KUNEGUNDA - wątek Kropeczki dla Ewy

Kasiu, przez moment tak pomyślałam, zasugerowałam się tymi sterylkami u mnie . Siedzi mi to w głowie cały czas. I Siódemka....
Jestem trochę zakręcona, aż do wtorku, rozumiesz.
Wiem, że dbasz...
A czy, jak juz u mnie sie uspokoi, mogę zrobić na blogu cykl jak rosła Kunegunda?

ewazmazur pisze:
aannee99 pisze:Kicia niewysterylizowana?...

My pani podziękujemy za światłe rady. Proszę zająć się własnym życiem i kotami. Kasia doskonale wie jak pielęgnować koty i dbać o nie.
Ja wiem, że wątek jest ogólnodostępny, ale włazić w brudnych butach do cudzego domu w dodatku bez zaproszenia?
Nie uchodzi.....

Proszę?.
Ja tylko zapytałam..
Brudnych butów nie posiadam
Szczyt bezczelności napisać coś takiego, naprawdę.
Przyznaję, zamurowało mnie...Nawet przykro mi się zrobiło, ale co ttam.
Od dziś postaram się uważać na to w kogo wątku piszę.

Przepraszam szanowne Panie.

ewazmazur pisze:Kasiu, przez moment tak pomyślałam, zasugerowałam się tymi sterylkami u mnie . Siedzi mi to w głowie cały czas. I Siódemka....
Jestem trochę zakręcona, aż do wtorku, rozumiesz.
Wiem, że dbasz...
A czy, jak juz u mnie sie uspokoi, mogę zrobić na blogu cykl jak rosła Kunegunda?

już kiedyś pisałam, że jej fotki to twoje fotki

rób z nimi co tylko chcesz

teraz leży rozwalona jak księżniczka i śpi na pufce, a przed chwilą musiałam zamknąć sypialnię bo chyba stwierdziła, że mąż ma bałagan na swoim biurku i trzeba mu posprzątać, bo sam nie daje sobie rady, pozwalała mu wszystkie śrubokręty z biurka

a zgadnij gdzie są wszystkie moje szminki, odżywki do ust, lakiery do paznokci? potrzebujesz czegoś to trzeba na kolana i szukać pod fotelami i szafami, łóżkami, - co do antykoncepcji to jest po drugim zastrzyku antykoncepcyjnym, mąż z nią jeżdzi do weterynarza, bo ja pracuję w takich godzinach, że nie daję rady, jest zaszczepiona i zabezpieczona, - pewnie wcześniej czy póżniej zastrzyki zamienimy na sterylkę, nie wiem, boję się, bo mam złe wspomnienia po moim psie, którego kastrowałam.- zobaczymy, na razie jest tydzień po zastrzyku więc do kolejnego mam troche czasu na zastanowienie, - uciekam i dobranoc

ewazmazur pisze:
aannee99 pisze:Kicia niewysterylizowana?...

My pani podziękujemy za światłe rady. Proszę zająć się własnym życiem i kotami. Kasia doskonale wie jak pielęgnować koty i dbać o nie.
Ja wiem, że wątek jest ogólnodostępny, ale włazić w brudnych butach do cudzego domu w dodatku bez zaproszenia?
Nie uchodzi.....

Czy Wy w ogóle wiecie na jakim forum jesteście?
Czytałyście regulamin i motto forum?
Czytałyście wątki o skutkach ubocznych antykoncepcji hormonalnej? Ropomaciczu kotek?
To jest ta doskonała pielęgnacja kotów? http://www.vetopedia.pl/article86-1-Ropomacicze.html

uderz w stół a nożyce się odezwą

dlaczego nie nawracasz miliardów kobiet na całym świecie o skutkach ubocznych antykoncepcji hormonalnej? dlaczego nie nawracasz milionów ludzi, którzy znęcają się nad kotami, gdzie zwierzęta są maltretowane, głodzone, męczone? a czepiasz się zadbanej, śpiącej mi na kolanach, najedzonej, kochanej przez cała rodzinę kotki? naprawdę chyba nie macie innych pożyteczniejszych zajęć, - jeśli chodzi o ropomacicze, Do takiego rozregulowania może dojść np. w wyniku długotrwałego stosowania środków antykoncepcyjnych, wczesnoporonnych i po ciężkich porodach. Moja kotka jest jeszcze kociakiem i jeśli uważnie przeczytałaś mój wątek to wiesz , że będzie sterylizowana, antykoncepcja hormonalna jest efektem przejściowym i krótkoterminowym, ale wolicie bić pianę niż zająć się naprawdę patologicznymi przypadkami, i to chyba najwyższa pora by opuścić to forum, - za dużo gadania, za mało efektywnej pracy , - ps zanim zaczniecie atakować to doczytajcie to czego nie wiecie
ps 2. i nie bawi mnie trzymanie kotów w zamknięciu, wychodzenie z nimi na smyczy, czy wypuszczanie na balkon, to wbrew naturze

sara.dierra pisze:uderz w stół a nożyce się odezwą

dlaczego nie nawracasz miliardów kobiet na całym świecie o skutkach ubocznych antykoncepcji hormonalnej? dlaczego nie nawracasz milionów ludzi, którzy znęcają się nad kotami, gdzie zwierzęta są maltretowane, głodzone, męczone? a czepiasz się zadbanej, śpiącej mi na kolanach, najedzonej, kochanej przez cała rodzinę kotki? naprawdę chyba nie macie innych pożyteczniejszych zajęć, - jeśli chodzi o ropomacicze, Do takiego rozregulowania może dojść np. w wyniku długotrwałego stosowania środków antykoncepcyjnych, wczesnoporonnych i po ciężkich porodach. Moja kotka jest jeszcze kociakiem i jeśli uważnie przeczytałaś mój wątek to wiesz , że będzie sterylizowana, antykoncepcja hormonalna jest efektem przejściowym i krótkoterminowym, ale wolicie bić pianę niż zająć się naprawdę patologicznymi przypadkami, i to chyba najwyższa pora by opuścić to forum, - za dużo gadania, za mało efektywnej pracy , - ps zanim zaczniecie atakować to doczytajcie to czego nie wiecie
ps 2. i nie bawi mnie trzymanie kotów w zamknięciu, wychodzenie z nimi na smyczy, czy wypuszczanie na balkon, to wbrew naturze

Kotki i suczki mają dwurożną macicę, to jest jeden z powodów, dla których antykoncepcja hormonalna jest dla nich tak groźna. Budowa macicy u kobiet jest zupełnie inna.
Może być groźna także u takiej młodej koteczki, jak zrozumiałam, 10 miesięcznej.
Ropomacicze może wystąpić u kotek jeszcze młodszych.
A tak nawiasem mówiąc 10 miesięczna koteczka nie jest kociakiem.
Nie ma więc żadnego uzasadnienia dla efektu przejściowego w postaci antykoncepcji hormonalnej.
Szczególnie, że kastracja przed pierwszą rujką zmniejsza ryzyko raka sutka.

Twierdzenie, że na tym forum nikt się nie zajmuje trudnymi przypadkami jest zupełnie kuriozalne.
Owszem sporo ludzi tutaj to robi.

Jeśli mogę się wtrącić.
czego uczepiłyście sie tej jednej, młodziutkiej kotki, a nie wtłaczacie do głów upartych wieśniaków prawd o sterylizacji i kastracji. Ja sama wysterylizowałam siedem wolno żyjących kotek (Kunegunda jest córeczką jednej z nich). Wolno żyjących na wsi i rozmnażających sie na potęgę dopóki tego nie ukróciłam.
Znajdźcie sobie inną ofiarę , bo w tym wątku jest wszystko tak jak powinno być.
I nie został on (ten wątek) stworzony po to, żeby nam udzielać światłych rad, bo akurat my doskonale wiemy kiedy sterylizować kotki.
Błagam, idźcie tam, gdzie wasza pomoc rzeczywiście sie przyda. Nas zostawcie w spokoju.

PS. budowa anatomiczna kocic jest nam bardzo dobrze znana i nie potrzeba nam wykładów z tej materii.

Kasieńko, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i całuje w słodki nosek Kunegundę

ewazmazur pisze:(...) bo akurat my doskonale wiemy kiedy sterylizować kotki.

Tak, czytałam o tym.

ewazmazur pisze:Jedne urodziły się 10 kwietnia ( dwa maluchy) następne 1 maja ( trzy maluchy).
Już w ubiegłym roku dwie mamuśki zostawiły na moim podwórku swoje pociechy, ale oboje z mężem daliśmy radę.
Nie przewidzieliśmy inwazji.

Rzeczywiście trzeba wielkich zdolności, żeby przewidzieć, że dokarmiane, niekastrowane kotki będą się rozmnażać co roku. :wink:

Przykre swoją droga, że opiekunka zwierzęcia nawet przez chwilę nie jest skłonna zastanowić się nad tym, czy mu nie szkodzi tym, co robi.

mimbla64
a może zechcesz zapłacić za sterylizację i kastrację wiejskich kotów? Stać cię na to? W każdej wsi znajdziesz kilkanaście takich.
Mogę ci dołożyć kilka moich.
Wróć na swoje podwórko i zajmij się swoimi sprawami, bo zgłoszę cię do administratora.
Nic nie wiesz o mnie i o kotach którym dałam dom. Nie wtrącaj się wiec tam, gdzie cię nie chcą.
Bardzo brzydkie jest twoje zachowanie.

ewazmazur pisze:Wróć na swoje podwórko i zajmij się swoimi sprawami, bo zgłoszę cię do administratora.

Obawiam się, że administrator odpowie tak samo jak mimbla64 i ja. Nie należy zwlekać ze sterylizacją, podając w międzyczasie hormony. Były tu już opisywane przypadki zdiagnozowania ropomacicza po niedługim czasie stosowania kociej antykoncepcji.
"Upartym wieśniakom" - jak ich nazwałaś, którzy przychodzą na forum też mówimy o sterylizacji. Forumowicze nierzadko sponsorują sterylki i kastracje ich kotów. Od niedawna forumowa Powszechna Sterylizacja funduje m.in. wiejskim kotom sterylki.
Widać, mało wiecie o miau.pl :mrgreen:

A to jest forum publiczne, każdy może się wypowiedzieć.

Dziewczyny, ja bardzo proszę, czytajcie moje teksty ze zrozumieniem. Choćby z odrobiną zrozumienia. To nie jest trudne.

Dziękuję Ci Kasiu za zdjęcia Kunegundy. Ostatnio sporo o niej myslałam i o tym, jak bardzo samodzielna jest jej siostra Siódemka. I o tym, że obie mają cudowne domy.
Szkoda, że nie umiem tu wstawiać zdjęć, ale czasem jest ona ( Siódemka) na moim profilu na FB.

żyjemy i mamy się dobrze

chłopaki wyjechali na studia a Ona chyba tęskni bo śpi u nich w pokojach na łóżkach, śpi na biurkach, jest zdrowa, silna, piękna, dostojna

i mądra

To tak jak jej siostra Siódemka, która jest domowym kotem wychodzącym

Udały się dziewczyny matce nie ma co! Szkoda tylko, że o braciszku nie mam żadnych wieści. Cieszę się, że Kunegunda ma dobre życie.
U nas w poniedziałek był smutek ogromny, bo odszedł nasz 24 letni, czarny rezydent. Siódemka zawsze spała wtulona w niego, teraz nie umie sobie znaleźć miejsca. Ale takie życie....
Pozdrawiam, Ewa :201461

KUNEGUNDA - wątek Kropeczki dla Ewy

Kto przegląda forum