyjaźnić.A spanie w łóżku obok siebie po zaledwie kilku dniach to rewelacja, naprawdę.Nie wiem jak Kiciunia, ale Klara nie odpuści, dla niej w nocy do spania jest wyłącznie łóżko i już.A jak relacje z resztą zwierzyńca?

Kiciunia po wizytach u weterynarza nie chciał nawet wchodzić do transporterka.....a że postawiłam go koło igla w pokoju syna ( bo po przyjeżdzie tam Klarę umieściłam żeby pomału poznawała teren) to Klara wchodzi do igla a Kiciunia przełamał strach i dobrowolnie wchodzi do transporterka aby być koło niej Co do reszty zwierzyńca to Kiciunia ma kanarka i reszte ,,załogi,,gdzieś...za to KLARA OJ.....Ona jest BARDZO ZAINTERESOWANA drobiem!!!!!!!!!!!!!!!! wykorzystuje każdą okazje aby po cichutku przemycić się do pokoju w którym on jest

a to jest wspomniana Kasia....( OKAZAŁ SIĘ KOGUTEM ALE IMIE ZOSTAŁO )









A TO JEST ZDJĘCIE Z MAJA 2015....Teraz mieszka sobie na wsi z innymi kurami...tak jak należy!!!!!!!!!

[ewar]

To naprawdę niesamowita historia A Kasia to przeprzystojny kogut

[ewar]

Umowa dotarła, dziękuję W przyszłym tygodniu uszyję obiecane parapetniki i wyślę.

[agamalaga]

To naprawdę niesamowita historia A Kasia to przeprzystojny kogut

....Kasia naprawde jest pięknym i dorodnym kogutem...jest tak kolorowy....to ponoć odmiana zielononóżki....

Przepraszam że z tą umowa tak długo wyszło ale tak jak wspominałam miałam ,,urlop macierzyński,,i od czwartku wyszłam ,,do ludzi,,......

U nas tak chyba ciut lepiej.....Klara dzis poraz kolejny nie pogardziła mokra karma....( Tuńczyk ze sparzonym filecikiem z kurczaka)





.....grzeczna z niej panna





...ZŁOTA MYŚL NA SOBOTE......

[ewar]

Bardzo się cieszę, że Klarcia je mokra karmę A to, że koty spokojnie jedzą obok siebie to super.On się lubią, nie mam co do tego wątpliwości.
Przecież mówiłam, że umowa to formalność,że się nie spieszy, mam tego całą stertę, ale takie są zasady.
Zdjęcie koguta Kasi nadaje się na plakat dla Polonii amerykańskiej, obok jeszcze powinna być dziewczynka w stroju krakowskim i gotowe Naprawdę jest przecudnej urody.

[agamalaga]

Bardzo się cieszę, że Klarcia je mokra karmę A to, że koty spokojnie jedzą obok siebie to super.On się lubią, nie mam co do tego wątpliwości.
Przecież mówiłam, że umowa to formalność,że się nie spieszy, mam tego całą stertę, ale takie są zasady.
Zdjęcie koguta Kasi nadaje się na plakat dla Polonii amerykańskiej, obok jeszcze powinna być dziewczynka w stroju krakowskim i gotowe Naprawdę jest przecudnej urody.

Kiciunia chodzi za Klarą i ją zaczepia ...schował się pod krzesłem i knuje spisek.....,,co tu zmajstrować i te wielkie oczy które ,,mówią,,...wymyśliłem........



,,ugryze ja w ta ruda kitke,,



....i ,,końskie zaloty,,łapką

[izka53]

cudne te fotki

A ja się pochorowałam - dziś , zamiast do pracy, pojechałam na doraźną. O 5 rano - 38,6, do tego kaszel, ze się dusiłam. Lekarstwa - 101,50

[ewar]

Iza, kciuki za zdrówko
Kiciunia ma zajęcie Klara go fascynuje.Będą żyć w przyjaźni.Bardzo się cieszę.

[agamalaga]

cudne te fotki

A ja się pochorowałam - dziś , zamiast do pracy, pojechałam na doraźną. O 5 rano - 38,6, do tego kaszel, ze się dusiłam. Lekarstwa - 101,50

proszę wziąśc przykład z Ferdynanda......i nie myśleć o pracy tylko teraz się kurowac.....przytulic kocurka....i wypoczywać....



SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA