Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

[tabo10]

oj,to poważnie:( ile ma lat?

[Madie]

8

[tabo10]

to zdrówka,zdrówka,zdrówka
dbaj o niego pewnie tęskni jak wyjeźdżasz

[koteczekanusi]

Jeśli mogę coś doradzić, to oczy dodatkowo przemywaj szałwią (znaczy tak wacikiem po powiece). U mnie i moich kotów szałwia sprawdza się rewelacyjnie.

[ariel]

Koty spod śmietnika przeniosły się w stronę budynku nr 13. Z całą pewnością obserwuję teraz 2 nowe czarne (na stałe mieszkają tu dwa czarne koty sąsiadki). Ona raczej długo nie zagrzeją tu miejsca, bo między blokami 13 i 15 jest spore nasycenie kotami.

[tabo10]

ariel,bardzo proszę obserwuj czy nie ma tam kotek w ciąży
Towarzystwo pod śmietnikiem napewno ogarnięte,3 nowe kocice wysterylizowane (w tym 2 młode) ,ale ciągle coś dochodzi skądś.
Była tam(w okolicy Twego budynku) jeszcze jakaś trikolorka,ale spitalała na sam nasz widok w tory

Jeśli mogłabyś kotom choć czystą wodę wystawiać do śmietnika,bo nikt tego nie robi .Prosiłam już osoby wyrzucające śmieci-bez efektu .Ja jestem tam za rzadko i to się nie zmieni,bo przyjeżdżam specjalnie z innej dzielnicy Zwykle wylewam śmierdzącą breję nie wodę,albo zastaję puste miski

koteczekanusi mały dostał Unidox,maść do oczu Floxol i Virgan. I ma sraczkę z krwią Wykończy mnie ten kot.
A jego siostra zdrowa jak koń (tfu!tfu! odpukać).

[ariel]

ariel,bardzo proszę obserwuj czy nie ma tam kotek w ciąży
Towarzystwo pod śmietnikiem napewno ogarnięte,3 nowe kocice wysterylizowane (w tym 2 młode) ,ale ciągle coś dochodzi skądś.
Była tam(w okolicy Twego budynku) jeszcze jakaś trikolorka,ale spitalała na sam nasz widok w tory

Jeśli mogłabyś kotom choć czystą wodę wystawiać do śmietnika,bo nikt tego nie robi .Prosiłam już osoby wyrzucające śmieci-bez efektu .Ja jestem tam za rzadko i to się nie zmieni,bo przyjeżdżam specjalnie z innej dzielnicy Zwykle wylewam śmierdzącą breję nie wodę,albo zastaję puste miski

Staram się obserwować, ale niektóych, tych bardziej dzikich kotów właściwie w ogóle nie widuję.
W zeszłym roku w okolicach tamtego śmietnika widziałam czarne i burasy. Prócz Ciebie dokarmia je jakiś pan (przyjeżdża samochodem, widziałam go raptem dwa razy), ale nie wiem, czy regularnie.

Do tamtego śmietnika nie mam klucza, my swój mamy gdzie indziej, niemniej przejdę i zobaczę, jaką mam tam dostępność.

W okolicy mojego budynku sa dwa czarne, wykastrowane koty sąsiadki. Dwie tri oraz ciemna bura kotka, innej sąsiadki (tej od psów) i one mieszkają od strony przybudówki i z ludźmi się nie bratają. Wszystkie trzy wysterylizowane. Plus rzadko, bo nie chcę ich puszczać, pojawiają sie moje dwie łajzy (Karol, biało-bury z charakterystycznym obciętym w 2/3 ogonem i Kaśka, biało-czarna), przy czym Karol podchodzi do ludzi.
Czasami zjawia się czarno-biała, nieduża kotka. Ona wręcz mieszkała pod moim blokiem, ale potem wyniosła się gdzieś dalej i teraz pojawia się okazjonalnie. Sa jeszcze dwa koty, biało-czarne, sąsiada z bloku naprzeciwko, ale one tylko czasami wychodzą.

Z kotów widywanych od czasu do czasu: Raz widziałam trikolorkę, z niebieskim, ale nie dała do siebie podejść. Czarno-biały kocur, dzika dzicz. Jakieś coś burego z białym, jakies coś czysto burego, coś czarnego z białym, i chyba całkiem czarnego ale to od strony ul. Grodziskiej. Nie wiem, gdzie te koty mogą bytować. Może w okolicach lokomotywowni, a może jeszcze dalej. Są całkiem dzikie

[tabo10]

Ten pan przyjeżdżający samochodem,którego widziałaś,że dokarmia jest ode mnie Także nikogo oprócz mnie dokarmiającego nie ma
Czasem były wystawione przez mieszkańców jakieś odpadki typu ziemniaki z zupy,albo kości

Bury kocur ze śmietnika został przez mnie zabrany i wyadoptowany.To był mega miziak,tkwił tam 2 lata i nikt mu w tym czasie nie pomógł znaleźć domu Tumożesz zobaczyć go w śmietniku i w DS
viewtopic.php?f=1&t=168688&start=240

Jednego z dwóch biało-czarnych kocurów Twego sąsiada wykastrowałam,za co sąsiad był uprzejmy mnie poszarpać i pobić Krzyczał jakim prawem,to jego kot itd.Na proste pytanie ,dlaczego wobec tego kot nie ma obroży,ani czipa i puszczony jest samopas głodny (wszedł do klatki-łapki rzucając się na jedzenie) uprzejmy pan nie umiał już odpowiedzieć.

[tabo10]

Do tamtego śmietnika nie mam klucza, my swój mamy gdzie indziej, niemniej przejdę i zobaczę, jaką mam tam dostępność.


Czasami zjawia się czarno-biała, nieduża kotka. Ona wręcz mieszkała pod moim blokiem

Śmietnik nie ma zamknięcia,szczególnie po spaleniu.Wcześniej też można go było swobodnie otworzyć.

Czy ta kotka ma zaznaczone lewe ucho? Wszystkie koty,które ja tam"obrabiałam" były znaczone. Jeśli nie ma ,spróbuj proszę ją upolować i dać np.do Koterii na sterylizację,albo dać mi znać ,żeby nie było kolejnej powtórki z rozrywki z kociętami. Naprawdę mam już dość

Reszty burasów nie kojarzę,może przychodzą jak mnie nie ma. W śmietniku wszystkie co zostały to dziki.

Zgarnęłam z Waszego terenu tylko w tym roku 7 kotów A nie mieszkam tam. Ty masz do tego śmietnika jedynie parę metrów...

Czy mogę Cę prosić,byś trzymała tam rękę na pulsie? Zawsze razem łatwiej pomagać ,szczególnie,że ja jestem tam przez sekundy,nie mam możliwości obserwacji.

[Madie]

T_T

jakaś masakra tam jest...

[ariel]

Do tamtego śmietnika nie mam klucza, my swój mamy gdzie indziej, niemniej przejdę i zobaczę, jaką mam tam dostępność.


Czasami zjawia się czarno-biała, nieduża kotka. Ona wręcz mieszkała pod moim blokiem

Śmietnik nie ma zamknięcia,szczególnie po spaleniu.Wcześniej też można go było swobodnie otworzyć.

Czy ta kotka ma zaznaczone lewe ucho? Wszystkie koty,które ja tam"obrabiałam" były znaczone. Jeśli nie ma ,spróbuj proszę ją upolować i dać np.do Koterii na sterylizację,albo dać mi znać ,żeby nie było kolejnej powtórki z rozrywki z kociętami. Naprawdę mam już dość

Reszty burasów nie kojarzę,może przychodzą jak mnie nie ma. W śmietniku wszystkie co zostały to dziki.

Zgarnęłam z Waszego terenu tylko w tym roku 7 kotów A nie mieszkam tam. Ty masz do tego śmietnika jedynie parę metrów...

Czy mogę Cę prosić,byś trzymała tam rękę na pulsie? Zawsze razem łatwiej pomagać ,szczególnie,że ja jestem tam przez sekundy,nie mam możliwości obserwacji.

Ja miałam stamtąd w domu dwa koty. Jedną kotkę, jeszcze zanim sie wprowadziłam. Mizianka, ktoś ją podrzucił ze 2-3 lata wcześniej. Okazało się, że ma zaawansowanego chłoniaka. Umarła dosłownie w ciągu tygodnia. I mam jeszcze biało-czarnego, FIV+. Dzikusa. Mieszkam od kwietnia zeszłego roku.

Kotka MA oznaczone ucho. Wyraźnie. Niemniej w tym roku na wiosnę ktoś ją złapał. Wróciła z raną po sterylce. Jest nieśmiała, ale daje się miziać.

[tabo10]

czy ten dzikusek FIV-ek był kastratem? Łapałam jakiegoś w tym kolorze do kastracji,a potem zniknął? Mógłby to być ten?

Czy kotka była bardziej czarno-biała niż biało-czarna? Dość grubiutka? Taką kojarzę.
Ale na wiosnę tego roku nic tam nie łapałam. Jesienią zeszłego same czarne (także czarny spod Twojego bloku,miał mega łupież wędrujący,teraz ma lepszą sierść.gdzie on mieszka zimą tzn.na klatkę może wejść,albo do piwnicy?) + biało-czarnego kota życzliwego sąsiada .

[koteczekanusi]

koteczekanusi mały dostał Unidox,maść do oczu Floxol i Virgan. I ma sraczkę z krwią Wykończy mnie ten kot.

To, że krople, to jasne - ja mówię o szałwi oprócz, a nie zamiast. Naprawdę jest dobra do przemywania, ma dzialanie przeciwzapalne i wystarczy przemyć ze 2 razy, a już widać poprawę oczu. Moje koty często się faflunią, zwłaszcza Korneliusz, który ma płaski pysk. A mała ma zatkany kanalik.
Na sraczkę nie poradzę. Trza zdiagnozować. I weci od razu dają Intestinal.

[ariel]

tak, kastrat http://www.fotosik.pl/zdjecie/a1823d993ada473b, teraz wygląda dużo gorzej, niestety. Ma przy okazji plazmocytarne zapalenie dziąseł, a na sterydy źle reaguje.

Kotka ma więcej czarnego. Drobna. W zeszłym roku była grubiutka, teraz mocno schudła.
Tak, czarny miał łupież, teraz też chyba ma. Zimą mieszka u pani w domu (zabiera go na noc).

Karol http://www.fotosik.pl/zdjecie/3837de3110641567

Kaśka http://www.fotosik.pl/zdjecie/e3bc7750b5f43c5b

[tabo10]

toć diagnozujemy i nic. A Gastro Intestinala je i też nic.