OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś "

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 25, 2015 17:28 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

w tym roku osy lubiące mięso też są
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 25, 2015 17:34 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

U mnie w ogrodzie nalewam wodę na tacę ropusze. Mieszka sobie. Nieraz ją widziałam siedzącą przy tej tacy.
A ptaszorom też lejemy.
A wiewiórce wykładamy orzechy laskowe. Czasem każdego dnia przychodzi.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto sie 25, 2015 17:54 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

W lesie gdzie karmię też są michy dla kotów, ptaków, jeży. Do jedzenia też zostwiam chrupki. Przychdzą do żarełka jeże, wiewiórki, takie większe gołębie.Mnie nie ubędzie.
Tylko natachać się muszę butelek z wodą. Ciężkie pieruństwo.
Przy Markecie też pojemniki postawione. Zaczepiłam o sztachety by nie wywiało. Tam też ptaki i jeże są chętne do pijaństwa.
Biedne te stworzenia w taką pogodę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56030
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sie 25, 2015 18:14 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

Gucinek :1luvu:
Pamiętacie Gucika :?: Przystojniaka ?
On z zaściankowego miasteczka. Ona panna ze stolicy.
Sptkali się w środku Polski i... pokochali.
Zesfaciła :wink: ich Beatka.
Przedstawiam Gutka i jego miłość Lusinkę
Beatce dziękuję :1luvu:

Szykować się proszę na duuuuuużo fot . Maraton będzie.

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56030
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sie 25, 2015 19:03 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

:1luvu: :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25094
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sie 26, 2015 12:55 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

Piękni oboje :1luvu: tylko nie wiem który to Gucinek , a która Lusinka :oops:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Śro sie 26, 2015 13:03 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

Gucinek to burasek.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25094
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sie 26, 2015 21:49 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

Lubi sobie podjeść . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sie 27, 2015 13:32 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

marta-po pisze:Lubi sobie podjeść . . .

Oj lubi. On taki pluszowato-miśkowy jest. Ma wiele, wiele uroku w sobie. U nas był krótko.Adopcja była wymarzona. Pierwszy telefon i to było to.

Serdecznie dziekuję za gadzety jakie do nas dotarły. I za pieknego glinianego kota. :1luvu:

Mamy tydzień wetowski. Ciągle któryś jedzie. Albo badania, albo choroba, albo szczepienia... Ciągle coś. Mila weta zaliczyła i utoczono jej krwi deczko spore. Zanim obejrzałam wyniki przyszedł sms od wetki "Mila zdrowa jak koń tylko krówa za gruba jest ". A to jest tylko całe 4,5 kilograma małego kota. O drobnych łapkach i buzi za to z wielkim brzuszyskiem . Wteka nadal pamięta jej kastrację. Znaczy się wykopaliska jakie musiała przez słoninę kocią robić by do środka kota sie dostać. A potem te wykopki trzeba było załatać. :mrgreen:
Kocia co ja kilka tygodni łapałam trafiła wczoraj pod nóż. To ta od polegującego kadłubka i kota Hitlerka. Janusz łapkę przywiózł. Bez słowa dostarczył. Udałam ,że pytającego wzroku nie widzę. Łapka to łapka. Druty, druty jeszcze raz i ... druty. :mrgreen:
Po 4 wychodzę. Nie śpi juz mężulek 8O . A cichusio byłam. Nawet Tami nie zjechałam słownie za łażenie po garach.
Sie utachałam bo to kawał drogi.
Kotka była. Drzwi posłaniowe puste jakiś czas są . Znaczy się te od kadłubka.Kotka regularnie przychodzi.
Pod krzaczkiem druty postawiłam.
Serdeszka, wątróbka, żołądeczki... Koktail zapodano.
Wlazła.Szamie rzucone malowniczo okrawki. Idzie ku zapadce.
Ooo, myślę, jakoś łatwo idzie. :201494
Myślenie mi szkodzi co każdy wie. :roll: Czasem zapominam. W tej samej chwili kocia zwolniła. Jakby moje radosne w mózgu ględzenie usłyszała. Łapniką chudą wydłubuje nad zapadką jedzenie z miseczki. Łuk fikuśny robi z marnego ciałka. Usiadła sobie w środku i niebo ciemne przez kraty ogląda. Malunia jest bardzo.
Ooo, jaki piękny zarys. Ooo, łapkę sobie umyję , pod ogonek zajrzę...Eeee, nie będę się mordowała z wybieraniem .Wychodzę. Wyszła.
Po mnie pot leci. Drepczę delikatnie ku sprzętowi.
Wątróbka, serduszka, nereczki, mięsko wieprzowe (wołowego nie tyka) ... Koktail zapodano.

Idź cholero bo ci jaja urąbię syczę do chętnego na podroby stołownika w czarnym futrze. Tylko łapkę miałam bo tylko tyle donieść mogłam. Cholernik dzioba rozdziawił bo z reguły miła jestem.
Poszedł.

Weszła znów. Zbiera troskliwie kawałeczki. Zatrzymała się przy zapadce ponownie. Robię krok rozważając czy dolecę przed jej wyleceniem :twisted: i zapadkę zatrzasnę.
Nie dolecę bo gadzina czujna jest. Zamarłam sepleniąc do niej słodziuno
żryj,żryjjj..
A ona siedzi, paznokcie ogląda, wydłubuje z sufitu zawieszone resztki.
Wyszła.
Drepczę do łapki. Przesuwam kartonik tak by jej lakier się nie obtarł na metalowej podłodze.
Wątróbka, mięsko, nereczki... Koktail zapodano.
Capię jak rzeźnik. A raczej moje palce.
Martwię się bo zaraz psy wyprowadzą, ludzie do pracy pójdą...
Weszła.
Drepcze. Pazurki gładko idą po kartoniku. I... zamykluk.Jest.
Drze ryja. :strach:
Asysta dwóch głodomowrów zwiała. Szybko prześcieradło narzucone zostało. Cisza błoga tylko skrobanie słychać. Jeszcze opaski zaciskowe zaplątać coby mi się nie wyrwała po drodze. Sama myśl ,że wyśliźnie się w nieznanym jej terenie powoduje ciarki na grzbiecie. Łyk wody (mój) , wdech , łapka w objęciach ląduje. Idę. Telepie się ciałko w niej.Ale idę.Łapiemy rytm.
W połowie drogi zrezygnowałam. Chowam honor w kieszeń i dzwonię do TZ-ta. Trudno, najwyżej obudze go. Odebrał od razu.
Nie śpisz, dziwię się. Ale ciągnę dalej nie dopuszczając do głosu.
Złapałam. Mam. Tyle czasu . Za 15 min dojdę ... chyba.. bo sił nie mam a ona kręci się. Bądź na dole to wstawimy kota do bagażnika. Nie ma sensu tak rano wnosić na górę.
Gdzie jesteś do przyjadę

I przyjechał. Furia ranna (pewnie nie wyspał się :mrgreen: ) oczy błyszczące (połakał z radości)
Kto zna Janusza ten wie jak on oczyskami wywraca.
Miałaś nie łapać.
Ano miałam .Ale nie o tej kotce mówiłam.
A o której
Ano o tej od lichej karmicielki
...
A kto ja zawiezie?
Nooo, ty
Ja? nic nie mówiłaś
Mówiłam
Kiedy
Ze 4 tygodnie temu będzie


Cisza ranna nasze pogadywanki roznosi. Syczę by zamilkł bo kota wystracha. W między czasie łapka ląduje wraz z torbą kateringową w bagażniku. Wystarczyło jedno spojrzenie na biedę by TZ zamilkł. Jedziemy . On kręci głową , ja milczę. Tylko seplenię cichutko po drodze ,że może podjedziemy pod spaleniznę bo dziś tam jeść nie dostały kociska .Jedziemy. Ja idę w plener on pali.
Ja idę do pracy on jedzie z kotem.

Życie TZ nawiedzonych bab jest ciężkie. Zawsze mu się zagospodaruje czas urlopowy.

Cieszę się ,że dziewczynka złapała się. Marnie wygląda. Smutno mi, bo zaufanie jej nadużyłam i wielki stres zafundowałam. Ostatnio mnie zagadywała często. Gdyby na czas wyłapano matkę i maluszki byłaby piękną kociczką do adopcji. Ludzie tłukli by się o nią i jej rodzeństwo.To już 4 miot od "kotki rodzicielki".
Ale karmiciele różni są.

Nie mam sił z tą współpracować .A nie mam chęci i zasobów by karmić powiększające się stadko. Zgarnęłam z tego miejsca ponad 10 kotów w tym dwa mioty z 6 dziewuszkami. Wczoraj, tłumaczyłam tozowskiej pani, że nie będę chodzić tam i pomagać dopóki karmicielka nie zacznie się ogarniać i dawać kotów do kastracji . Reakcja była fajna. No masz rację, znów urodzi i będziesz musiała! kolejne koty wyłapywać i domu szukać. Nie, nie będę wyłapywać i nie, nie będę szukać. Nic nie muszę. Dostaje owa pani pomoc z tozu więc niech toz zacznie działać w tym kierunku. Bo na michy tylko dla tej jednej im nie wystarczy.
W nocy dostaje sms-a od karmicielki
Kiedy ma kotkę łapać
Dziś wsio załatwiłam. Czekamy na kota i na telefon.
Po raz kolejny.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56030
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 27, 2015 14:35 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

ASK@ pisze:
marta-po pisze:Lubi sobie podjeść . . .



Cisza ranna nasze pogadywanki roznosi. Syczę by zamilkł bo kota wystracha. W między czasie łapka ląduje wraz z torbą kateringową w bagażniku. Wystarczyło jedno spojrzenie na biedę by TZ zamilkł. Jedziemy . On kręci głową , ja milczę. Tylko seplenię cichutko po drodze ,że może podjedziemy pod spaleniznę bo dziś tam jeść nie dostały kociska .Jedziemy. Ja idę w plener on pali.
Ja idę do pracy on jedzie z kotem.

Życie TZ nawiedzonych bab jest ciężkie. Zawsze mu się zagospodaruje czas urlopowy.

C


Mieć takiego TZ to cud niemalże :ok:
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Czw sie 27, 2015 16:25 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

Gratulacje, Asiu.
Ja też potrzebuję cudu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 27, 2015 18:47 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( foty s.8

To nie był cud. Znaczy się TZ-et. Ot, ma się jeden pokój więcej w posagu to chłopina połasił się.Teraz żałuje pewnie metrażu-mariażu :mrgreen:
Maciejka, Maczek i Jarzębinka zaszczepione zostały. Zeszło się.
Pojechaliśmy po pracy mojej bo szybko wsio załatwić chciałam i polec. Dziś kręgosłup dał mi popalić.
Po powrocie usiadłam z piwkiem.Zanim łyka łykłam zadzwonił telefon. Wet. Pani Asiu ratuj!
Skutek telefonu? Źle napisane :mrgreen:
Na skutek telefonu w klatce siedzą 8- tygodniowe berbecie. Rudy chlopczyk i czarna dziewczynka. Przerażone na maksa. Syczące na nas ze strachu. Zadbane.Głodne. Tulące się do siebie rozpaczliwe.
Dobry ludziowy opiekun wpakował je w reklamówke co szczelnie zwinięta została podrzucona na teren lecznicy.
Na miauczący plastik zwrócono uwagę.
Rotacja dokonana. Chyba. Nie wiem jak je upchnąć.
Dziewunia ma chore oczko.
Są na prawdę malunie.
Czy mając zakocony dom mogłam odmówić? Mogłam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56030
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 27, 2015 19:15 Re: OTW14- ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( Daruś i Darusi

Mogłaś. Sraty-taty byś odmówiła. Imiona wetowskie dostały?
Oby tylko nie chorowały. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sie 27, 2015 19:19 Re: OTW14- ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( Daruś i Darusi

Agneska pisze:Mogłaś. Sraty-taty byś odmówiła. Imiona wetowskie dostały?
Oby tylko nie chorowały. :(

Zgadza się SzerlokuOtwocki, :wink: od weta imiona są.
Byli dla nas zawsze wsparciem.
Kciuki za nie chorowanie poproszę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56030
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 27, 2015 19:30 Re: OTW14- ciągle lepsiejszych dni czekamy ;( Daruś i Darusi

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości