Moderator: Estraven
Gosiagosia pisze:Wypoczywamy grzecznie, rano plaza, po poludniu spacer nad morzem-lody itp rozrywki.
Wieczorem albo spacer lub cos zwiedzamy (port.skansen lub jakas wystawa), ale staramy sie duzo przebywac nad morzembo czeka nas caly rok pracy.



po kilka dni gdzieś Moli25 pisze:Małgosiu przeżyłaś pierwszy dzien w pracy?
Cieszę sie ze odpoczęłas z mezem, ja uważam ze takie odbicie sie od rzeczywistości jest bardzo potrzebne, wiec my z mezem postanowiliśmy teraz troche pozwiedzać Polskępo kilka dni gdzieś
![]()
Kotki? Mysle ze moga byc obrażone lekko, przejdzie. Moja Moli tez na początku ucieka, ale pozniej z rak nie chce zejść jak juz widzi ze wróciliśmy
Głupio mi jest ale narobiłam się jak osioł.....klaudiafj pisze:Hej Gosiu
Uważam, że powinnaś koleżance to powiedzieć, bo inaczej nie dowie się, że popełniła błędy i może je powtarzać, a im dłużej czekasz tym potem to głupiej będzie jej wyjaśnić. I Tobie może się zbierać taka niewyjaśniona sytuacja.
Kotami się nie przejmuj, bo mają prawo być obrażonePusia też - nic nie zrobisz
Koty mają humory i czasem warto zostawić je w spokoju niż na siłę uszczęśliwiać
![]()
Ja też przyjęłam taką taktykę z Marysią ostatnio i sama przychodzi jak coś chce. Ale jak ja ją chce na siłę wziąć i uszczęśliwiać to się złości, piekli i bluźniWięc dobrze, nie będę się narzucać

Gosiagosia pisze:Tyle o pracy koteczki nadal obrażone ale tylko na mnie bo na jedzonko to nie.![]()
![]()
(AMY
pamietamy)
plus Bagira 


Gosiagosia pisze:klaudiafj pisze:Hej Gosiu
Uważam, że powinnaś koleżance to powiedzieć, bo inaczej nie dowie się, że popełniła błędy i może je powtarzać, a im dłużej czekasz tym potem to głupiej będzie jej wyjaśnić. I Tobie może się zbierać taka niewyjaśniona sytuacja.
Kotami się nie przejmuj, bo mają prawo być obrażonePusia też - nic nie zrobisz
Koty mają humory i czasem warto zostawić je w spokoju niż na siłę uszczęśliwiać
![]()
Ja też przyjęłam taką taktykę z Marysią ostatnio i sama przychodzi jak coś chce. Ale jak ja ją chce na siłę wziąć i uszczęśliwiać to się złości, piekli i bluźniWięc dobrze, nie będę się narzucać
Wyjaśniłam koleżance jakie błędy popełniła i jak się to robi, ale mam taki niesmak bo ona tyle lat tu pracuje i powinna mnie uczyć a nie ja ją. Ale jak widzę wiele osób woli udawać że czegoś nie wie i nie umie a ja głupia wstydzę się jak czegoś nie wiem i robię wszystko aby poznać przepisy.
Tyle o pracy koteczki nadal obrażone ale tylko na mnie bo na jedzonko to nie.![]()
![]()

Gosiagosia pisze:klaudiafj pisze:Hej Gosiu
Uważam, że powinnaś koleżance to powiedzieć, bo inaczej nie dowie się, że popełniła błędy i może je powtarzać, a im dłużej czekasz tym potem to głupiej będzie jej wyjaśnić. I Tobie może się zbierać taka niewyjaśniona sytuacja.
Kotami się nie przejmuj, bo mają prawo być obrażonePusia też - nic nie zrobisz
Koty mają humory i czasem warto zostawić je w spokoju niż na siłę uszczęśliwiać
![]()
Ja też przyjęłam taką taktykę z Marysią ostatnio i sama przychodzi jak coś chce. Ale jak ja ją chce na siłę wziąć i uszczęśliwiać to się złości, piekli i bluźniWięc dobrze, nie będę się narzucać
Wyjaśniłam koleżance jakie błędy popełniła i jak się to robi, ale mam taki niesmak bo ona tyle lat tu pracuje i powinna mnie uczyć a nie ja ją. Ale jak widzę wiele osób woli udawać że czegoś nie wie i nie umie a ja głupia wstydzę się jak czegoś nie wiem i robię wszystko aby poznać przepisy.
Tyle o pracy koteczki nadal obrażone ale tylko na mnie bo na jedzonko to nie.![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89, Sylwia_mewka i 21 gości