Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

[Kotimont]

Pora na Mikindora







Miki przerosla już Diabła

[Kotimont]

Iga ogłosiła zakończenie Tereszczakowej kwarantanny (2,5 mca).
W związku z tym znów wita nas po wejściu do mieszkania.
Przypomniała sobie o ulubionym lokum (moje łóżko).
Akceptuje leżące obok siebie Miki lub Diabła.
Nie syczy już na Tereszczaka, choć zwiewa przed nią.
No i ma znów "swój" wyraz pyszczka

[Kotimont]

Diabeł już w drodze na sterylkę.


Na pyszczku widać ślady walki z transporterem w drodze do weta (zdjęcie sprzed tygodnia).

[Kotimont]

Tereszczakowe uszko już prawie zdrowe.
Gronkowiec miejmy nadzieję wytłuczony.
Maść stosujemy nadal.
Tereszczaka wzmacniamy dalej.

No a teraz Diabeł, bohaterka dzisiejszego dnia
Następnym razem głęboko się zastanowię, zanim nazwę kolejne futro.
O tym, że imię nadane kotu zaczyna żyć własnym życiem i bierze nosiciela w posiadanie, przekonały się ostatnio wolontariuszki z Palucha.
Historia Nicponia pełna jest zwrotów akcji i nieoczekiwanych zakończeń.

Diabła, jako jedyną spośród 3 sióstr wymodelował Picasso. I tam, gdzie kotki zwykle mają jajowód i jajnik, Diabeł ma moczowód i pęcherz. Czy jakoś tak. A drugi jajnik diabli wzięli albo nakryli przysłowiowym ogonem.

Całe szczęście, że Pani Lidia operująca kotkę nie zrobiła jej bocznego cięcia. To by się działo
Wciąż nie wiemy czy Diabeł jest jedno- czy dwujajniczką i pewnie dopiero usg to rozstrzygnie.
Tymczasem zwierzulka łazi chwiejnym chodem, odziana w różowy kaftanik w czarne łapki i sika szczodrze tu i ówdzie np. na dywanik lub na łóżko.
Miki zaniepokojona zaczęła myć zdechlaczka.
Ech, jutro powinno być już lepiej.

[Kotimont]

Diabel przeżył, jest już cieplejszy i wcina chrupki.
Miki obserwuje. I widzi, że Diabel dalej pomyka w cudacznym ubranku i jakoś tak dziwnie nożki stawia. Szkoda go tłuc.
Więc... włazi do transporterka, gdzie poleguje Diabel i zaczyna go myć z zapamiętaniem.
Diabeł nie pozostał dłużny i zabral się za mycie Mikindora.
I tak się nawzajem czyściły w torbie

[Kotimont]

Diabeł kot torbacz; wypoczywa tam sobie tylko z przerwą na posiłki i kuwetę. I grzecznie nosi ubranko. Przydał się skarpetkowy trening
Pierwsze miejsce w konkurencji Pieszczoch zajmuje Tereszczak.
Bezapelacyjnie wskakuje na kolana z rozkazem "pieścić KOTA!".
Reaguje na swoje imię i przychodzi od razu, gdy się ją zawoła.
Uszko wygląda lepiej, choć wciąż jeszcze jest drapane.

[Kotimont]

Diabeł czuje sie nieźle, ale nie bierze udzialu w szaleństwach, więc Demolka musi zadowolić się towarzystwem Tereski.
Na tę okoliczność koty wyciągnęły skądś dawno już zagubione 3 piłeczki i zabawa trwa.
Diabeł w nastroju rekolekcyjnym, z miną świadczącą o głębokim życiu wewnętrznym wybiera na razie spokojniejsze miejsca.
Ale dziś wszystkie trzy (bez Igi, rzecz jasna) siedzialy na "balkonie".


Miki od razu zajęła się swoim Diabłem


To mi zrobili...


Tym dwóm nigdzie nie jest za ciasno

A Tereszczak w zabawie z Miki zachowuje się jak kociak, pastwi się też dziś nad wszystkim, co znajdzie na drodze
Z radości chyba.

[Kotimont]

Tereszczak wrzasnął
Po raz pierwszy w swoim praskim życiu. Na Młodą. Bo kota podniosła.
Wrzasnął z taką mocą jak Iga, goniona przez 3 koty.
Wrzask był jakieś pięć razy większy od samej Tereski.
A przecież już od dawna pozwala na podnoszenie i kładzie się na ramieniu...

[Kotimont]

Jako, że brzuszka umyć się nie da, Diabel starannie umył koszulkę w odpowiednim miejscu
Na szczęście szew jest bezpieczny.
W przyszłą środę już go nie będzie.

[Kotimont]

Czy rozpieszczany, karmiony, miziany kot może czuć dyskomfort?
Może!
I co wtedy robi?
Obsikuje buty gościa
Kto zgadnie, o kim mowa?

[Kotimont]

Przeszedł koło mnie Diabeł. Coś mi jednak nie pasowało.
Diabeł był czarny. Więc goły czyli bez ubranka.
Dorwałam recydywistkę na wylizywaniu karku, gdzie powstała kolejna rana. Krwista.
Tu zmilczę.
Diabeł już zapakowany w kubraczek. Jutro będziemy się zastanawiać, co z tym uczuleniem na karku dalej.
Mama Diabła też się wylizywała, choć po sterylce jej przeszło.
Zobaczymy.

[Kotimont]

Miki serca wołowego nie ruszy, ale pancakesy to w kaźdej ilości
A Teresiak czule rozmemłany, czas między gonieniem kotów i żóltej piłeczki spędza na kolanach albo ramieniu nosiciela

[Kotimont]

Co?! Iga weszła do pokoju nosicielki?
Została pogłaskana??!!
Tereszczak pędem rzucił się w kierunku rywalki, która z kwikiem pognała w odwrotnym kierunku.
Mala zołza cichutkim stonowanym miauczeniem przywołała mnie do porządku i zasiadła na klawiaturze.
Do czego to podobne! Tyle godzin kot pozostawiony BEZ GŁASKANIA??!!

[Kotimont]

Ruja jest zaraźliwa.
Miki pokłada się na podłodze, zadziera pupę i miauczy specyficznie.
A to przecież mała dziewczynka jest jeszcze.
Może zazdrości Diabłowi czerwonego kubraczka.
Ostatnio sporo czasu spędzały ze sobą w transporterze.
Wetka Paluchowa radziła wykonać jej sterylkę w styczniu.
Miki ma 5,5 miesiąca...

[Moli25]

Zawsze bardzo chetnie Was podczytuje!
Diabeł skubany wydostał sie z kubraczka ?chcial sie zaprezentować jaki jest piekny pewnie mycie mu w tym pomogło
Teresiak oburzony widać po minie proszę wygłaskaj ode mnie kota

Życzę duzo zdrowia i oby ranka szybko sie zagoiła i juz nie powróciła