Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

Mówiłam . Mają na to wykiciane :roll:

Majeczka za to wczoraj próbowała mnie do zawału doprowadzić . Najpierw prawie zleciała z półeczki , bo nie była do końca zdecydowana , skoczyć czy nie . Potem jakomś cudem walnęła się w łebek kuwetkową łopatką , leżącą na ziemi

Cześc Mary

jakoś przeżyjecie :ok:

Oby

a przed Tobą bezsenna noc?

Pewnie nie jedna ale ze dwie . Dziś mam jeszcze szanse się drzemnąc .
maluch zjadły kolacyjkę . I do jutra post . Umówione sa na 8.30 . Nie pamietam , ile czasu mają być na czco . Wodę schowam póxniej . Za duszno jest .

barbarados pisze:Pewnie nie jedna ale ze dwie . Dziś mam jeszcze szanse się drzemnąc .
maluch zjadły kolacyjkę . I do jutra post . Umówione sa na 8.30 . Nie pamietam , ile czasu mają być na czco . Wodę schowam póxniej . Za duszno jest .

przeważnie mówią ,że 12, ale podobno może być mniej
wodę moga pić, tylko nie jeść

No to akurat . Ja sie jutro nie odezwę , tzn. że mnie zjadły przez noc :roll:

barbarados pisze:No to akurat . Ja sie jutro nie odezwę , tzn. że mnie zjadły przez noc

wszystkie zwierzaki będziesz głodzić?

Tak wychodzi . Bo jak to ? Jednym dać a drugie patrzą ? Nic im nie bedzie . :twisted:

barbarados pisze:Tak wychodzi . Bo jak to ? Jednym dać a drugie patrzą ? Nic im nie bedzie .

może

Ostatnio wybrzydzają aż trzeszczy . Najlepiej smakuje śniadanko , jak na noc mało suchego zostawię . :twisted:

Obiadek już gorzej a kolacja co niektórym nie podchodzi , bo chcą inne smak niz mają w miseczce .
A tak zjezą , co dostaną . A najlepsze , że zostawię im na pożarcie moją staruszkę :wink:

barbarados pisze:Ostatnio wybrzydzają aż trzeszczy . Najlepiej smakuje śniadanko , jak na noc mało suchego zostawię .
Obiadek już gorzej a kolacja co niektórym nie podchodzi , bo chcą inne smak niz mają w miseczce .
A tak zjezą , co dostaną . A najlepsze , że zostawię im na pożarcie moją staruszkę

u mnie tylko Max wybrzydza, choć on jada najczęściej kolację śniadano często jest niedobre
koty uważaja ,ze najlepszy jest Feliks i innego postanowiłam nie kupować jak maja psy zjadać, wolę kupić kurczaka czy wołowiny i im dać, jedzą chętnie i nie wyrzucam

barbarados pisze:Ostatnio wybrzydzają aż trzeszczy . Najlepiej smakuje śniadanko , jak na noc mało suchego zostawię .
Obiadek już gorzej a kolacja co niektórym nie podchodzi , bo chcą inne smak niz mają w miseczce .
A tak zjezą , co dostaną . A najlepsze , że zostawię im na pożarcie moją staruszkę

To wtedy może stado nakarmić jak was nie bedzie.

Ewa L. pisze:
barbarados pisze:Ostatnio wybrzydzają aż trzeszczy . Najlepiej smakuje śniadanko , jak na noc mało suchego zostawię .
Obiadek już gorzej a kolacja co niektórym nie podchodzi , bo chcą inne smak niz mają w miseczce .
A tak zjezą , co dostaną . A najlepsze , że zostawię im na pożarcie moją staruszkę

To wtedy może stado nakarmić jak was nie bedzie.

No właśnie też miałam to napisać. Jak ciachałam Małą Czarną, to dałam lekkie śniadanko o świcie, o później post do popołudnia, dopiero wychodząc z Czarnidełkiem zaserwowałam Ofelii obiadokolację.
PS. U mnie dzisiaj dzień marudzenia. Barfik nie wchodzi. W dodatku Ofelia pawikowała, więc chyba się zakłaczyła (pewnie Małą Czarną, sądząc z ilości czarnego futra walającego się wszędzie), ale mój makaron z kolacji bardzo jej smakował :evil:

No u mnie dzis chrupal Fuks fasolkę szparagowa i sadził sie do ziemniaków, poznie od męża próbował kolejno langosze i na koniec zagryzł kapusta pekińska, odbiło sie niuni i poszedł spac.

Dziekuje Basiu za podpisanie zdjeć :mrgreen:

juz bede ogarniać Twoje stadko :mrgreen:

Chyba ze masz jeszcze jakies futrzaki ukryte

I mysle o Was jutro!

Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

Kto przegląda forum