Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 09, 2015 19:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Dzięki Klaudia, poczytam :) Trochę mnie podniosłaś na duchu, bo najbardziej bałam się zdzierania starego lakieru, dlatego nawet nie planowałam daty rozpoczęcia renowacji stolika. Ale Tobie tak ładnie poszło, to może na jesień i ja się za to wezmę :)
Muszę Ci powiedzieć, że grochy na szufladce szafeczki mnie rozwaliły kompletnie! Cu-do-wny pomysł!
A gdzie kupujesz takie skarby? Są to używane meble?
Marzy mi się, ale to tak bardzo marzy, stolik zrobiony ze starej podstawy do maszyn do szycia.
http://img1.stylowi.pl//images/items/s/ ... 200752.jpg
Jestem po prostu zakochana.

Ależ ta Tosia rośnie :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie sie 09, 2015 19:49 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Malutka jest :1luvu:
A jaki ma brzuszek :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie sie 09, 2015 19:53 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Piękny stoliczek :)
Ja te meble mam niektóre rodzinne (ten z podwójnym blatem stolik z lampą), komodę mam ze śmietnika ;p Na blokowiskach czasem ktoś coś wyrzuci, biała szafeczka z kropkami kupiona była za 20 zł na targu staroci a małe krzesełko na przecenach w ikea. :) Jeszcze robię fotel, ale nie kupiłam materiału. Meble leżały mi długo i czekały na renowacje - od lat wiedziałam, że kiedyś ona nastąpi :) I jestem bardzo zadowolona, bo obojętnie jak mi poszło to i tak jest lepiej jak było :) I cieszę się, że Ci się podoba :)

barbarados pisze:Malutka jest :1luvu:
A jaki ma brzuszek :1luvu:


Czyli jaki brzuszek? za chudy :?: 8) :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sie 09, 2015 19:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

mozna drzwi dac do wytrawienia- bylam do tego nastawiona sceptycznie ,ale jak zobaczylam efekty u kolezanki to mi gały wyszly na wierzch z wrazenia 8O
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103063
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 10, 2015 11:01 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Hej :)
Mam kryzys.
Martwię się ogromnie, bo moja Marysia już nie jest moją Marysią :( Ona była taka szczęśliwa, radosna, bezproblemowa ze śmieszną miną, a teraz jest zamknięta w sobie i ciągle zestresowana - nawet jak powiedzmy zachowuje się w miarę normalnie i chce się bawić to nie jest sobą. Jest ciągle spięta i nieszczęśliwa. Martwię się o nią. Nie chce żeby tak się czuła. Na dzień dzisiejszy, gdybym wiedziała, że tak będzie to nie brałabym trzeciego kotka :placz:
Właśnie się pobeczałam :( Bo Marysia na mnie nasyczała :( A jeszcze teraz te poj..ne upały, które powodują, że każdy jest rozdrażniony - normalnych warunkach koty by się dobrze czuły i miały by ochotę biegać. Kitusia w ogóle nie syczy na Tosię, nawet jak jej podkładam Tosie pod nos, a Marysia cierpi. Dopiero minęło 1,5 tyg, ale dopiero teraz wyszedł jej szylkretkowy charakterek odkąd jest Tosia. Właśnie Marysia pogryzła m. bo ją głaskał :( Bo już miała dość, że nie dajemy jej spokoju.
Marysia nawet chce się bawić czasem, ale to jest jakby zupełnie już inny kot.
I co powiem cioci- że Marysia już nie jest szczesliwa... :(
Aha u mnie nie ma agresji, choć czasem Tosia się wkręci w kozi róg to Marysia uzyje łap, ale tak było może ze 3 razy. Marysia też umie być koło mnie jak jest Tosia, przebywać w jednym pomieszczeniu a czasem daje sie wkręcić w zabawę, ale to nie jest ten sam kot. Jak ją biorę na ręce to czuje, jaka jest spięta :(
Przestałam wierzyć, że Marysia to przeboleje :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sie 10, 2015 11:06 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Klaudiuś witaj w klubie :( WIem doskonale co czujesz;( Jestem na tym samym etapie… to ta pogoda :(
Będzie szczesliwa tylko te upaly miną… a ona potrzebuje wiecej czasu… :(
Przez te upały wszyscy jesteśmy tykającą bombą zegarową…. :(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sie 10, 2015 11:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Klauduś Tosia jest u ciebie niedługo i Marysia w przeciwieństwie do Kitusi potrzebuje więcej czasu na oswojenie się z nową sytuacją. Przecież wcześniej miałaś obawy ,ze będzie odwrotnie. Ponadto ty jesteś nadwrażliwa bo chcesz jak najlepiej dla wszystkich a koty to wyczuwają.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76033
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 10, 2015 11:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Klaudia, koty czasem i kilka miesięcy sobie układają relację między sobą i przyzwyczajają się do dokocenia. Nie wszystkie kochają się od początku. Całe szczęście u Ciebie nie ma agresji, ani strachu. Zdecydowanie za wcześnie, by czegoś żałować i wyrokować, że Marysia jest nieszczęśliwa. Nie podoba Jej się nowy domownik, ma prawo mieć focha, ale może Tosię zaakceptuje. Daj Jej czas. Zacznijcie żyć, jak do tej pory, niech codzienność wróci na normalny tor.
I masz rację, pogoda też tu nie pomaga. I my i koty z całą pewnością nie mamy dobrego nastroju.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sie 10, 2015 11:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

klaudiafj pisze:Piękny stoliczek :)
Ja te meble mam niektóre rodzinne (ten z podwójnym blatem stolik z lampą), komodę mam ze śmietnika ;p Na blokowiskach czasem ktoś coś wyrzuci, biała szafeczka z kropkami kupiona była za 20 zł na targu staroci a małe krzesełko na przecenach w ikea. :) Jeszcze robię fotel, ale nie kupiłam materiału. Meble leżały mi długo i czekały na renowacje - od lat wiedziałam, że kiedyś ona nastąpi :) I jestem bardzo zadowolona, bo obojętnie jak mi poszło to i tak jest lepiej jak było :) I cieszę się, że Ci się podoba :)

barbarados pisze:Malutka jest :1luvu:
A jaki ma brzuszek :1luvu:


Czyli jaki brzuszek? za chudy :?: 8) :mrgreen:

Okrąglutki :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon sie 10, 2015 11:20 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Aia pisze:Klaudia, koty czasem i kilka miesięcy sobie układają relację między sobą i przyzwyczajają się do dokocenia. Nie wszystkie kochają się od początku. Całe szczęście u Ciebie nie ma agresji, ani strachu. Zdecydowanie za wcześnie, by czegoś żałować i wyrokować, że Marysia jest nieszczęśliwa. Nie podoba Jej się nowy domownik, ma prawo mieć focha, ale może Tosię zaakceptuje. Daj Jej czas. Zacznijcie żyć, jak do tej pory, niech codzienność wróci na normalny tor.
I masz rację, pogoda też tu nie pomaga. I my i koty z całą pewnością nie mamy dobrego nastroju.



pogoda się poprawi to i dziewczyny chętniej będa się razem bawić
gdyby Marysia nie w pełni akceptowała Tosię to też inaczej by się zachowywała
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76033
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 10, 2015 11:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

barbarados pisze:
klaudiafj pisze:Piękny stoliczek :)
Ja te meble mam niektóre rodzinne (ten z podwójnym blatem stolik z lampą), komodę mam ze śmietnika ;p Na blokowiskach czasem ktoś coś wyrzuci, biała szafeczka z kropkami kupiona była za 20 zł na targu staroci a małe krzesełko na przecenach w ikea. :) Jeszcze robię fotel, ale nie kupiłam materiału. Meble leżały mi długo i czekały na renowacje - od lat wiedziałam, że kiedyś ona nastąpi :) I jestem bardzo zadowolona, bo obojętnie jak mi poszło to i tak jest lepiej jak było :) I cieszę się, że Ci się podoba :)

barbarados pisze:Malutka jest :1luvu:
A jaki ma brzuszek :1luvu:


Czyli jaki brzuszek? za chudy :?: 8) :mrgreen:

Okrąglutki :D


A to dobrze, że okrąglutki :)

Żyję jak do tej pory. Nie staram się pchać na siłę do Marysi, na siłę podkładać jej pod nos smakołyków, na siłę jej rozbawiać. Leżę przed tv co wieczór z Tosią ( nie mogę robić tak, że będę leżeć z Marysią, bo ani Marysia tego nie chce, a Tosia przecież jest małym dzieckiem - nie mogę jej odstawić na bok, nie bawić się z nią, nie poświęcać jej czasu i nie leżeć z nią), a Marysia przychodzi i chce się bawić, ale zazwyczaj się nie decyduje (pogoda nie zachęca do tego), albo tylko trochę. Przecież wie, że leży Tosia czy się bawi a przychodzi Marysia posiedzieć przy nas. Do kuwet chodzą wszystkie trzy tych samych, w przedpokoju. Myślę, czy już nie zlikwidować Tosi kuwety spod mojego stołu w salonie. Tosia je już na miejscu z dziewczynami, choć obecnie miski z suchym są we wszystkich pokojach. Śpię z dziewczynami ostatnio - Tosia na łóżku, Kitusia w oknie a Marysia na szafie lub na moim biurku.
Mam ochotę kogoś zabić za te temperatury, również dlatego, że to kotom szkodzi.
Marysia chodzi po mieszkaniu a ja jak co dzień przy kompie siedzę. Tyle, że nie umiem pracować, bo Tosia biega mi godzinami po kompie.
Ogólnie to Marysia chyba przytyła... co też jest dziwne.

Mam nadzieję, że to minie - teraz wychodzi charakter szylkretki :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sie 10, 2015 11:34 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

trzeba dziewczynce wszystko wybaczyć, kochać , i nie przejmować się za bardzo! :lol: :1luvu:

A z mebelków to Klaudia wyczarowuje cuuuda! :D
I witamy ślicznie! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sie 10, 2015 11:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

klaudiafj pisze:
barbarados pisze:
klaudiafj pisze:Piękny stoliczek :)
Ja te meble mam niektóre rodzinne (ten z podwójnym blatem stolik z lampą), komodę mam ze śmietnika ;p Na blokowiskach czasem ktoś coś wyrzuci, biała szafeczka z kropkami kupiona była za 20 zł na targu staroci a małe krzesełko na przecenach w ikea. :) Jeszcze robię fotel, ale nie kupiłam materiału. Meble leżały mi długo i czekały na renowacje - od lat wiedziałam, że kiedyś ona nastąpi :) I jestem bardzo zadowolona, bo obojętnie jak mi poszło to i tak jest lepiej jak było :) I cieszę się, że Ci się podoba :)

barbarados pisze:Malutka jest :1luvu:
A jaki ma brzuszek :1luvu:


Czyli jaki brzuszek? za chudy :?: 8) :mrgreen:

Okrąglutki :D


A to dobrze, że okrąglutki :)

Żyję jak do tej pory. Nie staram się pchać na siłę do Marysi, na siłę podkładać jej pod nos smakołyków, na siłę jej rozbawiać. Leżę przed tv co wieczór z Tosią ( nie mogę robić tak, że będę leżeć z Marysią, bo ani Marysia tego nie chce, a Tosia przecież jest małym dzieckiem - nie mogę jej odstawić na bok, nie bawić się z nią, nie poświęcać jej czasu i nie leżeć z nią), a Marysia przychodzi i chce się bawić, ale zazwyczaj się nie decyduje (pogoda nie zachęca do tego), albo tylko trochę. Przecież wie, że leży Tosia czy się bawi a przychodzi Marysia posiedzieć przy nas. Do kuwet chodzą wszystkie trzy tych samych, w przedpokoju. Myślę, czy już nie zlikwidować Tosi kuwety spod mojego stołu w salonie. Tosia je już na miejscu z dziewczynami, choć obecnie miski z suchym są we wszystkich pokojach. Śpię z dziewczynami ostatnio - Tosia na łóżku, Kitusia w oknie a Marysia na szafie lub na moim biurku.
Mam ochotę kogoś zabić za te temperatury, również dlatego, że to kotom szkodzi.
Marysia chodzi po mieszkaniu a ja jak co dzień przy kompie siedzę. Tyle, że nie umiem pracować, bo Tosia biega mi godzinami po kompie.
Ogólnie to Marysia chyba przytyła... co też jest dziwne.

Mam nadzieję, że to minie - teraz wychodzi charakter szylkretki :(



zajada stres? :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76033
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 10, 2015 12:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Właśnie nie wiem... ja to zauważyłam a dziś m. Choć od tego upału wszyscy puchniemy i może to to właśnie...

Kupiłam nr 4 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=170132 może będzie fajnie wyglądał w przedpokoju moim - to jest ryś wg mnie :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sie 10, 2015 12:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Ten wypalany z gliny?? a dlaczego ryś?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 67 gości