Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 18, 2015 19:35 Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Nasza biała kotka ma na szyi przy pysku ranę bez sierści, przez cienką skórę widać naczynka z krwią, wielkość rany około 4 cm. Kotka nie drapie się tak jakoś specjalnie, ale jednak co jakiś czas przy myciu się , drapnie tam łapką i wtedy rozdrapuje sobie do krwi. Czy powinniśmy ją jakoś zabezpieczyć, opatrunkiem itd. ? Czy można ją czymś smarować, by przyśpieszyć gojenie?
Weterynarz (bardzo młody, chyba tuż po studiach) wygolił obok dodatkowo sierść, tylko przemył jakimś żółtym płynem i dał antybiotyk betamox.
Jak długo taka rana może się goić prawidłowo? Czy w ogóle będzie to możliwe, jeśli kotka wciąż, co jakiś czas będzie ją rozdrapywać?

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Post » Pt wrz 18, 2015 19:42 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Bardzo dobrze wspomaga gojenie maść propolisowa 7%
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14042
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 18, 2015 20:32 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Nie widzę kota, ale poproś o sprawdzenie lampą do wykrywania grzybic a jeśli wynik nie będzie pewny, niech lekarz pobierze zeskrobinę i prześle do laboratorium. To może być grzybica. Bez wyników nie paprz tego żadną maścią na własną rękę. Jak się okaże, że to uszkodzenie nie ma nic wspólnego z grzybem, smaruj sobie tym propolisem do woli.

kot ze wsi

 
Posty: 34
Od: Czw lip 10, 2014 23:41

Post » Pt wrz 18, 2015 20:53 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Jutro idziemy do weta, chyba na kolejną dawkę antybiotyku.
Ale czy można to jakoś zabezpieczyć, by kot tego nie drapał. Bo tak to nigdy się nie wygoi. Weta powiedziała, że nie potrzeba.
A skąd nagle grzybica? I to spowodowało utratę sierści?
Kot jest wychodzący i bardzo bojowy, więc podejrzewaliśmy może jakieś wygryzienie przez inne zwierzę, ale wet twierdzi, że nie wygląda to na wygryzienie, raczej na otarcie? albo alergie pokarmową i wydrapanie sobie sierści przez kotkę. Jednak nie widzieliśmy, by się wcześniej specjalnie gdzieś drapała.

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Post » Sob wrz 19, 2015 1:38 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Można zakładać kołnierz.
gdzieś czytałam ,ze zakładają kołnierz z materiału.

anka1515

 
Posty: 4666
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob wrz 19, 2015 7:49 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Rozumiem, że kołnierz ( a może jakiś bandaż) na ranę? Bo ona jest na szyi. Dziwne, że weta jak o to pytałem, powiedziała, że nie trzeba, ani niczym smarować.
Mam nadzieję, że to jednak nie alergia, ani tym bardziej grzybica tylko jednorazowa rana lub otarcie.

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Post » Sob wrz 19, 2015 9:12 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Rany w okolicach szyi potrafią być bardzo trudne do wygojenia. U mojego kota zajęło to dobrych kilka miesięcy, czasami mimo zabezpieczenia udało się gdzieś wydrapać i cała zabawa od nowa. Weterynarz nie potrafił znaleźć przyczyny powstania rany. Zabezpieczaliśmy odciętym rękawem, bądź skarpetką, z wyciętymi dziurami na łapki. W miejscu rany, przyklejałam dodatkowo plaster, ale nie na ranę, tylko do materiału, żeby pazurki nie mogły się przebić, oczywiście warto je przyciąć. Jak się trochę wygoiło, to przeszliśmy na kołnierz, ale przyczepiony do szelek, wtedy układał się trochę niżej i nie drażnił rany. Po wygojeniu niestety też jeszcze trochę musiał w nim biegać, bo skóra była bardzo delikatna i łatwo było znowu rozdrapać. Trzeba obserwować przede wszystkim.

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Sob wrz 19, 2015 10:00 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Alyss pisze:Rany w okolicach szyi potrafią być bardzo trudne do wygojenia. U mojego kota zajęło to dobrych kilka miesięcy, czasami mimo zabezpieczenia udało się gdzieś wydrapać i cała zabawa od nowa. Weterynarz nie potrafił znaleźć przyczyny powstania rany. Zabezpieczaliśmy odciętym rękawem, bądź skarpetką, z wyciętymi dziurami na łapki. W miejscu rany, przyklejałam dodatkowo plaster, ale nie na ranę, tylko do materiału, żeby pazurki nie mogły się przebić, oczywiście warto je przyciąć. Jak się trochę wygoiło, to przeszliśmy na kołnierz, ale przyczepiony do szelek, wtedy układał się trochę niżej i nie drażnił rany. Po wygojeniu niestety też jeszcze trochę musiał w nim biegać, bo skóra była bardzo delikatna i łatwo było znowu rozdrapać. Trzeba obserwować przede wszystkim.


Nie rozumiem. Ten rękaw nakładaliście na szyję, czy na całego kota bo wycięcia tylko na łapki)?
i czy w ogóle potrzebny jest antybiotyk? Czy smarowanie propolisem lub rivanolem pomaga w szybszym gojeniu?
I kilka miesięcy? :( to fatalnie.
teraz nie wypuszczamy kota, a to kotka z ADHD, ciągle w biegu, poluje, ja nie mam czasu wciąż się z nią bawić, więc łazi zła i obrażona i się wydziera przed drzwiami do ogrodu od 5 rano.

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Post » Sob wrz 19, 2015 11:20 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

a moze sam golfik z bezuciskowej skarpetki uciąć?
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 19, 2015 12:33 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Tylko na przednie łapki wycina się dziurki i przeciąga przez szyję, taki golfik. Udało mi się znaleźć zdjęcie z tamtego czasu, ale trochę niewyraźne, mniej więcej widać o co chodzi:

Obrazek

Akurat u nas trwało to bardzo długo, najpierw też miało być nie zabezpieczone i na powietrzu, ale jak drapał to aż krew na ścianach była. Gdy w końcu udało się i odpadł strupek, to wydrapał ponownie, weterynarz stwierdził, że zrobiło się zbliznowacenie i może go to okresowo swędzieć. Przez następne pół roku trzeba było okresowo zakładać mu kołnierz. Oczywiście grzyba i alergię wykluczyliśmy. To bardzo oporny pacjent i zawsze gdzieś udawało mu się obejść wszelkie opatrunki i kołnierze i cała "zabawa" zaczynała się na nowo. Jednak to najgorsza wersja, u kotki po otarciu od obroży przeciwpchelnej, też zrobiła się ranka i zagoiło się szybko i bez powikłań, nie trzeba było niczym zabezpieczać.

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Sob wrz 19, 2015 14:19 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

To chyba jednak jakaś alergia pokarmowa. Mam nadzieję tylko, że jednorazowo coś zjadła, a nie uczulenie na konkretny składnik, bo z doświadczenia innych wiem, że to trudne do ustalenia.
Niestety ciężko założyć kołnierz, nawet wycięliśmy skarpetkę , ale rana jest tuż przy pysku i musiałaby być praktycznie na całej głowie.
Dostała dziś znów antybiotyk i coś antyświądowego, więc może powstrzyma to drapanie.

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Post » Nie wrz 20, 2015 18:27 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

A tego grzyba wykluczyliście?
Skoro kotka wychodząca- mogła mieć kontakt z grzybem na zewnątrz. Wystarczy nieco obniżona odporność i zaczyna się paskudztwo panoszyć. Wyklucz to na pewno, bo grzybica, niestety, łatwo się przenosi na inne koty i na ludzi też.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto wrz 22, 2015 14:43 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Sama się zastanawiałam w naszym przypadku czy nie zastosować propolisu, ale nie wiedziałam czy to u zwierząt można stosować. Ale słuchajcie, propolis jest również antygrzybiczy, antypierwotniakowy, antybakteryjny, antywirusowy, nie tylko przyspiesza gojenie. Wystarczy wpisać w google i już pierwsza strona z brzegu jaką znalazłam:
"Działanie biologiczne propolisu jest efektem zawartych w nim wymienionych związków chemicznych . Propolis działa antydrobnoustrojowo czyli antybakteryjnie, antywirusowo, antygrzybicznie, przeciwpierwotniakowo. Intensywnie regeneruje uszkodzone tkanki, wykazując miejscowe działanie znieczulające . Działa immunostymulująco, przeciwnowotworowo, odtruwająco, przeciwutleniająco. Ze względu na różnokierunkowe działanie propolisu znajduje on zastosowanie w profilaktyce i leczeniu zwierząt."
http://pieknokopyta.pl/index.php?propol ... wierzat,26
O jego właściwościach wiedziałam już wcześniej ale w odniesieniu do ludzi.

la.rose

 
Posty: 59
Od: Pon cze 15, 2015 15:47

Post » Śro wrz 23, 2015 17:08 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro wrz 23, 2015 19:34 Re: Rana na szyi bez sierści, czy zabezpieczyć?

Mialam kociaka z ranką, podobno po zastrzyku, wielkosci monety jednozłotowej. Dostałam kociaka z krwawą raną, bo podobno wylizywał strup. Wetka zalecila chyba 2 razy dziennie namaczanie rivanolem i na brzegach pod strupek żel solcoseryl. Efekt był natychmiastowy, rana malała migiem, po tygodniu była zagojona, dłużej pewnie porastala sierscią, ale to już w DS.

Arcana

 
Posty: 5724
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 83 gości