
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
casica pisze:Ufff
Dla mnie Bora Bora to by była jakaś straszna kara
jozefina1970 pisze:casica pisze:Ufff
Dla mnie Bora Bora to by była jakaś straszna kara
No i bora - borańskiego nie znasz![]()
Fontannę kupiłaś?
casica pisze:A chwaliłam się już kocią zupką? Zainspirowana przez Kotkę Wodnąod jakiegoś czsu robię moim kotom, zajadają się.
Tak sobie pomyślałam - po cholerę kupować thrive jako przekąskę (24x75g a 9 dyszek), skoro można zrobić kocie danie i będę dokładnie wiedziała co w nim jest![]()
1 skrzydło indycze
1 szyja indycza
noga albo dwie (zależnie od wielkości) z kurczaka
30 dkg żołądków kurzych (wczoraj dodałam po raz pierwszy)
2 marchewki
2 pietruszki
pół selera.
Żadnych przypraw oczywiście, żadnej cebuli czy pora, tylko to co wymieniłam. Zalewam zimną wodą, wstawiam do wolnowara. Wczoraj późnym wieczorem nastawiłam, dzisiaj już mi się ugotowało.
Obieram mięso, siekam, staram się też, żeby posiekać chrząstki; warzywa rozciskam widelcem, dokładnie mieszam. Dzielę na porcje miseczkowe, do każdej miseczki dolewam małą łyżkę wazową rosołu (albo 1,5 łyżki).
Podzielone na "jednoposiłkowe" porcje, wraz z rosołem, zamrażam.
Raz w tygodniu robię taką zupę, wychodzi kilka posiłków. Resztę rosołu (po dosoleniu) ze smakiem wypijamy![]()
Koty się zajadają, uwielbiają też rosół co mnie ogromnie cieszy bo jest to wielce skuteczny ppd - podstępny plan dopajaniaCiężko im się to je, znacznie trudniej niż świeżą wołowinę, ale pełne zapału nieroby nie odpuszczają bo smakuje. Glamią dłużej i trzeba je mieć pod kontrolą. Bo chłopcy, zależnie od tego, który pierwszy skończy, usiłują sobie wyżerać z miseczek. Najdłużej glamie Zawieszka, więc Rysia z kolei usiłuje ją odpędzić od miseczki po zjedzeniu swojej porcji. Tak więc pilnując chłopaków zamkniętych w kuchni, w pewnym momencie trzeba zamknąć z nimi Rysię, żeby nie wyjadła Zawieszce
Cała operacja, ale bardzo się cieszę, że nieroby zaakceptowały takie żarcie.
AgaPap pisze:Jeszcze się ostatecznie nie zdecydował, ale generalnie myślę, że można byłoby.
felin pisze:Maluchom coś takiego robię od dawna.
Starsi coś na warzywka nie lecą specjalnie![]()
Ale kawałek skrzydła z rosołkiem, proszę bardzo, dobry jest.
ewan pisze:A u mnie nic gotowanego nie chcą. Niestety. Brzmi fajnie, mogę po powrocie do PL spróbować, ale coś mi się wydaje, że sami z Tż-tem mielibyśmy na obiad
casica pisze:Całkiem blisko pada![]()
Mądra z Niuni koteczka. Moim czterem smakuje. Ignas natomiast mówi - takie coś to sobie sama jedz
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 199 gości