Koty wegrowskie cd- zbieramy na wybieg

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 19, 2005 23:15

pstryga pisze:post Grazy 101, sprawił ,że Bonifacemu odechciało sie wolontariatu :( Ot taki gwóźdź do trumny..... ta wypowiedź była bardzo niesprawiedliwa.

Każdemu by sie odechciało.
Tylko co winne zwierzaki, że ktos kogoś obraził?

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob mar 19, 2005 23:16

Powiedz Bonifacemu, ze nie moze sie obrazac na koty.
Ludzie sa jacy sa, kazdy ma swoje racje i probuje ich bronic.
Fakt jest faktem Duza ilosc kotow w stanie wycienczenia zostala bez opieki. Nie wazne, kto do tego dopuscil, kto nie zareagowal w odpowiednim momencie, kto nie pomogl bo nie mial czasu. Nie wazne.
Teraz trzeba pomoc tym ktorzy zostali przy zyciu.

Bonifacy nie wycofuj sie, bardzo prosze. Robisz wiele dobrego, choc niektorzy maja inne zdanie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 19, 2005 23:18

Kasia D. pisze:
pstryga pisze:post Grazy 101, sprawił ,że Bonifacemu odechciało sie wolontariatu :( Ot taki gwóźdź do trumny..... ta wypowiedź była bardzo niesprawiedliwa.

Każdemu by sie odechciało.
Tylko co winne zwierzaki, że ktos kogoś obraził?


zawsze najbardziej cierpią niewinni... :(
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob mar 19, 2005 23:38

Bo ja tej wściekłości tez nnie rozumiem. Pamiętam jak Bonifacy popędzał mnie żebym JUŻ wkleiła fotki, zebyście wszyscy widzieli co tam sie działo,zebyście wiedzieli dlaczego jest taka prośba o pomoc ,żebyście poznali bohaterów tragedii, a ktos ot tak nazwywa to sobie marnowaniem czasu na robienie fotek. A przecież Bonifacy był pierwszym który domagał sie opublikowania informacji o tym na forum. Pomimo że własciwie mógłby sie na miau.pl obrazić i wszytko olac. NIe mówie już o tym ,ze pamiętniej niedzieli wrócił do domu o 3 w nocy...

własciwie to nie wiem jak to skomentowac :?
Ostatnio edytowano Sob mar 19, 2005 23:57 przez pstryga, łącznie edytowano 1 raz
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Sob mar 19, 2005 23:53

jakie to przykre, wszedzie takie przepychanki a cierpia na tym niepotrzebnie zwierzeta :?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 20, 2005 0:29

pstryga pisze:Bo ja tej wściekłości tez nnie rozumiem. Pamiętam jak Bonifacy popędzał mnie żebym JUŻ wkleiła fotki, zebyście wszyscy widzieli co tam sie działo,zebyście wiedzieli dlaczego jest taka prośba o pomoc ,żebyście poznali bohaterów tragedii, a ktos ot tak nazwywa to sobie marnowaniem czasu na robienie fotek. A przecież Bonifacy był pierwszym który domagał sie opublikowania informacji o tym na forum. Pomimo że własciwie mógłby sie na miau.pl obrazić i wszytko olac. NIe mówie już o tym ,ze pamiętniej niedzieli wrócił do domu o 3 w nocy...

własciwie to nie wiem jak to skomentowac :?


gdyby nie Bonifacy to tez byśmy wszyscy o tym wiedzieli
więc nie popadajmy w przesade

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=25361&highlight=
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie mar 20, 2005 0:38

Keti
Nie brałas udziału w całej akcji( ratowania kotów i psów), więc może przenieś się na inny wątek i daj już święty spokój Bonifacemu.?
"Im dłużej przebywam z ludźmi, tym bardziej kocham swoje zwierzęta."
Wiem, robię błędy ortograficzne
Nie puszczone bąki powodują przesrane myśli.
[url=http://www.etovet.pl[/url]

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie mar 20, 2005 0:44

Puchacz pisze:Keti
Nie brałas udziału w całej akcji( ratowania kotów i psów), więc może przenieś się na inny wątek i daj już święty spokój Bonifacemu.?


uuuuu
nie wiedziałam ze moga sie odzywac tylko ci którzy brali udział w akcji
moze zróbmy totalna lutsracje osób wypowaidających sie

akcja była świetna i z uwaga ja śledziłam (ale nie wiem czy było mi wolno w świetkle tego co napisałs)

a bonifacemu to ja spokój dałam juz dawno
tylko myślalm że jest wątek o ratowaniu zwierząt
jak widac troszke sie pomyliłam

EOT

i możecie mnie prowokowac do woli 8)
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie mar 20, 2005 0:46

Keti. Moja wypowiedz dotyczyła tekstu Grazy nie Twojej z reszt a chyba takowej nie zauważyłam. Bynajmniej nikt chyba nie chce tu Ciebie prowokować.
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Nie mar 20, 2005 9:55

Keti, ta cała sprawa jest dostatecznie paskudna bez dodatkowych wtrętów - daj spokój, ok?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie mar 20, 2005 14:00

Keti , a może zamiast się obrażac i uciekac z wątku warto by było zoostac i spróbowac jakoś pomóc. Ratowanie wegrowskich kotów nie skończyło sie na pamiętnej niedzielnej akcji. Zwierzęta sa chore , potrzebują leków, trzeba je też wysterylizowac, nie mówiąc nic o tym ,ze musża coś jeść. Konstancin na swojej stronie www rozpaczliwie błaga o każdą ilość suchej karmy. Nie mówiąc już o tym ,że warto by choćby części z nich pomóc znależć domki.

Może Zamiast pisać EOT spróbujesz sie jakoś włączyć , moze Tobie przyjdzie do głowy jakis inny sposób jak im pomóc. To z resztą apel do wszystkich.
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Nie mar 20, 2005 14:13

Uaktualniłam pierwszego posta o dane wszystkich organizacji ,które włączyły sie w pomoc zwierzętom z Węgrowa.
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Nie mar 20, 2005 14:14

Wpłaciłam na Konstancin 1%, jutro zrobi to moja siostra. W sumie to już jniemała kwota. Po świętach dostanę pozyczkę. Pomyślę o wpłacie na inne schroniska kocie. Przynajmniej w ten sposób pomogę.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie mar 20, 2005 14:20

alahari pisze:Czy mebel w stylu narożnik też by się przydał? Ponadto najprawdopodobniej będziemy mieli na wydaniu (a razcej rodzice TZeta) kuchenkę gazowo-elektryczną. Pisze tutaj, bo to chyba najwłaściwsze miejsce :)

nasielsk w osobie p.kasi jest mocno zainteresowany ale nie dysponuje transportem :(
ktos moze pomoc?? czekamy na zgloszenia....
Ostatnio edytowano Pon mar 21, 2005 19:05 przez jenny170, łącznie edytowano 1 raz
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Nie mar 20, 2005 14:57

byłam wczoraj w Konstancinie u p. Ireny - a właściwie u kotów pani Ireny przecież :wink:

widziałam "grupę węgrowską" (szczerze mówiąc nie pamiętam ile tam jest tych kotów z Węgrowa, bo jestem cały czas jeszcze w ogóle lekko oszołomiona ilością kotów, które wczoraj widziałam - to moja pierwsza wizyta w schronisku :oops: - chyba ok. 15 tu- 20 tu).

Jeśli chodzi o koty - narazie przechodzą kwarantannę adaptacyjną, siedzą w klatkach i lekko przerażone obserwują co się wokół nich dzieje.
Dwa mocno ze sobą zaprzyjaźnione (i chyba najprzyjaźniej do ludzi nastawione) siedzą w jednej klatce - są chyba najbardziej wygłodzone, wychudzone :( i mają grzybicę.
Reszta wygląda "o niebo" lepiej choć są jeszcze baaaardzo mocno przerażone. Miały zrobione badania krwi i testy. Wyniki wyszły ok. Koty nie maja biegunki.

Odebrałam od pani Danusi ponad 80 kg jedzenia (suche i puszki). Dowieźliśmy też brakujące 4 testy na białaczkę więc już chyba wszystkie węgrowskie koty będą w pełni przebadane.
Zawiozłam też kołdry, które amica przekazała asi_k.
Zrobiłam zbiórkę w pracy :D i za zebrane pieniądze kupiliśmy 3 x 15 kg suchego pokarmu Puriny (dla dorosłych i dla kociąt).
Kupiliśmy też strzykawki i igły (ogałacając ze strzykawek wszystkie kabackie apteki :twisted: ).
Zawiezione zostały też gazety (stosy gazet), których nigdy nie za dużo a u mnie w pracy mnóstwo się ich wyrzucało :roll: :oops: - teraz już wiadomo, gdzie będą wywożone ;).

Generalnie spiżarnia choć na chwilę się zapełniła :D :D :D .
Obrazek Obrazek

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: squid i 185 gości