Tak, poznała bez problemu

Wpakowała się sama do transportera, rozmruczała i prawie zasnęła. Państwo nie mieli żadnych problemów żeby ją złapać i przytrzymać bo praktycznie weszła im przez taras do domu. Od razu skojarzyli ogłoszenie i zadzwonili.
Kicia już wyściskana, nakarmiona. Trzeba ją tylko odpchlić, odrobaczyć i wyjąć kleszcza.
W zachowaniu nic się nie zmieniła. Oczywiście drzwi do piwnicy już wszystkie pootwierała i sprawdziła czy okienko otwarte...