Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Nie idę do weta. Podeszłam do Marysi, która leżała na dywanie pod wiatrakiem i zaczęłam ją głaskać, od razu nakrzyczała na mnie i uciekła zestresowana, bo trzymałam Tosie wcześniej. Mimo, że z Tosią są coraz bliżej. Marysia jeszcze się ogromnie stresuje. A w przyczynach podanych w tamtym wątku też piszą, że to stres. Zobaczę co się będzie działo.
Do tego te upały - nienawidzę z całego serca takiej pogody i mam ochotę zabijać! To wykańcza moje koty a głównie Marysie. Nie dość że ma stresy związane z Tosią to jeszcze ta pogoda jej nie służy i bardzo się męczy i nie umie sobie znaleźć miejsca! Upał szkodzi nam wszystkim

Nie wiem co robić, wyobraźnia pracuje i znowu czuję potworny strach, ale jak czytałam tamten wątek to widać, że jedna wizyta i tak nie rozwiąże tego problemu.
A weta mi taki scenariusz wysmaruje - czy Marysia czuje się normalnie - nie czuje się normalnie bo Tosia ją stresuje a upał wykańcza - to na pewno nie to tylko ...jakieś potworne choroby

Nie wiem co robić

Dwa dni temu znalazłam kupę na ziemi w salonie od Marysi - jakiś wypadek, bo większość było w kuwecie - kupa była książkowa wręcz, a dziś biegunkowa.[-pb Jakiś tydzień temu tez byla pojedyncza luzniejsza.AZ:s

CatAngel pisze:Klaudia spokojnie czasami u kotów zdarza się krew w kupce bo za twarda albo biegunka podrażnia jelita. U moich czasami tak jest ale nic złego się nie dzieje. Poczekaj może dzień dwa. Marysia ma dużo stresu z powodu nowego lokatora.

Tak jest, dziękuję za pociechę

Szczególnie, że dwa dni temu kupa była naprawdę ładna.Śluzu nie było dziś. Boję się, że przyjęcie Tosi doprowadzi do poważnej choroby u Marysi - czy jest to możliwe? szczególnie kiedy widać już poprawę i Marysia naprawdę ładnie potrafi przebywać w obecności Tosi. Powoli mam trzy koty a nie 2+1. tosia mi zepsuła cos w kompie.

Cześć Klaudus :ok:

Krew w kupie ma bardzo różne przyczyny, być może biegunka podrażniła Marysi jelito, takze to nie musi być nic strasznego :ok:

Pamiętam ze jak mi Lola robila kupy z krwią to dodatkowo ja odrobaczałam na wszelki wypadek :ok:

P.S : Wędki sa niebezpieczne, mi tez sie raz tak mala zaplatala i od tej pory chowam by na wierzchu nie leżały :ok:

Kasiu fajnie, że jesteś

Tej krwi było mało, choć rozbryzg był :/ Chyba się zbiorę i pójdę sama do wetki na konsultacje i żeby nie stresować MArysi dodatkowo. Moje koty leżą jak rozłożona skóra, bo nie da się wytrzymać już w tym upale, więc to też potęguje wrażenie złego samopoczucia. Może to robaki - bo odrobaczenie było rok temu, ale nie widziałam robaka :/

Klaudys z tego co pamiętam krew w kupie to zarobaczrnie nie widoczne gołym okiem, nie pamiętam juz na jaki typ robaczków Lolita dostala leki, w każdym bądź razie krew die juz nie pojawila, a jak miala biegunkę to tez krew sie moze pojawiać, takze nie martw się, nic poważnego sie nie dzieje :piwa:

Taak ten upal to przesada:/ u mnie wszystkie teraz wyglądają zle i samopoczucie gorsze. Nie dziwie sie, ja juz mam takiego Nerwa przez ta gąrąc ze mam ochotę kogoś udusić :twisted:

Przyszłam od weta. Dowiedziałam się, że to nic groźnego i wetka powiedziała, że nie wie co się dzieje, ale wszystkie koty i psy mają teraz biegunkę. Podejrzewa, że to przez brudną wodę, a to fakt, bo u nas coś robili z rurami i woda przez kilka dni była brudna i nadal nie jest czysta. Koty piją wodę z fontanny przefiltrowaną, ale Marysia też pije wodę z wanny :/ I ja też do miseczek lałam im wodę z kranu. Trzeba podawać kotom albo wodę przefiltrowaną albo przegotowaną - nie z kranu podczas tych upałów. Dostałam maść dla wszystkich trzech kotów i mam podawać rano i wieczorem. Wetka powiedziała, że też tu ma duże znaczenie upał, który wszystkich wykańcza. Marysia i Kitusia nie przytyły tylko organizm zatrzymuje wodę, aby się bronić przed upałami -więc dziewczynki jak i Wy tak jak i ja widzicie po sobie że wyglądacie jak budyń mimo mniejszej diety to to właśnie jest przyczyną. Cieszę się, ulżyło mi

Dowiedziałam się też, że Tosia będzie się wybarwiać do 3-go miesiąca

Klaudia to super ze u Marysi ok :piwa:

A co to za maść masz dzieciakom podawać ?:-)

Haha, kochana ja i tej opuchliźnie juz słyszałam, z reszta wystarczy ze spojrzę w lustro :twisted:

Pewnie z 5 kg + wody juz złapałam :evil:

Klaudius mysle ze spokojnie stres robi swoje. Upaly tez. Nicia tez miala rzadsza kupke ostatnio.

Upaly na nikogo dobrze nie wplywaja. WIdzisz nawet wet to powiedziala. Podobno panuje jakis wirus.

DObrze ze Ci lepiej

Musimy byc dzielne dla naszych kociakow

Jedna kupka to nie biegunka- ja jak nie chce stresowac kota, to jak zobacze brzydka kupe to ide do weta po intestiunal gastro w saszetkach i podaje kotom- bardzo fajnie reguluje brzuszki i dwa dni pozniej jest juz na pewno ok.

Wetka mi powiedziala,ze za biegunke sie uznaje jak kot robi 5 kup dziennie,bac sie tez mozna o maluszka bo szyvbciej sie odwadnia ,wiec szybciej do weta trzeba......

Jesli dzis przyjdzie burza co to niby zapowiadaja......to jutor polece po meisko i dam kotom troche mokrego- moje powoli jedza i lubia jak lezy w miskach a w te temperature to w pol h potrafi sie zepsuc :roll:

O właśnie, czyli biegunka od upałów ? U mnie wszystkie biegunkuja, zgłaszałam wet ale nic nie wspomniał

Anulka na Stroszku juz pada!! Zgadzam sie 1 rzadsza kupka .. nie ma tragedii. Spokojnie

Nie mozemy panikowac

sistersy25 pisze:O właśnie, czyli biegunka od upałów ? U mnie wszystkie biegunkuja, zgłaszałam wet ale nic nie wspomniał

daj intestinal - jesli nie pomoze w dwa dni to wtedy juz do weta trzeba gnac bno jednak moze byc cos bakteryjnego- ja naucyzlam sie rozpoznawac zagrozenie tak:

Jesli kupa jest straszliwie smierdzaca to moze byc biegunka bakteryjna.....wtedy tylko zastrzyki u weta pomoga.

Jesli kupy normalnei cuchnace to po prostu cos nie spasowalo.

No i jesli kot nie trawi do konca bialka to kupy tez ohydnie smierdza- tak mialam jak Gucio byl zarloczkiem jako kociak..

Jak problemy brzuskzowe u kotow to pierwsze co zmieniam,to wyparzam dodatkowo miski i przechodze na zimna wode gotowana....do misek na wode

Anulka mam tabletki hamujące biegunkę, u moich trwała ok 2 pelnych dni, dzisiaj w miare ladne kupki póki co, gdyby nawróciła to wtedy koniecznie do weta w tej sprawie podbiegne :ok:

Tak, ja wiem, że to nie biegunka - biegunka to częste rzadkie kupki, a to była jedna kupka rzadka. Jednak u nas 33333333333333333333 (pozdro od Tosi) lepiej dmuchać na zimne, bo faktycznie z wodą coś mamy nie tak i wetka sama mówi, że jest teraz u nas wysyp biegunek. A ta kupa była z krwią troszkę, ale nie jakaś śmierdząca. Ale jak nigdy wetka powiedziała, że 00000000000 (pozdro od Kitusi), że to nic groźnego! Pastę dostałam COLOCEUM Plus - redukcja ostrych zaburzeń wchłaniania jelitowego. Bardzo fajna z tego co czytam, bo reguluję pracę jelit i nie zaszkodzi a profilaktycznie pomoże wszystkim trzem kotom

Nie działa mi enter - Tosia zapsuła :/ U nas pochmurno, duszno, lecz trochę tlenu przyszło wraz z budzącą się do życia burzą

-0

Jak sie ma jakis czas zwierzęta to jzu się lepiej wyczuwa ,co jest powazne ,a co nie.

Ja kotow dalej sie ucze- w psach mam prawie 30 letnie doswiadczenie i duzo latwiej rozpoznac co jest nie tak- zreszta z psiakami w ogole prosciej :oops:

grzmi i zaczelo kropic i ciut wieje----------------------moze oczekiwane burze beda :wink:

pada hurraaaaaaaaaaaa

Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Kto przegląda forum