Koty wegrowskie cd- zbieramy na wybieg

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 18, 2005 19:55

Graża101 pisze:Tak to dziwnie bywa, że do krytyki zawsze znajdzie się wielu chętnych, ale do czynnego działania i pomocy - już niekoniecznie...
I jeszcze na zakończenie, żeby wszystko było jasne: jestem jednym z tych, którzy w niedzielę sprzątali dom Joanny i jednym z tych, który usiłował jej pomóc.
Nie marnowaliśmy energii na robienie zdjęć i nie płakaliśmy publicznie na forum, że samochód spędził dwie godziny w myjni, aby nie śmierdział po transporcie kotów.
Grażyna i Leszek Petrusowie - przyjaciele Joanny.


Czuję niesmak...wielki niesmak...
Nie było mnie tam ale myslami wspierałąm osoby które pojechały do Węgrowa, zaś z relacji i reakcji po powrocie wiem jak wiele wszystkich ta wyprawa kosztowała...
Skrzywdziliście osoby które tam pojechały, zadania -jak w przypadku wielu akcji-zostały rozdzielone wczesniej, jedny sprzątali, inni łapali zwierzęta a inny robili dokumentację fotograficzną by pokazać co zastali. Gdyby wszyscy robili jedno nie wiem kiedy skończylibyście wszystkie działania...
Ludzie którzy pojechali do Węgrowa zrobili to bezinteresowne...ot odruch serca...nie po sensację po to by popatrzeć ... a by pomóc...
Ci co płakali publicznie na forum byli wstrząśnięci tragedią tego co sie stało...czy łzy mogą być złe i w innych intencjach niż żal, litość i smutek?
A MariaD? Gdzie są choćby dla Niej podziękowania, która dwa razy (za własne pieniadze) pojechała do Nasielska?
Zabolały mnie te słowa i oskarżenia, po przeczytaniu ich odechciewa sioę niesienia jakiejkolwiek pomocy i bycia wolontariuszem...zabilały mnei a ja przeciez nie brałam w tym udziału bezpośredniego...jak więc bolą ludzi którzy byli na miejscu...
Wstyd Panie Leszku...- przyjacielu p. Joanny

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pt mar 18, 2005 20:12

No nie, przestańcie już, bo robi się nieprzyjemnie. Tacy dobrzy ludzie, a tak sobie dogadują. Niech ktoś przerwie te wywody :!:

Przed nam ogrom pracy. Nie wiem czy do końca roku uda się znaleźć domy dla tych kotów. Skupmy się na tym. Większośc zwierząt przeżyła, dochodzą do siebie, cieszmy się z tego :) .

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob mar 19, 2005 11:57

Kochani mamy dla Was zamrażarke dwuszufladową Pisaliście że nie ma gdzie trzymać mięsa... Chcecie ją ?? 8)
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob mar 19, 2005 12:11

Czy mebel w stylu narożnik też by się przydał? Ponadto najprawdopodobniej będziemy mieli na wydaniu (a razcej rodzice TZeta) kuchenkę gazowo-elektryczną. Pisze tutaj, bo to chyba najwłaściwsze miejsce :)
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob mar 19, 2005 12:24

up up :!: czekamy na odp. gdzie się wszyscy podziali :?: może są na wystawie w Opolu 8)
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob mar 19, 2005 13:12

Albo pojechali w te wszystkie miejsca z tym co juz zostalo uzbierane.
Mysle, ze wieczorem sie odezwa

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 19, 2005 13:27

Zakocona pisze:No nie, przestańcie już, bo robi się nieprzyjemnie. Tacy dobrzy ludzie, a tak sobie dogadują. Niech ktoś przerwie te wywody :!:

Przed nam ogrom pracy. Nie wiem czy do końca roku uda się znaleźć domy dla tych kotów. Skupmy się na tym. Większośc zwierząt przeżyła, dochodzą do siebie, cieszmy się z tego :) .


Nie chodzi o wywody a o szacunek dla drugiego cżłowieka i jego pracy czy intencji... :roll:

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Sob mar 19, 2005 15:51

Graża101 pisze:Wstrząsnęło nami stwierdzenie: "Dobrze, że tej kobiety już nie ma, dobrze, ze zakończyła się gehenna tych zwierząt".


Tak nikt nie napisal.
Jedyne stwierdzenia tego typu jakie padly brzmialy - najgorsze jest to ze najlepsze co moglo spotkac te koty to smierc ich opiekunki.
Bo taka jest prawda.
Gdyby do tego nie doszlo - to co dzialoby sie dalej? Ile kotow by musialo wegetowac w tych warunkach i umierac z glodu?


Blue pisze, że to było piekło dla kotów i psów.


Tak napialam i tak uwazam.
To bylo pieklo dla kotow.
Bez wzgledu na to kto i co sie do tego przyczynilo.

Nie była przeciwniczką kastracji. Może nam powiecie, jak miała to robić z 400 zł renty? Sama nidojadała, wydawała wszystko na zwierzęta, głównie na jedzenie i leki


To tez nie jest zadne wytlumaczenie - jesli ktos ma 400 zl renty to - jesli jest choc odrobine rozsadnym czlowiekiem i naprawde kieruje sie dobrem zwierzat - nie doprowadzi do sytuacji w ktorej ma 70 kotow i kilkanascie psow.
Wczesniej koty byly wychodzace.
Co to zmienialo? Czym mialy sie wyzywic? Jaki byl z tego pozytek - poza tym ze pewnie wytrzebily wkolo wszystko co zylo i co nadawalo sie do upolowania a ponadto budzily zlosc wsrod okolicznych mieszkancow - ktorzy mogli byc niezadowoleni ze stada kotow, wyglodnialych, chorych - snujacych sie po okolicy.


Milczeniem pomine reszte listu - ktora jest bardzo niesprawiedliwa i zadajaca przykry cios tym ktorzy tez bardzo wiele zrobili dla tych kotow - a przed ktorymi chyle czola.
Jedyny placz na forum jaki zauwazylam - to placz nad losem tych nieszczesnych kotow.

Blue

 
Posty: 23955
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob mar 19, 2005 16:54

up zamrarzarka czeka
Ostatnio edytowano Sob mar 19, 2005 17:19 przez Lilu, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob mar 19, 2005 17:05

To w moim poście padło stwierdzenie o najtragiczniejszej stronie tego co sie wydarzyło w Węgrowie. I w dalszym ciągu to podtrzymuję. Z faktami nie da się polemizować - gdyby nie śmierć pani Joanny, za kilka miesięcy nie było by już kogo tam ratować. Zamknięte w domu koty, głodne i chore, nie wytrzymały by tego. Wysunęli Państwo niesprawiedliwe i krzywdzące zarzuty wobec wszystkich, i tych którzy na miejscu brali udział w akcji i tych którzy na forum udzielali wsparcia finansowego lub chociaż wyrażali swój ból. Forumowicze mieli przynajmniej na tyle taktu, że nie zapytali jak dotąd: dlaczego znajomi pani Joanny, widząc jej zły stan psychiczny, biedę i kompletny brak kontroli nad sytuacją nie reagowali? Dlaczego sprawy nie nagłośniono w mediach? Może znalazłby się sponsor, może Forum zareagowałoby wcześniej?
Cała ta sprawa była tragiczna, ale teraz zrobiła się jeszcze niesmaczna... Broniąc pamięci znajomej skrzywdzili Państwo tych wszystkich ludzi, którzy próbowali ocalić to co ona robiła...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob mar 19, 2005 19:11

Jowita podpisuje się pod tym co napisałaś w 100% !!!

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Sob mar 19, 2005 21:11

UP ;-) mam zdjęcia moge wkleić jak będą potrzebne. Jak w ogóle zechcecie tą zamrarzarkę :lol:
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob mar 19, 2005 23:02

post Grazy 101, sprawił ,że Bonifacemu odechciało sie wolontariatu :( Ot taki gwóźdź do trumny..... ta wypowiedź była bardzo niesprawiedliwa.
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Sob mar 19, 2005 23:07

pstryga pisze:post Grazy 101, sprawił ,że Bonifacemu odechciało sie wolontariatu :( Ot taki gwóźdź do trumny..... ta wypowiedź była bardzo niesprawiedliwa.


Bonifacy nie rób tego :(
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob mar 19, 2005 23:10

Bonifacy, robisz tyle dobrego dla kotów, niech dwoje rozżalonych po śmierci przyjaciółki ludzi nie zmieni tego!
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Marmotka i 129 gości