[KONIEC] Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Sob sie 29, 2015 14:23 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

alessandra pisze:hmm, a mnie się wydaje,że Ciocia tak Tulinka zagaduje, cobyśmy zapomniały o pokazaniu Jej zdjęcia po wypiciu nalewki -ale, Mary , trafiłaś w takie towarzystwo,że nie zapomnimy 8) :wink: , bo głowy mocne mamy po treningu z wcześniejszych bazarków :ryk: tzn. ja to głównie li tylko po próbowaniu nalewek :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 31, 2015 12:59 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

dzisiaj objawiamy zamówioną przez Tiamę bananówkę ,miały być dwie, zatem 200ml. poj. w jednej buteleczce zawarliśmy, aby łatwiej było z wysyłką

Obrazek

dla aleushy flaszeczka 100ml poj. :ok:

i proponujemy gotową do spożycia nalewkę z mirabelki - jest słodka, kolor właściwy jest na zdjęciu z lampą

ObrazekObrazek

obydwie smakują najlepiej schłodzone :wink:
Ostatnio edytowano Pon sie 31, 2015 13:06 przez alessandra, łącznie edytowano 1 raz

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 31, 2015 13:01 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

Przesyłka dotarła, dziękujemy :) Zdjęcia będą jutro. Dziś Inka dostała małpiego rozumu na widok gratisu.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 31, 2015 13:05 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

MaryLux pisze:Przesyłka dotarła, dziękujemy :) Zdjęcia będą jutro. Dziś Inka dostała małpiego rozumu na widok gratisu.


hmm, mówisz,że dziś wypróbujesz, czy aby takiej samej reakcji nie będzie u Ciebie po wypiciu nalewki :strach: :mrgreen: no cóż, poczekamy do jutra :smokin: :wink:

Aha, wg mnie najlepiej smakuje z lodówki :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 31, 2015 13:09 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

Kawa z cynamonem dla Tiamy będzie jutro -nie miałam w domu tyle flaszeczek, aby rozlać.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 31, 2015 13:28 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

alessandra pisze:
MaryLux pisze:Przesyłka dotarła, dziękujemy :) Zdjęcia będą jutro. Dziś Inka dostała małpiego rozumu na widok gratisu.


hmm, mówisz,że dziś wypróbujesz, czy aby takiej samej reakcji nie będzie u Ciebie po wypiciu nalewki :strach: :mrgreen: no cóż, poczekamy do jutra :smokin: :wink:

Aha, wg mnie najlepiej smakuje z lodówki :wink:

Wyczułam sprawę, już się chłodzi :ryk:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 31, 2015 16:36 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

alessandra pisze:to zrobimy jeszcze przeciw przeziębieniową z grejfruta , cytryny i pomarańczy z miodem :D
A te takie to kiedy będą, bo TŻ mi stanowczo :201424 nakazał pilnować :D

Tundra

 
Posty: 3595
Od: Śro sie 27, 2014 9:32

Post » Pon sie 31, 2015 17:00 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

Tundra pisze:
alessandra pisze:to zrobimy jeszcze przeciw przeziębieniową z grejfruta , cytryny i pomarańczy z miodem :D
A te takie to kiedy będą, bo TŻ mi stanowczo :201424 nakazał pilnować :D


Asiu, przykro mi niezmiernie, ale zastanawiam się czy w ogóle robić powtórnie , gdyż obawiam sie,że wcale nie takie zdrowe to może sie okazać :? . Sama nie mogłam uwierzyć, gdy wczoraj wyciągnęłam postawioną tydzień temu nalewkę z grejfruta - zepsuta :evil: Zawsze zanim obieram owoce , myję je, następnie zalewam wódką do wyparzonych słoi - wódką tylko luxusową, bo to jedyna z ziemniaków i głowa po niej nie boli :wink: I dlatego bardzo sie zastanawiam , czy aby te sprowadzane owoce cystrusowe nie są tak nafaszerowane głęboko chemikaliami,że nawet zalane wódką psują się :strach: Pierwszy raz coś tak koszmarnego mi sie przytrafiło, że o kosztach wylanej wódki nie wspomnę :evil:
2 lata temu robiłam taka nalewkę wielokrotnie, super była. Nie wiem czy ryzykować ponowie coś, co może okazać sie ,że pogorszy zdrowie niż je doda, bo ciort wie, co sie wytrąci w reakcji alkoholu z tymi chemicznymi badziewiami :(
Zła jestem, bo bardzo lubię cytrusy, a teraz na pewno ich nie ruszę-jak widać mycie gorącą wodą na niewiele sie zdaje ...

Zrobię lawendę z miodem - na odporność i ukojenie, przynajmniej znam pochodzenie miodu i lawendy :ok:
A i waniliowa będzie jeszcze :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 31, 2015 17:00 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

dotarło dzięki
doookladnie zdegustowane :D :D :D

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 31, 2015 17:02 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

i chcę NA PEWNO lawendę z miodem

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 31, 2015 17:05 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

jej siostra pisze:i chcę NA PEWNO lawendę z miodem


dziękujemy , zapisujemy :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 31, 2015 17:05 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

jej siostra pisze:dotarło dzięki
doookladnie zdegustowane :D :D :D


koci miętka też? :wink: :lol:

O przy okazji spotkania- dziękuję za polecenie tego rudego policjanta -bardzo miło się czyta :D szukam poszczególnych części, bo niektóre już zdążyłam kupić.
Gdyby ktos miał Hamisha na zbyciu, to chętnie odkupię

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 31, 2015 17:23 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

Hamish - patrz allegro.
Woreczek musiałyśmy z paw zabrać, bo stał się ofiarą nadmiernego obśliniania.
a ja zapomniałam podziękować :oops:

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 31, 2015 17:32 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

jej siostra pisze:Hamish - patrz allegro.
Woreczek musiałyśmy z paw zabrać, bo stał się ofiarą nadmiernego obśliniania.
a ja zapomniałam podziękować :oops:


Czyli sprawdza się magia kocimiętki od ewar :lol: U mnie tak samo :wink: Na zdrówko i humor :ok:

Na allegro koszty sobie liczą za wysyłkę :strach: w dodatku nikt nie ma więcej niż 1 tytuł :? nic to, poczekam.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 31, 2015 17:44 Re: Uduchowione wieczory Tulinka , czyli...

jej siostra pisze:i chcę NA PEWNO lawendę z miodem


To ja też :D skoro te cytrusy takie okropne teraz som :evil:

I kukułkową na pociechę dla TŻ :D

Tundra

 
Posty: 3595
Od: Śro sie 27, 2014 9:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości