Ogłoszenia "Wezmę kota"

[Patmol]

a znacie jakieś konkrety?
no bo automatycznie odrzucać wszystkie pary z Wrocławia?

[jolab]

Mam bardzo dobry dom dla kociaka niebieściaka w Płocku,ale jakby co to i pojedzie po niego.nieaktualne

[tabo10]

OSTRZEGAM przed osobą piszącą z maila antczakgrażyna tel.515 805 85..

Jej kot 14letni "zdechł ze starości",szuka kociaka z olx,niby wszystko wie (choć dość chaotyczna i prosta kobieta), na próbę wyjaśnienia ,że na kociaka musi ewentualnie poczekać,bo leczymy biegunkę mężczyzna ,który dzwoni z jej nr tel. obrzucił mnie stekiem wyzwisk. Padło stwierdzenie,"czy ten kot to pedał" ,a ja to kociara jeb...na
Reszty nie słuchałam,bo rozłączyłam rozmowę i zablokowałam użytkownika na olx.
PS.z tego nr tel.raz dzwoni kobieta,raz mężczyzna.W ogł na olx mężczyzna coś sprzedaje podając imię: Krzysiek,lokalizacja Warszawa-Śródmieście

[Madie]

Masakra jakaś T_T

[FelineSoul]

Witam !!
Przygarnę, do dobrego domu, kotka. DŁUGOWŁOSEGO

[VeganGirl85]

Witam,
Poszukuję całej czarnej kotki około 3 miesięcznej.
Jeżeli posiadasz taką kotkę i chcesz ją oddać w dobre ręce dzwoń: Mój numer 886 - pokaż numer telefonu - (puść sygnał to oddzwonię)
Mogę odebrać kotkę nawet do 50km od Sułkowic 32-440.
Kotka będzie spędzała czas w towarzystwie 2 miesięcznego rudzielca w domu 400m2 z ogrodem 26a, mieszkała w domu cały rok i zostanie wysterylizowana.
Pozdrawiam

http://olx.pl/oferta/przygarne-czarna-k ... 106c116c4a tel 886 208 829

[Toranagayoshi]

Cześć wszystkim:) Poszukuję kociaka z Warszawy na dokocenie, chętnie dziewczynkę. Idealnie jakby była kolorowa:) ale nie jest to krytyczne. Bardziej zależy mi na cechach charakteru, żeby nie była dominująca i "wariatka", ale też odważna i kontaktowa wobec ludzi. Przylepka mile widziana. No i żeby oczywiscie akceptowała inne koty. Uczciwie powiem, będzie rozpieszczana tak jak i mój obecny kocisz )
Mam w domu 3 letniego burego kocisza - Tofika, który pierwsze dwa lata swojego życia spędził na działce u moich rodziców jako kot wsiowy, wolno biegający, przy czym był zawsze największa pierdołą w stadzie i zawsze ostatni do miski a pierwszy do bęcków. Sam wprowadził się do domu poprzez klasyczne "przylepienie się do mnie" ) a był wtedy wychudzony i zabiedzony. Jest u mnie od roku - zadowolony i bezpieczny, gaduła jakich mało, bardzo kontaktowy i wogóle cud - miód. Ale jak jeździmy na działkę, to widać, ze tęskni do innych kotów i koniecznie chciałby się bawić - tyle, że one do niego nie za bardzo, bo nie dość, ze jest kastratem, to jeszcze panisko się z niego zrobiło )
Biorąc pod uwagę, że kocisz miał złe doświadczenia i ma naprawdę dobry miziakowy charakter - nie chciałabym mu zwalać na głowę "małego demona" ) a raczej towarzyszkę zabawy w domu.
Docelowo, kotka będzie oczywiście wysterylizowana jak tylko będzie to możliwe, chciałabym też ją przyuczać póżniej do wspólnych wyjazdów, żeby koty mogły razem korzystać latem z uroków ogródka na działce. Mój Tofik od czasu kiedy odnalazł "swój dom" nigdzie się na działce od domu nie oddala:) - jak przyklejony. W domu w Warszawie jest super grzeczny, na działce - łowca jaszczurek, myszy i ptaków. Natura robi swoje:)
W mieszkaniu mamy osiatkowamy balkon, bo Tofi próbował desantu. Teraz nie próbuje... ale siatka została:)
Na zakończenie powiem tak... przez ostatnie 18 lat miałam w domu psy (dwa ukochane jamniki) aż oba biedaki umarły. Z racji intensywnej pracy, psa wziąć nie mogę a bez zwierzyny dom jest pusty, kot jest świetnym rozwiązaniem. Nie lubie brac "zwierzaka z internetu" - uważam, ze każde zwierze samo sobie wybiera właściciela, albo daje mu znak - tak robiły wszystkie moje dotychczasowe zwierzaki.
Będę wdzięczna za kocie propozycje ze zdjęciami - ale i tak zanim kociaka wezmę, musimy "złapać chemię" )
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka

[anka1515]

Agnieszka .
We wtorek podrzucili mi malutką koteczkę.Jest czarna z małą wstawką białą pod szyjką.
Jest małym traktorkiem,robi do kuwetki.
jestem po operacji i nie mam siły.Tu grozi jej zejście w ciągu kilku godzin .rozprawią sie jak z innymi.chowam ją jak nikogo niema w różne miejsca ale są tu chore koty i sama mam pod opieką bardzo dużo .nie mam co dać jej jeść.
jeszcze dziś pani co karmi przeszło 80 letnia zadzwoniła ,ze są następne cztery maluszki podrzucone i jeden czymś oklejony.
do Warszawy dostarczy się jakoś .we wtorek mam kontrolę u lekarza.
kontakt anna.maria1515@wp.pl

[jasmina89]

Prosze o kontakt pod numerem 663077180 .
Ptrzebny pilnie dom i pomoc dla 2 kotek i 2 kocurkow .
Do tej pory zyly na ulicy , dzis licze ze beda miec szczescie i ktos otworzy dla nich drzwi swojego domu.
Jednak do weekendu musze im pomoc by nie wrocily spowrotem pod niebo.
Jesli nie adoptowala pani kotka prose dzwonic o kazdej porze.

pozdr

[chemica]

Witam, odeszła za tęczowy most jedna z moich kotek, zwolniła miejsce w naszej małym kotowisku...Mamy obecnie 3 koty, i chcemy powrócić do kompletu - czyli do 4 kotów. Posiadamy ogród, z dala od ulicy, plus fajny bezpieczny niezamieszkały teren za ogrodzeniem. Dom dożywotni.
W związku z tym, że od dawna do mojego domu ( i mojej rodziny - wszyscy jesteśmy zakoceni) trafiają bidulki, szukam kota bidulka, takiego który raczej ze względu na swoją urodę ( a raczej jej brak) i defekty zdrowotne - brak łapy/ogona/oka/ucha/niedowład po połamanej miednicy itp. będzie miał małe szanse u kogoś innego na adopcję ze względu na defekty.
Kot może być do leczenia / zabiegu chirurgicznego - mam dobrych wetów, najważniejsze aby były dobre prognozy do zabiegu, gdyż nie zniosę kolejnej porażki w tak krótkim czasie.
Kot/ka będzie wysterylizowana i wychodząca, moja bez łapy świetnie śmiga po ogrodzie i okolicy.

Posiadam m.in. kotkę bez łapy, inne koty wyciągnięte ze schroniska, u moich rodziców jest również kotka bez łapy oraz kotka bez oka, więc ...niech kolejny kot zbytnio nie odstaje od towarzystwa

Proszę o oferty na prv lub tutaj. Jutro szukam po okolicznych schroniskach jakiejś bidulki.

[Madie]

Chemica, zapoznaj się proszę z tym wątkiem: viewtopic.php?f=1&t=170374

Jest krótki, może nie tak `porywający jak reszta` ale koty z niego napawdę potrzebują pomocy...No i spełniają wszystkie `wymogi`

[ewa_mrau]

Chemica, zapoznaj się proszę z tym wątkiem: viewtopic.php?f=1&t=170374

Jest krótki, może nie tak `porywający jak reszta` ale koty z niego napawdę potrzebują pomocy...No i spełniają wszystkie `wymogi`

---

[boniedydy]

Witam, odeszła za tęczowy most jedna z moich kotek, zwolniła miejsce w naszej małym kotowisku...Mamy obecnie 3 koty, i chcemy powrócić do kompletu - czyli do 4 kotów. Posiadamy ogród, z dala od ulicy, plus fajny bezpieczny niezamieszkały teren za ogrodzeniem. Dom dożywotni.
W związku z tym, że od dawna do mojego domu ( i mojej rodziny - wszyscy jesteśmy zakoceni) trafiają bidulki, szukam kota bidulka, takiego który raczej ze względu na swoją urodę ( a raczej jej brak) i defekty zdrowotne - brak łapy/ogona/oka/ucha/niedowład po połamanej miednicy itp. będzie miał małe szanse u kogoś innego na adopcję ze względu na defekty.

Kot z niedowładem tylnych łapek ze Stepnicy szuka domu. Opiekują się nim dziewczyny, które prywatnymi staraniami zastępują na swoim terenie schronisko dla kotów:
https://www.facebook.com/events/6928387 ... 095577566/
Kontakt także w tym wątku:
viewtopic.php?f=1&t=125628&hilit=stepnicy&start=1665#p11167764

[chemica]

Od 13:00 próbuję zdobyć info o tym kociaku i telefon milczy, pw też :/

[Mazrena]

Witam

Zgodnie z tytułem wątku, szukam kota. A właściwie szukamy, jako że jesteśmy do tego interesu dwie. Krótko o nas: 23 i 27 lat, jedna studiująco-pracująca (w domu), druga wyłącznie pracująca (poza domem), obywamy się bez większych eskapad, a w mieszkaniu przebywamy naprawdę sporo (zwłaszcza ja, bo zajęć na magisterce nie mam już prawie wcale). Jest z nami jeszcze żółw, o wyjątkowo kreatywnym imieniu Mały, który jest łagodnym stworzonkiem, głównie zamieszkującym swoje akwarium. Szumnie nazywana "mieszkaniem" kawalerka jest nieduża, ale na wszystko znajdzie się miejsce, a i będzie gdzie pobiegać, przy dobrej pogodzie do dyspozycji będzie też spory balkon (przed adopcją planujemy zabezpieczyć go siatką). Jedzenia, zabawek, miejsca na łóżku do spania i rąk do głaskania nie zabraknie.

Szukamy kota (lub kotki) młodego, taką orientacyjną granicą jest maksymalnie pół roku (ale jest to granica bardzo orientacyjna - jak kot nas chwyci za serduszka, to może mieć nawet parę lat). Chętnie długowłosego, w przypadku kotki - chętnie tri. Ale przede wszystkim szukamy proludzkiego, miziastego futra, które poradzi sobie z byciem kocim jedynakiem (z żalem patrzymy na ogłoszenia do adopcji "w dwupaku" albo "na dokocenie"), za to absolutnie rozpuszczanym przez swoich człowieków.

Lokalizacja: Wrocław. I bardzo chętnie trzymałybyśmy się tej okolicy, bo nie dorobiłyśmy się jeszcze samochodów, ale transport w rozsądnych granicach udałoby się nam zorganizować.