lilian08 pisze:A nie za dobrze im tam u Ciebie troszeczkę?
Śliczności. Ciekawe, czy zdają sobie sprawę, że im się taki Sheraton trafił, albo inny Hilton.


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lilian08 pisze:A nie za dobrze im tam u Ciebie troszeczkę?
Śliczności. Ciekawe, czy zdają sobie sprawę, że im się taki Sheraton trafił, albo inny Hilton.
ewar pisze:A u mnie to już czwarty razChyba jednak się udało, bo żadnych glist już w kupie nie było.Koty jakby były na bateriach, rozrabiają, szaleją i jedzą ilości okrutne, czyli czują się dobrze.Dzisiaj odrobaczyłam też pozostałe, tak na wszelki wypadek, bo przecież są razem i korzystają z tych samych kuwet.Mam nadzieję, że nie będzie żadnych sensacji, zwłaszcza u Malwy, bo ona była odrobaczana bardzo niedawno.To taki wybór mniejszego zła.
Dzisiaj musiałam wyjechać , koty zostały same na około 12 godzin.Po powrocie smród mało mnie nie zabiłW kuwetach pełno nie zagrzebanych kup, sprzątałam z godzinę, myłam, wietrzyłam..itd.Nie miałam wyjścia, musiałam je zostawić na tak długo.Z dorosłymi nie byłoby problemu, ale kociaki to już inna bajka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 22 gości