Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 14, 2015 22:07 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Myszolandia pisze::ryk: mości Damesa :mrgreen:
ale też wspominając,jak Móh przyszła do naszego domu,to też mi sie mieściła calutka w rękach,a teraz ? mieści się głowa i czasem kawałek szyi,zależy jak ją złapę :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 14, 2015 23:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

klaudiafj pisze:

Obrazek

tes tak leżem sobie Tosiula

Obrazek
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt sie 14, 2015 23:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Chciałam napisać ze zagladnelam do Was jak sie macie, cieszę sie ze Marysia dochodzi juz powoli do Siebie i oswaja sie z codziennością.
Zdjecia sa wspaniałe :1luvu:
Tosia to bedzie piękna kotka, a sierść jej sie lśni bardzo :1luvu: :1luvu:
Ale czarna bedzie calutką :mrgreen: piękna :mrgreen: :1luvu:
Pozdrawiam Was serdecznie znad morza :D
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sie 15, 2015 7:40 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Moli25 pisze:
klaudiafj pisze:

Obrazek

tes tak leżem sobie Tosiula

Obrazek



ale pozy :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sie 15, 2015 9:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

mir.ka pisze:
Moli25 pisze:
klaudiafj pisze:

Obrazek

tes tak leżem sobie Tosiula

Obrazek



ale pozy :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Obrazek

Wychodzi na to że wszystkie koty uwielbiaja taką pozę - Pola też.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 15, 2015 9:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Ja też tak śpię :mrgreen: To chyba te upały :wink:

(piękne zdjęcia, piękne koty, uwielbiam jak się tak rozciągają :1luvu: )

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob sie 15, 2015 9:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Dziewczyny prawoskrętnie a chłopcy lewoskrętnie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 15, 2015 9:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Hej Dziewczyny :)

mir.ka pisze:
jou pisze:Tosia, co dzisiaj robilas? Rozrabiasz? :ryk:


chyba nawet jej się nie chce w tym upale :(


Tosia tylko je, śpi i broi :)

Powiedziałam do m. że Tosia je tylko mokre, a suchego nie chce, że ją chyba źle nauczyłam - a na to m., że ona musi jeść mokre, bo nie ma jeszcze ząbków żeby jeść suche :ryk: i tak właśnie się ojca okręca wokół małego pazura :D

Ewa L. pisze:Dziewczyny prawoskrętnie a chłopcy lewoskrętnie.

:ryk: :ryk: :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sie 15, 2015 10:18 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Ale fotki. Dawno tu nie zaglądałam. A Tosienka rosńie i cudnie wyglada.
A Marysia już lepiej? Oswaja sie z Małym Kotem :?:
Pozdrawiam z Kołobrzegu.
Tęsknie już za swoimi panienkami :cry:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Sob sie 15, 2015 10:32 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

=--0====== Pozdro od Tosi :)

Marysia bardzo się Tosią interesuje, a wczoraj prezentowała zachowanie takie jak przed Tosią - poszła do pokoju, schowała się i darła się na całe gardło, żeby ją znaleźć. Chciała też się bawi21ć. I wskoczyła na tunel, bo nie wiedziała, że jest w nim Tosia i ochrzaniła Tosię, a potem Tosia też Marysię pogoniła. Marysia nie uciekała z podwiniętym ogonem, przy ziemi i z miną smutną, tylko zadowolona machała nogami i było widać, że chętnie by jeszcze pobiegała.
Rano nie było Tosi u mnie na łóżku i zawołałam Marysię, która siedziała pod sufitem na pudle. O dziwo, Marysia od razu przyszła. Ale ani jedną nogą nie nadepnęła na podłogę tylko przeszła po meblach przez 3 ściany pokoju - cwaniara. Nawet nie wiedziałam, że zrobiłam jej taką trasę - z pudła pod sufitem skoczyła na mebel, potem na szafkę, z szafki na biurko, z biurka na komode, z komody na półkę z książkami o wąskiej ścieżce, na jeden stolik nocy, na drugi i do mnie na łóżko. Zadowolona mrucząc ułożyła mi się na łóżku i zauważyła pod łóżkiem Tosie - zaczęła na nią mocno prychać i syczeć i uciekła. Widać było, że mówi do niej, że teraz ona jest przy mnie i czego tu chcesz ty mały kocie nie godny miana kota syyyyy!

Tosia udowodniła właśnie, że chrupki je i to bardzo sprawnie i nawet na zarzut braku zębów poszła do taty i przy nim chrupała purizon dla dorosłych kotów, czyli całkiem duże chrupki :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sie 15, 2015 11:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

klaudiafj pisze:=--0====== Pozdro od Tosi :)

Marysia bardzo się Tosią interesuje, a wczoraj prezentowała zachowanie takie jak przed Tosią - poszła do pokoju, schowała się i darła się na całe gardło, żeby ją znaleźć. Chciała też się bawi21ć. I wskoczyła na tunel, bo nie wiedziała, że jest w nim Tosia i ochrzaniła Tosię, a potem Tosia też Marysię pogoniła. Marysia nie uciekała z podwiniętym ogonem, przy ziemi i z miną smutną, tylko zadowolona machała nogami i było widać, że chętnie by jeszcze pobiegała.
Rano nie było Tosi u mnie na łóżku i zawołałam Marysię, która siedziała pod sufitem na pudle. O dziwo, Marysia od razu przyszła. Ale ani jedną nogą nie nadepnęła na podłogę tylko przeszła po meblach przez 3 ściany pokoju - cwaniara. Nawet nie wiedziałam, że zrobiłam jej taką trasę - z pudła pod sufitem skoczyła na mebel, potem na szafkę, z szafki na biurko, z biurka na komode, z komody na półkę z książkami o wąskiej ścieżce, na jeden stolik nocy, na drugi i do mnie na łóżko. Zadowolona mrucząc ułożyła mi się na łóżku i zauważyła pod łóżkiem Tosie - zaczęła na nią mocno prychać i syczeć i uciekła. Widać było, że mówi do niej, że teraz ona jest przy mnie i czego tu chcesz ty mały kocie nie godny miana kota syyyyy!

Tosia udowodniła właśnie, że chrupki je i to bardzo sprawnie i nawet na zarzut braku zębów poszła do taty i przy nim chrupała purizon dla dorosłych kotów, czyli całkiem duże chrupki :)



może chodziło mu o stałe zęby, których Tosia faktycznie jeszcze nie ma, ale juz niedługo , poznacie to po intensywnym gryzienie wszystkiego :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sie 15, 2015 11:17 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Nie, on uważa, że Tosia ma miękkie zęby nie nadające się do gryzienia chrupek :mrgreen:

Ja właśnie planuje wycieczki. Kiedyś było mówione, że z Katowic nad morze samolotem to 1,5h. Chciałam to sprawdzić, a takich połączeń w ogóle nie ma :/ Chciałam we wrześniu pojechać na weekend pt-nd nad morze. Padło w końcu na pendolino - 6h jedzie. Ale się okazuje, że we wrześniu m. ma biegi jakieś a w październiku tylko jeden weekend mamy wolny, bo zaczynam kurs III st. w ZPAF :/ Więc pozostaje drugi termin kwietniowy. Od dawna chciałam pojechać nad morze w kwietniu :) Może się uda. Tęsknię za morzem :roll:
A pendolino jest na pewno bezpieczniejsze niż podróżowanie samochodem po polskich drogach i szybsze, choć droższe, ale za to wiem, że wrócę do kotków, a autem się boje jeździć :(

Ale odkąd mamy nowe auto to możemy sobie planować wycieczki po okolicach i za tydzień jedziemy w góry na jeden dzień oczywiście, tylko nie wiem czy mogę już Tosię zostawić na dzień samą - co myślicie? Będę się i tak martwić okropnie.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sie 15, 2015 11:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

klaudiafj pisze:Nie, on uważa, że Tosia ma miękkie zęby nie nadające się do gryzienia chrupek :mrgreen:

Ja właśnie planuje wycieczki. Kiedyś było mówione, że z Katowic nad morze samolotem to 1,5h. Chciałam to sprawdzić, a takich połączeń w ogóle nie ma :/ Chciałam we wrześniu pojechać na weekend pt-nd nad morze. Padło w końcu na pendolino - 6h jedzie. Ale się okazuje, że we wrześniu m. ma biegi jakieś a w październiku tylko jeden weekend mamy wolny, bo zaczynam kurs III st. w ZPAF :/ Więc pozostaje drugi termin kwietniowy. Od dawna chciałam pojechać nad morze w kwietniu :) Może się uda. Tęsknię za morzem :roll:
A pendolino jest na pewno bezpieczniejsze niż podróżowanie samochodem po polskich drogach i szybsze, choć droższe, ale za to wiem, że wrócę do kotków, a autem się boje jeździć :(

Ale odkąd mamy nowe auto to możemy sobie planować wycieczki po okolicach i za tydzień jedziemy w góry na jeden dzień oczywiście, tylko nie wiem czy mogę już Tosię zostawić na dzień samą - co myślicie? Będę się i tak martwić okropnie.


przecież Tosia nie będzie sama tylko z Kitusią- mamusią i Marysią-ciocią :wink:
przecież chyba czasami zostają same w domu , chociaż na krótko?

jeśli chcesz to mogę zapytać sąsiadów o podróż samolotem nad morze oni byłi w ubiegłym roku z małym dzieckiem bo też stwierdzili, że tak szybciej i bezpieczniej, lecieli chyba do Gdańska
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sie 15, 2015 11:37 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Pewnie, jak masz ochotę to spytaj :) Choć przeczytałam, że z KAtowic tylko przez Oslo i to trwa 6h więc się to nie opłaca. W tej chwili to tylko pendolino - fajnie bo w korkach nie stoi :)

Zostawiamy Tosie i to nawet na kilka godzin. Ostatnio nie było nas max 2h to żaden kot nie pofatygował się pod drzwi, a kiedy nie ma nas kilka godzin to zawsze czekały na nas dwa koty, a teraz czekają pod drzwiami trzy :) Tosia, jak duże, też ustawia się pod drzwiami. Zauważyłam, że podczas naszej nieobecności koty śpią, Tosia też. Tylko, że boję się, że jak cały dzień nas nie będzie to Tosia znowu znajdzie coś co ją zaatakuje - jak ostatnio wędka, która zawinęła się jej koło szyi - ta Twoja akurat, na gumce. Teraz mam wędki schowane, ale nigdy nie wiadomo, co znowu się stanie :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sie 15, 2015 11:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

klaudiafj pisze:Pewnie, jak masz ochotę to spytaj :) Choć przeczytałam, że z KAtowic tylko przez Oslo i to trwa 6h więc się to nie opłaca. W tej chwili to tylko pendolino - fajnie bo w korkach nie stoi :)

Zostawiamy Tosie i to nawet na kilka godzin. Ostatnio nie było nas max 2h to żaden kot nie pofatygował się pod drzwi, a kiedy nie ma nas kilka godzin to zawsze czekały na nas dwa koty, a teraz czekają pod drzwiami trzy :) Tosia, jak duże, też ustawia się pod drzwiami. Zauważyłam, że podczas naszej nieobecności koty śpią, Tosia też. Tylko, że boję się, że jak cały dzień nas nie będzie to Tosia znowu znajdzie coś co ją zaatakuje - jak ostatnio wędka, która zawinęła się jej koło szyi - ta Twoja akurat, na gumce. Teraz mam wędki schowane, ale nigdy nie wiadomo, co znowu się stanie :/


nie panikuj tak za każdym razem, bo stracisz całą przyjemność z wyprawy, a stać się coś może (tfu, tfu, odpukać) nawet jak wyjdziesz na chwilę do sklepu


z tego co pamiętam to sąsiedzi lecieli krótko
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 17 gości