
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
fruciu pisze:jak tak w ramach zachowań dzikusów...
Bruno jest u mnie od kwietnia a w chatce chyba wcześniej ponad pół roku początkowo kot widmo w domu, niedawno zaczął się nami interesować, pozwolił usiąść na kanapie jak na niej spał a to już naprawdę dużo z jego strony
nawet jak się z nim bawiła patyczkiem z piórkami to dawał się pogłaskać kilka razy ale bez szaleństw z mojej strony oczywiście
no i całą moją pracę szlag trafił po tej akcji z podawaniem leków na lambie.
od ubiegłego tygodnia jak nas widzi to spierdziela w najdalszy kąt, nie ma mowy żeby podszedł nawet do swoich ulubionych piórek
powiem Wam że nie wiem jakie są perspektywy dla niego, z kotami dogaduje się super, z Emetem moim są jak bracia, ale to jest kot całkowicie nie obsługiwalny![]()
był po niego ostatnio telefon ale powiedziałam całą prawdę, dodatkowo jak już ma iść do domu to z 2 kotem bo moim zdaniem w samym towarzystwie człowieka on nie będzie szczęśliwy. popracuję nad jakimś nowym opisem jego. ale naprawdę martwię się co dalej. Pan co po niego dzwonił ma obejrzeć nasze koty (ale z tego co widzę chyba za wiele nie zobaczy bo strona nie jest aktualna) i miał podjechać tez do schroniska Pan co po niego dzwonił ma obejrzeć nasze koty (ale z tego co widzę chyba za wiele nie zobaczy bo strona nie jest aktualna) i miał podjechać tez do schroniska
balbina38 pisze:ale ślicznotkato może dla odmiany czarny chłopczyk? Nasz malutki Jacuś jest do wzięcia
anomia pisze:Szczerze mówiąc myślałam o jakiejś małej czarnej koteczce, ale kto wie... Tylko, że bylibyśmy zdecydowani pewnie w listopadzie dopiero.
Nie widziałam Jacusia na stronie. Jest na bieżąco aktualizowana?
Cookie1706 pisze: Jeżeli w Chatce nie dacie rady, poszukam pomocy u behawiorysty.
FElunia pisze:anomia pisze:Szczerze mówiąc myślałam o jakiejś małej czarnej koteczce, ale kto wie... Tylko, że bylibyśmy zdecydowani pewnie w listopadzie dopiero.
Nie widziałam Jacusia na stronie. Jest na bieżąco aktualizowana?
Z aktualizacją stronki bywa różnieJacuś jest czarnym koteczkiem, trafił do KCH razem z siostrzyczką Agatką - ktoś je porzucił w kartonie przy drzwiach. Oba są czarne i nazywaliśmy je Węgielkami
Obecnie Agatka ma już nowy domek i Jacuś został sam.
Cookie1706 pisze: Jeżeli w Chatce nie dacie rady, poszukam pomocy u behawiorysty.
Biedna Didi.
Tak może nie do końca na temat, ale ostatnio wyszła książka napisana przez behawiorystkę z Zabrza. Korzystałam z pomocy p. Małgosi przy jednej z naszych ragdollek. Książki jeszcze nie kupiłam, ale wklejam link, może komuś się przyda. Na stronce wydawnictwa można zobaczyć fragment książki i spis treści.
http://www.samosedno.com.pl/co-jest-koc ... ,1345.html
A tu namiar na autorkę:
http://www.kocibehawioryzm.pl/
Mara S pisze:Sheba będąc u Ciebie ma o wiele większe szanse na życie w zdrowiu, niż gdyby była zdana tylko na siebie. Poza tym w razie faktycznie ciężkiej choroby - można ją uspać, a gdyby latała sobie luzem - mogłaby się męczyć i zdychać tygodniami.
Pod chatką jest Korek, który ma brzydką skórę i jakoś nikt się nim nie przejmuje - da mu się jeść i dziękuję; wątpię też, czy koty pod schroniskiem są regularnie odpchlane i odrobaczane, a nieraz widziałam tam koty z niezbyt "zdrowymi" oczkami.
Tajron pisze:Enja ostatnio była odrobaczona, jakoś w tym tygodniu ma jechać na kontrolę do weta.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 107 gości