

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
szyszex pisze:Miałam już kilka "dachowców", w sumie to wychowałam sie z Nimijako, że mam kogoś kto skończył studia weterynaryjne za wizyty kontrolowe nie musiałabym płacić, dopiero za leczenie. Od lutego i tak zaczynam pracę, a jestem jeszcze na wychowaniu rodziców (mam 17lat) więc jakoś dałabym radę
a no i mieszkam w domku jednorodzinnym więc nie mam balkonu
szyszex pisze:no i mieszkam w domku jednorodzinnym więc nie mam balkonu
annakk pisze:szyszex pisze:no i mieszkam w domku jednorodzinnym więc nie mam balkonu
to tylko zmienia kategorie zabezpieczen
wiekszosc Fundacji nie wyadoptowuje kotow do domow jednorodzinnych ze wzgledu na ryzyko, ze beda kotami wychodzacymi, a tego nikt nie lubi.
Akceptowalnym rozwiazaniem jest wtedy stworzenie kotu woliery badz zabezpieczenie calego ogrodu
szyszex pisze:Miałam już kilka "dachowców", w sumie to wychowałam sie z Nimijako, że mam kogoś kto skończył studia weterynaryjne za wizyty kontrolowe nie musiałabym płacić, dopiero za leczenie. Od lutego i tak zaczynam pracę, a jestem jeszcze na wychowaniu rodziców (mam 17lat) więc jakoś dałabym radę
a no i mieszkam w domku jednorodzinnym więc nie mam balkonu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości