OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś "

[meg11]

Bo nie każda ma szczęście mieć talię glizdy

[ASK@]

Bo nie każda ma szczęście mieć talię glizdy

Nie chodzi o talię glizdy ale chyba bardziej o "stare" spojrzenie na świat. Kobietka z określonym brzuszkiem i soecyficznym ubiorze kojarzy się dinozaurom z jednym. Dinozaury też nauczone są ustępowania miejsca. A tu trzeba inaczej zerknąć na świat.Wygłupiłam się przy okazji robiąc przykrość innej osobie.

[MalgWroclaw]

Miziak złapany

[ASK@]

Miziak złapany

Wiem. Doczytałam dopiero co i bardzo się cieszę.

[Salem 11]

[Alienor]

Cieszymy się ze złapania Miziaka. Taka sytuacja to koszmar dla każdego DT.
Asiu, zrobiłam kiedyś podobny numer, tylko w drugą stronę niejako. Jechałam z Młodą autobusem - on miała wtedy jakieś 5 lat. Miałyśmy sporo zakupów. I na kolejnym przystanku wsiadła dziewucha z koleżanką z takim właśnie brzuchem, podkreślonym biodrówkami i przykrótką, zbyt obcisłą bluzeczką. I wyskoczyła do małej z hasłem w stylu "no wstawaj dziecko, raz-raz, ustąp miejsca" i ładowała się na nią. Wtedy złe we mnie wstąpiło, przełożyłam rzeczy, żeby mieć przynajmniej jedno kolano dla Młodej wolne i powiedziałam "Chodź Aluniu na kolana, widzisz pani w ciąży, to jej z takim dużym brzuchem ciężko stać" . Dziewcze się spieniło i gdy tylko zwolniło się miejsce gdzie indziej, poleciała się przesiąść. Jakby kurcze poprosiła, to co innego - a tak, to jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

[ultra75]

Dobra riposta !
Asiu, bo to tez zależy od tego, czy ma się do siebie dystans czy nie . Ja generalnie całe życię mam tak, ze tyje i chudnę na zmianę (wiem, że niezdrowo, ale tak już mam - na moje 'usprawiedliwienie' dodam, że wzorowe ciśnienie i b. niski cholesterol i L4 raz na 5 lat góra ). Czyli 20 kg w jedną i drugą stronę . Ale jak mam 'grubszy' okres to zdaje sobie sprawę z tego jak wyglądam i jak mogę być odbierana , więc w takiej sytuacji pewnie bym powiedziała, że po prostu gruba jestem .

[ASK@]

Tak bywa z figurami i uprzejmościami.
Wróciłm większa do pracy po dłuższej nieobecności czyli doopczeniu bez ruchu. Nikt nie cieszył się ,że jestem tylko zwracał uwagę ,że mnie więcej wróciło. Pani z działek wręcz kazała mi na siebie uważać ,bo moja otyłość już pod nadwagę się kwalifikowała. Zanim szczękę z trawy uzbierałam to znikła. Chciałam poprosić by odstawiła jedzoną kanapkę bo już kwalifikuje się do lekcji anatomii. Żywy szkielet

Leje. Nawet bardzo. Są bąble na kałużach więc lać będzie co najmniej 3 dni. Ta "diagnoza pogodowa" wynika z życia czyli z Opowieści o żabie i moście :lol:
Kociczka wczoraj wypuszczona dziś się nie pojawiła. Jednak żarcie całe zjedzone zostało. Znów więcej chrup idzie. Mam nadzieję ,że od obrazi się.
Dziś mam rodzinną imprezę , na którą iść nie mam wielkiej ochoty. Muszę jednak. Już wyciągnęłam/wyprałam gacie obciskające .Moze nie padnę od uduszenia. Zainwestowałam też w kiec co mi marny biust wypukli a niższe rzeczy ukryje. Jakby ktoś pytał , to tej kiecy nikt w tzw szopingu nie chciał. Zostałam wybawicielką i mam dług wdzięczności u sprzedawczyni.
Jest fajna, inna, maskująca i z porwaną mocno podszewką. Sobie poradziłam. Są ... spinacze, zszywki, taśmy klejące i takie tam.

Jestem blondynką pomysową niebywale .Ale jadąc przed wczoraj na wizytację widziałam jeszcze bardziej pomysłową. Szła sobie chodnikiem do przejścia dla pieszych. To ,że dreptała prosto było sper dziwne. To ,że żyła jeszcze dziwniejsze było.
Trwało, zanim zajarzyłam co z nią nie tak.
Pani (wnioskuję to z biustu i kiecy) miała na głowie naciągniętą ... reklamówkę Głęboko, aż do szyjki łabędziej. Każdą łapcą trzymała ucho plastiku opierając dłonie o każdy biust. Odpowiednio do strony ucha. W reklamówce o zajefajnym , słonecznym kolorze nie było wycięć na oczy. Na nos też nie było. Wiaterek szarpał , opinał facjatę, podrywał...
Deszczyk kropił ale tej pani nie tylko na fryz ale i na oczy, nos nie zakropił.

[Alienor]

Pewnie prosto od fryzjerki spieszyła. Może nawet ze specjalnym okolicznościowym makijażem .

[ASK@]

Pewnie prosto od fryzjerki spieszyła. Może nawet ze specjalnym okolicznościowym makijażem .

to samo koleżanka powiedziała. Tylko o trwałą zahaczyła. A ja sobie od razu przypomniałam starą trwałą kręconą na kołkach. A potem cała głowa w wystudiowanych lokach i falach była. Robiono chałupnicze gdzie dziewoje oplątawszy głowy chustami chodziły z takimi odciskającymi się wałkami po okolicy. Nie znoszę zapachu płynu.

[koteczekanusi]

Bo nie każda ma szczęście mieć talię glizdy

Myślę, że kompletnie nie o szczęście tu chodzi. A raczej o zaniedbanie siebie, śmieciowe żarcie (nie tylko fastfoody, ale i dmuchane pieczywo, wędlinki z wielką niewiadomą w środku itp.) oraz brak gimnastyki. I najsmutniejsze jest to, że nie chodzi tylko o kobiety "w pewnym wieku", ale nawet takie zupełnie młode.

[meg11]

Nie każdy może się gimnastykować. A jeźeli o żarcie chodzi, to racja, tylko że tym 15-20 latkom ktoś te śmieciowe żarcie musiał kupić, same sobie nie kupiły mając kilka lat.

[ASK@]

Ciężkawo jakoś dziś u nas było. Migrena dowaliła , śpiączka dopadła. Wreszcie uległam i poszłam spać. W domu nic nie zrobione. Jak nigdy w sobotę.
Mam wyrzuty sumienia ale piwko pozwala je uciszyć
Dariunia ma dziś poważny kryzys zdrowotny.Betka gorąca. Sama jestem i gada ukrzyżowac powinnam by kroplowke zapodać . Nie udało się. Jeszcze trochę a uszpiliłabym dzieciaka. Karmimy się więc ręcznie. Nawet chetnie cycka.
A jutro Janusz padnie z powodu...nie działania prawidłowego telewizorni. To koniec świata dla niego.

[Hania66]

Asiu życzę, żeby dzisiaj było lepiej ja też wczoraj cały dzień źle się czułam
Maluszki zdrowiejcie

[ASK@]

Niestety, lepiej nie jest. Mała źle bardzo. O tyle dobrze, że je ze strzykawki. Biedna szmatka. Wet nas czeka.
Maluni zaś lepiej. 2 dni temu on miał kryzys ale nie tak poważny jak Dariunia.