Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pomoc

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt sie 14, 2015 20:59 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Tamiś dostaje/dostawał coś uspokajającego?
Może spróbować amitryptiline, jeśli infekcji już nie ma?

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 14, 2015 21:26 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Satirra pisze:Może warto zrobić jeszcze raz pełne badanie krwi z jonogramem?

Może to stres tak na niego wpływa i trzeba jakieś mocniejsze środki uspokajające wprowadzić? Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale jeśli nic nie pomaga, to warto temu dać szansę.
Wyszycie cewki chyba tutaj nic nie pomoże, jeśli dalej jest stan zapalny, a cewka jest drożna. Małe sukcesy cieszą, mam nadzieję, że uda się dobrze dobrać leczenie.
Można jeszcze spróbować jakieś krople Bacha albo dobrego zwierzęcego homeopatę. Czasami homeopaty potrafią zdziałać cuda. Niestety żadnego nie polecę :-(
Krople Bacha można kupić tutaj na forum - viewtopic.php?f=1&t=39025&start=1170

A może warto się wybrać do jakiegoś wybitnego kociego specjalisty od przypadków trudnych i beznadziejnych?

Upały niestety nie sprzyjają leczeniu...

W dalszym ciągu trzymam kciuki :ok:


Satirro, teraz nie myślę o wyszyciu cewki. Jest stan zapalny, który cięzko się leczy. Lekarz jeszcze podejrzewa, zrost w cewce moczowej po cewnikowaniu, bo coś blokuje wypływ moczu. Chodzi o normalny strumien, a nie o kropelki. Już sama od zmysłow odchodzę, bo stoimy w martwym punkcie. kot sika jak sikał, stan zapalny jak był tak jest, a nawet smiem twierdzic, że się trochę pogorszyło, bo ściana pęcherza znowu się lekko pogrubiła :( a cąly czas idzie leczenie.
Pocieszające jest to, że ładnie zjadł kolację. Sam jadł z miseczki. Nałozyłam niewiele, ale zjadł, wiec dołozyłam i tez zjadl wiec drugi raz dołożyłam i juz calego nie zjadł, ale podchodzi i podjada.
Homeopatia była. Leczony był homeopatycznie 7 tygodni i nie pomoglo.
teraz Tamiś bierze relanium 1/8 tabletki z 5
Nie wiem, czy może jeszcze być dodany inny lek uspokający?
Spróbuję jeszcze z kroplami bacha.
Dziękuję Satirro

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 21:28 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

mb pisze:Tamiś dostaje/dostawał coś uspokajającego?
Może spróbować amitryptiline, jeśli infekcji już nie ma?


Jest nadal stan zapalny pęcherza i Tamiś bierze relanium.
Co jeszcze mogę zrobić?

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 21:51 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Jeśli dotychczasowystan stan zapalny jest już powikłany zapaleniem na tle nerwowym z powodu długotrwałego leczenia, to Relanium nie jest najlepszym wyborem, bo nie wszytkie koty reagują na Relanium tak samo. Niektóre reagują pobudzeniem.

W tej chwili można wypróbować środki znieczulajace, np.buprenorfiny i uspokajające np. acepromazyne i amitryptiline.
Jest o tym mowa w wątku SUK, czyli idiopatyczne zapalenie pęcherza, na tym podforum.

W takiej sytuacji no-spa także jest nieskuteczna.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 14, 2015 22:32 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Witaj Miłko
Bardzo mi przykro że słabo u Was :(
Cezar miał przez jakiś czas papawerynę
Szukajcie pomocy gdzie się da
Rumianek wypróbuję

Ściskamy

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Pt sie 14, 2015 22:37 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

mb - ale watek o SUK dotyczy niezatorowego zapalenia pecherza.
Kocurek Miłki sie zatyka. No i nie wiem czy mozna mowic o idiopatycznym zapaleniu skoro w posiewie wyszedl gronkowiec?
W watku Weci polecani jest wymieniony nefrolog/urolog dr Jonkisz (UP Wrocław). Moze warto skonsultowac u niego leczenie?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sie 14, 2015 22:55 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

fili pisze:mb - ale watek o SUK dotyczy niezatorowego zapalenia pecherza.
Kocurek Miłki sie zatyka. No i nie wiem czy mozna mowic o idiopatycznym zapaleniu skoro w posiewie wyszedl gronkowiec?
W watku Weci polecani jest wymieniony nefrolog/urolog dr Jonkisz (UP Wrocław). Moze warto skonsultowac u niego leczenie?

Ostatni posiew wyszedł jałowy.
Infekcja gronkowcem została wyleczona.
Podczas ostatniego badania wet nie stwierdził zatorów.
Przeczytaj także, co Miłka_L pisze w wątku, który założyła na Kotach.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 14, 2015 23:00 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

fili pisze:mb - ale watek o SUK dotyczy niezatorowego zapalenia pecherza.
Kocurek Miłki sie zatyka. No i nie wiem czy mozna mowic o idiopatycznym zapaleniu skoro w posiewie wyszedl gronkowiec?
W watku Weci polecani jest wymieniony nefrolog/urolog dr Jonkisz (UP Wrocław). Moze warto skonsultowac u niego leczenie?


Dziewczyny, czy np mogę wziąć dotychczasową dokumentację przebiegu leczenia i podejsć np do weta sama bez Tamisia? Czy chetnię zapoznają się weci z taką dokumentacją? Nigdy tego nie probowalam. Chodzi mi głównie o to, aby to jakoś w sensowną calość poskładać. Chodzi o przebieg leczenia i leki, bo może do tej pory gdzies jest popełniany bląd? Może Tamisia też stresuje takie dokarmianie strzykawką, czy podawanie leków i robienie jemu codziennie zastrzyków, ale wyboru nie ma.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 23:01 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Oczywiście, że możesz to zrobić.
To dobry pomysł.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 14, 2015 23:16 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Myślałam o dr Pawle Jonkiszu, tak jak Fili pisze, tylko że Tamiś nie ma problemu z nerkami i wahałam się, ale chyba tak zrobię. Wezmę historię choroby i przebiegu leczenia i do niego podejdę. W końcu jest specjalistą. Niech spojrzy fachowym okiem.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 23:25 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

lukrecja K pisze:Witaj Miłko
Bardzo mi przykro że słabo u Was :(
Cezar miał przez jakiś czas papawerynę
Szukajcie pomocy gdzie się da
Rumianek wypróbuję

Ściskamy



Dobry wieczór Lukrecjo

Słabiutko, kręcimy się w kółko. Tamiś bierze takie leki, że efekty leczenia powinny być już powoli zauważalne. Sam antybiotyk, bardzo silny i dobrany po wykonaniu antybiogramu. Od tygodnia dodatkowo Furagin,który tez działa prawie jak antybiotyk, a poprawa prawie żadna, do tego steryd, który tez działa przeciwzapalnie. Przecież takie leki, to wytoczone "cięzkie działo" i nic.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 23:52 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

fili pisze, że dr Jonkisz jest także urologiem, więc konsultacja u niego ma sens jak najbardziej.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 14, 2015 23:55 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

mb pisze:fili pisze, że dr Jonkisz jest także urologiem, więc konsultacja u niego ma sens jak najbardziej.



Skonsultuję dotychczasowe leczenie u dr Jonkisza. W nim ostatnia deska ratunku.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Sob sie 15, 2015 5:20 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Pomysł konsultacji u specjalisty, tak jak piszesz, z dokumentacją, jest dobry Widać, że wet leczący już nie ma pomysłów, czasem tak bywa. Mam nadzieję, że spec coś podpowie. I kciuki mocne!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 15, 2015 12:56 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

miszelina pisze:Pomysł konsultacji u specjalisty, tak jak piszesz, z dokumentacją, jest dobry Widać, że wet leczący już nie ma pomysłów, czasem tak bywa. Mam nadzieję, że spec coś podpowie. I kciuki mocne!



Dziękuję Miszelino.
Zrobię wszystko, aby ratowac Tamisia.
Dzisiaj rano zjadł niewiele. Dostał leki i lezy sobie pod łóżkiem.
W poniedziałek zadzwonię do urologa, oby tylko nie był na urlopie.
Na klinikach robią tez cystokopię. Moze trzeba zajrzeć do środka pęcherza, co w nim siedzi.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości