[*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 24, 2015 17:11 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Hej Moli!
Planujemy wyjechać do Niemiec. Ja złożyłam podanie o staż z uczelni dla najlepszych absolwentów i może go dostanę :) I jeśli mi się uda to zostanę w kraju do końca stażu tj do grudnia. Jeśli staż nie wypali to jadę już teraz z mężem. (on tak czy siak już za miesiąc jedzie, bo musimy za coś żyć przecież).
A co do sierści- Presia ma mięciutką milutką sierść. Julianek ma zupełnie inny typ futerka- bardzo gęste, krótsze, zwarte i meeega wypadające. Cały czas mamy problem z linieniem (?). Kotek gubi potwornie sierść, nieustannie odkurzamy w domu... Dawałam mu witaminy z biotyną na ładną sierść, ale nie pomogły. Czeszemy go (czego on po prostu nie znosi i gryzie), wyczesuję mu codziennie całe dwie szczotki sierści. Robię mu też paszteciki na anemię. Wkrótce idę go przebadać gruntownie (włącznie z testem na białaczkę).

Julian zmienił się nie do poznania. Wcześniej był raczej wobec nas obojętny, a teraz przejawia wyrazy sympatii. Ociera się o nogi, wita nas radosnym gruchaniem, barankuje o nos i ogólnie bardzo lubi przebywać w naszej obecności.
Ostatnio koty miały pierwszy kontakt z dziećmi :D Przyszli do nas goście z trójką maluchów. Najmłodszy chłopczyk- 2 lata biegał za Julianem i chciał go bić. Musiałam koty odseparować, bo w oczach uciekającej Presi widziałam olbrzymie przerażenie. Moje koty boją się dzieci :D Mieliśmy też chwilę grozy.... Moi goście chyba zapomnieli, że muszą zamykać drzwi zewnętrzne i gdy wyszli na papierosa to nagle wołają mnie, bo "jest problem". Myslę sobie ciekawe jaki... Koty zwiały na dwór. Było już ciemno.... Zdenerwowałam się, bo uczulałam gości na to, że zwierzęta nie wychodzą na zewnątrz, dodatkowo są niepełnosprawne. Presia schowała się pod krzakiem jakieś 4 m przed domem i siedziała przerażona, po czym gdy chciałam ją wziąć to wystrzeliła jak rakieta przed siebie... Na szczęście wbiegła do domu (to jedyne miejsce, które kojarzy jej się z bezpieczeństwem). Julian natomiast jest na tyle wyluzowany, że w ogóle się nie bał... Wszedł pod jedno z aut i sobie coś tam wąchał... Mój mąż chciał go wyciągnąć, ale pieronek zaczął uciekać. W końcu mąż go dorwał. Następnego dnia gdy mój mąż wchodził do domu to Julian czatował na wycieraczce i wystrzelił z całą prędkością na dwór. I oczywiście gna przed siebie, bo on się niczego nie boi... Był straszny upał , a Julian ma chorobę (uczulenie?) na słońce. Szybko mój mąż go złapał. Na szczęście kot nie miał potem ran na uszach. Ogólnie uszy mu się ładnie zagoiły i obrosły sierścią :) Na jednym tylko na czubku ma jeszcze strupka, ale uszka są już śliczne. Gdy kiedyś wzięłam Julka na spacer na szeleczkach na 15min (były chmury) to potem pogorszył się stan uszu. Zapomniałam wtedy zupełnie, że powinnam mu je nasmarować filtrem uv. Dlatego koty teraz już nie wychodzą- choć bardzo by chciały.

A tak to co u nas? Skończyłam studia i czekam do połowy sierpnia na wynik czy dostałam się na ten staż absolwencki. Mąż od poniedziałku już nie będzie pracował. Właściwie to wypowiedzenie obowiązuje od dziś. Bardzo się tym zmartwiłam gdy dostał wypowiedzenie, teraz myślę, że jakoś wszystko się ułoży. Musi :)

Ogólnie dostałam tu na forum tyle pomocy w związku z Horacym! I dziś postanowiłam odbić piłeczkę i kupiłam torbę, z czego fundusze z zakupu są przekazywane na schronisko , z którego pochodził Horuś, Presia i Julian. Tak sobie pomyślałam, że jak tylko stanę na nogi finansowo to odwdzięczę się losowi za to co mnie tu dobrego spotkało :)
Taką sobie piękność sprawiłam- będę z dumą chodzić na zakupy:
Obrazek

Dziewczyny od portretów- wszystko już gotowe do jutrzejszej wysyłki :) Marcelibu- jeszcze nie dałaś zdjęcia do rysowania!
Pozdrawiamy gorąco!

No i standardowo kiciory :mrgreen:

1. Julian robi korniszony
Obrazek

2. Zmęczył się korniszonami i śpi (kwiaty w tle zdążył pogryźć, pomierzwić i powywracać)
Obrazek

3. Presia w upały na swojej wycieraczce
Obrazek

4. Presia słodziak :)
Obrazek
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt lip 24, 2015 19:07 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Paula - GRATULACJE!!!! :piwa:
Młoda jest na wakacjach za granicą, nie mam tego zdjęcia - teraz mi MMSa nie przyśle.
Wraca raczej poniedziałek rano - gdy odeśpi poproszę o zdjęcie i wyślę je do Ciebie.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lip 24, 2015 20:15 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Dużo bialych kotów ma bardzo wrażliwe uszy. Julek powinien mieć uszka smarowane nawet jak wygrzewa się w slońcu w domu.

Tak patrzę na zdjęcia Julianka i wydaje mi się, że ma on podobną strukturę futerka jak moja ruda. Taka ilość podszerstka, ze do skóry się nie można dogrzebać. Ruda klaczy cały czas, a teraz , jak te upały , to rozbiera się w tempie ekspresowym. Czeszę zwykłą ludzką metalową szczotką - w czasie rozbierania ruda nawet to lubi, ale tylko grzbiet i ew. boczki. Taka sytuacja u niej jest od zawsze, po prostu ten typ tak ma. :mrgreen: :mrgreen:

Kciuki trzymam za zdobycie prestiżowego stażu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16590
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 25, 2015 8:25 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Dziś rano Julian zrobił kupkę i miał pod ogonem troszkę czerwonego śluzu :( jak się domyślam to krew... Boję się, że to coś poważnego. Kot ogólnie je ładnie i ma duży apetyt, pije, zachowuje się normalnie, przychodzi do nas do łóżka, właśnie goni strasznie i uparcie Presię, ładnie się bawi, dużo śpi- ale on ogólnie tak robi i teraz dodatkowo przez upały, patrzy w okno z zainteresowaniem, nie schudł...
Nie wiem czy może to przez tuńczyka? Otworzyłam im puszkę 3 dni temu i dawałam codziennie rano po łyżeczce. (dziś skończyłam). No i w niedzielę mój dziadek dawał kotom skórki z kiełbasy (nie dociera do niego, że one nie mogą tego jeść... choć już go uczulałam na to). Poobserwuję go i zobaczę czy to się powtórzy. Jeśli tak to jedziemy do weta :(
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 25, 2015 8:40 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Moze sie zdarzyc, ze czasem peknie naczynko i nie jest to
grozne. Ale trzeba obserwowac. W razie czego biegiem do weta.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw lip 30, 2015 17:27 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Juliana obserwowałam i na razie sytuacja z kupką się nie powtórzyła. Cały czas mam na niego oko.
Koty spędzają dnie śpiąc. Rano ganiają się jak zwykle. Budzą nas wcześnie, by dostać smakołyki. Presia ostatnio przechodzi samą siebie- potrafi skakać po mnie nad ranem, domagając się głaskania. Skacze tą tylną nóżką po moim brzuchu/ boku/ plecach (w zależności jak śpię). Jest to okropne uczucie, ale co mam zrobić? :)
Presia zrobiła się w stosunku do Juliana naprawdę okropna. Niby go lubi, ale tak strasznie go do mnie nie dopuszcza, potrafi na niego skoczyć, gdy ten śpi. (on wiadomo- nie słyszy i zrywa się z okropnym jękiem, którego nie potrafi kontrolować). Presia się nie przejmuje- staje mu na ogonku, trąca go nachalnie, wchodzi mu w drogę, nawet go przesuwa. Nie dziwię się, że on potem goni ją w akcie zemsty...
Presi jest wszędzie pełno, a Julianek jest spokojny, zrównoważony i leniwy. Głównie śpi, ale zawsze w moim pobliżu. Uwielbia towarzyszyć mi w pracach domowych. Presia też, ale bardziej z zazdrości :P

1. Burze... o matko- okropnie się bałam. Na szczęście wszystkie nas ominęły. To burza, która była bardzo daleko, ale dawała o sobie znać...
Obrazek

2. Julian pomaga w lepieniu pierogów (umyłam stolnice, czakałam aż wyschnie, a tu patrzę- Julian śpi na środku.... potem znowu mycie i czekanie aż wyschnie. Nie odstępował mnie na krok
Obrazek

3. Nadal pomaga ;)
Obrazek

4. Presia i jej najczęstsza pozycja (oparta o łokieć, noga tylna pośrodku przednich)
Obrazek

5. Presia wiewiórka (zdjęcie robione przed chwilką- Julian znów ją porządnie pogonił)
Obrazek
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lip 30, 2015 17:44 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Cudne fotki :ok: :mrgreen:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt lip 31, 2015 10:03 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Paula, wczoraj otrzymałam przesyłkę od Ciebie, bardzo bardzo dziękuję :D :1luvu:
Rysunek już jest w antyramie i prezentuje się cudnie, no i bardzo dziękuję za gratisik i piękny liścik :D :ok:

Fotki kotów przepiękne, bo i koty są cudne :201461 :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 31, 2015 10:46 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

Kwinta, cieszę się, że się podoba :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ja też dziękuję!
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie sie 09, 2015 5:51 Re: Presia-trzyłapka i Julian-różnooki głuchy brytyjczyk

dawno tu nie zaglądałam , ale odkurzylam trochę forum i meldujemy ze doczytalismy wszystko :D
jak znosicie upały? :D
zdjęcia wspaniałe, wiedziałam że zapanuje u Was taka fajna atmosfera :1luvu:
bardzo się ciesze! :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw sie 13, 2015 14:29 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Hej Moli! :1luvu:

Nie mam dobrych wieści :(
Mamy problemy z Juliankiem.
Dziś mój mąż pojechał z nim do weterynarza (ja zostałam w domu, bo ciągle ryczałam jak najęta). Wczoraj aż nie mogłam spać, bo bardzo się przejmowałam... Juluś znów ma zapalenie dziąseł, bardzo brzydko pachnie mu z pyszczka. Robiliśmy test na białaczkę. Wyszedł ujemny- ja wiem, że to nie daje pewności 100%, że jej nie ma, ale jakby wyszło dodatnie to już byłoby pewne... A tak to mam dużo nadziei, że to nie to. Juleniek ma znów koci katar :( Biedy mój mały robaczek źle oddycha, podności główkę do góry gdy leży na brzuchu. :( Śpi z nami, widać, że jest bardzo z nami zżyty. I jestem tak okrutnie zła na los- dlaczego gdy pokocham zwierzę to ono choruje? Już 2 razy w tym roku straciłam kota, nie dam rady pożegnać kolejnego :( Jestem roztrzęsiona, bo tak bardzo się boję... Juluś miał robioną morfologię, ale wyniki będą w poniedziałek ( mąż był u weta, który zawozi próbkę do innej kliniki). Na poniedziałek Julian jest umówiony na czyszczenie ząbków z kamienia. Jeśli to nie pomoże i nie będzie poprawy to będziemy je wyrywać... Dostałam ten cholerny staż i tak strasznie się boję, że zostanę z tym sama... Będę musiała mieszkać w Polsce 4 miesiące bez męża. Jak ja sobie z tym wszystkim poradzę- nie mam pojęcia : :placz: Wyć mi się chce... Wiecie jaka jestem słaba psychicznie. Jak ja sobie dam radę jak Julian będzie miał wyrwane ząbki, będzie go bolało, kroplówki, podawanie leków... Nie wiem! W poniedziałek będzie miał też przepisane leki na oczka (znów ma zapalenie...). I te wszystkie objawy właśnie wskazywały na białaczkę. Ma też powiększony węzeł chłonny, bo sama mu wybadałam, to wiem. Teraz wet zadecydował, że najpierw wyniki badań morfo, zobaczymy na czym stoimy i wtedy będziemy działać. Mój kiciuś musi jeszcze trochę pocierpieć... Gdybym poszła osobiście to żądałabym aby dał coś Julkowi już teraz- choćby przeciwzapalnego, ale wet wie na pewno lepiej. Ja podchodzę do tego wszystkiego emocjonalnie- zbyt emocjonalnie.

Kocham tego kota nad życie. Dziś obudził mnie o 6:30 i musiałam wstać dać mu jeść :) Wcześniej leżał mi na poduszce jak zawsze- tak uroczo. Obudził mnie łaskocząc w twarz wąsami. Jest to nieznośne, ale kocham to. I naprawdę żałuję, że te dwa dni spędził w schronisku, bo ja się wtedy poddałam. Tak strasznie tego żałuję. Teraz staram się mu to wynagrodzić. Przyjechał do domu i był taki roztrzęsiony i przerażony. Ślinił się niesamowicie ze stresu. On bardzo , ale to bardzo przeżywa zastrzyki, bo nie słyszy- nie rozumie o co w tym chodzi. Myśli, że ktoś robi mu krzywdę i tyle. Ale gdy wyszedł z transporterka to poszedł prosto do miseczki, bo był głody (nie jadł przed badaniami od 7 rano). Teraz leży mój słodki Julianek i odpoczywa. Trzymajcie za nas kciuki! Za niego- aby wszystko było dobrze i za mnie- abym była silna!

edit:

Mój mąż zawiózł osobiście próbkę do badania i już mamy wyniki. Jest lepiej niż było ostatnio (09.05). Julian ma nieprawidłowe MPV i troszeczkę za mało erytrocytów (ostatnio były w normie). Ale w poprzednim badaniu miał wiele nieprawidłowości (hemoglobinę, hematokryt, MCV, MCH, LYM%, MONO%, Gran% i trombocyty. Teraz to wszystko jest w normie.

teraz erytrocyty ma 6,01, a norma to 6.5-10
MPV ma 9,1, a norma to 12-17

niski poziom erytrocytów może świadczyć o anemii, ostre lub przewlekłe utraty krwi, niedoboru żelaza i wit. B12, chorobie nerek (wykluczone już), przewlekłym stanie zapalnym , uszkodzeniu lub upośledzeniu czynności szpiku kostnego.
niski poziom MPV - średnia objętość krwinki - zmniejszone wytwarzanie krwinek w szpiku kostnym

Zdjęcia tradycyjnie:

1. Taki mieliśmy księżyc piękny :)
Obrazek

2, Tu Julek zaczepiał łapkami Presię, która sobie odpoczywała. Stół jest Juliana, do Presi należą krzeszła :)
Obrazek

3. Julian w upalne dni
Obrazek

4. Presia i wspólny karton, o który koty się biją :) To ich nowy "hit". Poza Presi godna księżniczki :D
Obrazek

5. Tak spały dziś gdy już je nakarmiłam (w tle śpi mój mąż :P , może mnie nie zabije za ten "ekshibicjonizm" ) Po jedzeniu potuptały z powrotem w pościel
Obrazek
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw sie 13, 2015 19:41 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Horek, tylko spokój i jeszcze raz spokój, proszę Cię ...
Nie możesz się tak denerwować, bo koty niestety chorują i tego nie zmienisz. Julek wyzdrowieje i będzie wszystko OK, zadziałaliście szybko, jest morfologia i sama piszesz, że wyniki są niezłe a nawet lepsze jak poprzednie.
Choroby dziąseł i zębów u kotów to niestety standard, ale wyleczysz a jak trzeba będzie, to zęby usuniesz i Julianek sobie całkiem dobrze bez nich poradzi.
Fakt, że jakieś leki przeciwzapalne mógł już dzisiaj dostać, ale zapewne już jutro dostanie co trzeba.
Trzymaj się dziewczyno i pisz jak się sprawy mają :ok: :201481
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sie 13, 2015 21:33 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Dzięki Kwinta! No właśnie dostanie dopiero w poniedziałek... to jeszcze kilka dni ;/ Musimy czekać... Ale Julek ma się dobrze, odpoczywa po stresującej wizycie, ale ma apetyt - że tak powiem, aż jest żarłoczny na coś "dobrego" :)
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw sie 13, 2015 21:39 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Paula - nie histeryzuj, nie wiem dlaczego miałabyś stracić trzeciego kota. KK lubi nawracać, jak Julek będzie miał porządek w paszczy, nawroty powinny zdarzać się rzadziej. Ale nie mozna ich wykluczyć . A skąd ten pomysł z białaczką ? 8O 8O 8O

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16590
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 13, 2015 21:56 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Horek pisze: Ale Julek ma się dobrze, odpoczywa po stresującej wizycie, ale ma apetyt - że tak powiem, aż jest żarłoczny na coś "dobrego" :)


No i super :D dogadzaj mu smakołykami i niech się ślicznota odstresowuje :D :ok:

izka53, jak zawsze masz rację :ok: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Animus, januszek i 433 gości