Tundra pisze:alessandra pisze:to zrobimy jeszcze przeciw przeziębieniową z grejfruta , cytryny i pomarańczy z miodem

A te takie to kiedy będą, bo TŻ mi stanowczo

nakazał pilnować

Asiu, przykro mi niezmiernie, ale zastanawiam się czy w ogóle robić powtórnie , gdyż obawiam sie,że wcale nie takie zdrowe to może sie okazać

. Sama nie mogłam uwierzyć, gdy wczoraj wyciągnęłam postawioną tydzień temu nalewkę z grejfruta - zepsuta

Zawsze zanim obieram owoce , myję je, następnie zalewam wódką do wyparzonych słoi - wódką tylko luxusową, bo to jedyna z ziemniaków i głowa po niej nie boli

I dlatego bardzo sie zastanawiam , czy aby te sprowadzane owoce cystrusowe nie są tak nafaszerowane głęboko chemikaliami,że nawet zalane wódką psują się

Pierwszy raz coś tak koszmarnego mi sie przytrafiło, że o kosztach wylanej wódki nie wspomnę

2 lata temu robiłam taka nalewkę wielokrotnie, super była. Nie wiem czy ryzykować ponowie coś, co może okazać sie ,że pogorszy zdrowie niż je doda, bo ciort wie, co sie wytrąci w reakcji alkoholu z tymi chemicznymi badziewiami
Zła jestem, bo bardzo lubię cytrusy, a teraz na pewno ich nie ruszę-jak widać mycie gorącą wodą na niewiele sie zdaje ...
Zrobię lawendę z miodem - na odporność i ukojenie, przynajmniej znam pochodzenie miodu i lawendy
A i waniliowa będzie jeszcze
