OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś "

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 07, 2015 9:04 Re: OTW14- zapraszamy do nas ...Dzięki Wam Jokot wygrał!Ukło

Jesteśmy. Szykujemy się na upał.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sie 07, 2015 17:55 Re: OTW14- zapraszamy do nas ...Dzięki Wam Jokot wygrał!Ukło

Upał. Mam zachodnią stronę i teraz patelnia jest. Koty pospały, zjadły miech i teraz ganiaja aż im łby odskakują.
A mnie krojenie zabrało siły i wycisnęło hektolitry potu. Nawet nóż nie był ostry.A i dorosłe mniej żebrały o swoją porcję.
Martwi mnie Rudolf. W nocy wymiotował . Rano też. Nie je. Obudził mnie w parna noc odgłos haftu. Jednego wielkiego i kilku mniejszych. Zanim zapaliłam światło on obrobił się. Główny poleciał z wysokości szafki i malowniczo rozpaciał po całości. Wylądował nie tylko na podłodze i podstawie drapaka. Reszta rozsiana była po dywanie i fotelu. Ranek zajął mi pranie, wydlubywanie, dzierganie...koronkowa robota.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sie 07, 2015 20:28 Re: OTW14- zapraszamy do nas ...Dzięki Wam Jokot wygrał!Ukło

No i co z Rudolfem? Żeby się nie odwodnił
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 08, 2015 6:16 Re: OTW14- zapraszamy do nas ...Dzięki Wam Jokot wygrał!Ukło

MalgWroclaw pisze:No i co z Rudolfem? Żeby się nie odwodnił

Pije. Nie je jeszcze . Dziś wet. Jadą też Jaworek i Jarzebinka na szczepienie.
Rano bo upał straszny.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sie 08, 2015 6:17 Re: OTW14- zapraszamy do nas ...Dzięki Wam Jokot wygrał!Ukło

:ok:
kciuki ogromne. Upał u nas też.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 08, 2015 11:49 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

Byłam .Rudolf tak się zachomikował ,że ni jak nie dało rady go znaleźć. Odpuściłam. Jechałam z koleżanką. Niestety, nie zaszczepiłam dzieciaków. Jotka Jarzębinka nie podobała mi się deczko. Jakaś taka... wolniejsza. I na rzygu ją złapałam. Ma 39,6 i gardło tzw rozpulchnione. Antybiotyk. Jaworek 39,2 i składam to na temperaturę zewnętrzną ale nie zaryzykowałam. Dlaczego tak myślę? Bo widzę Jaworka w akcji. Ile on ma sił w ganiankach i kombinowaniu. Ciekawaski z niego gnojek i wielki miziak.
Jarzębinka jest ostrożniejsza. Głaskana mruczy i sama nadstawia ale widząc rękę stara się jej uniknąć. jaworek zaś pierwszy leci i brzuchol wystawia.

Po powrocie od weta zarejestrowałam brak ich książeczek. Cholera jasna. W rękach wszak miałam. Pakowałam... Chyba pakowałam. Przeszukałam jeden worek, drugi worek, transporter, zapytałam Jotków czy nie mają. Znów przetrzepałam worki i zeszyt pomocniczy. Zlazłam na dół i parking przeleciałam. Zadzwoniłam do wetki. Nie ma. Zadzwoniłam do wiozącej mnie koleżanki. Nie ma. Nie odpuściłam. Napisałam sms-a do nich i przegoniłam je po parkingu (wetka) i do auta (koleżanka).Obie zgodnie odesemesowały ,że nie posiadają mojej zguby. Zadzwoniłam do TZ,że jak będzie wracać by i on przeleciał parking. Wiadomo ,ja ślepa jestem. Przyszedł i zameldował (wywracając oczami) ,że nic nie znalazł. Raz jeszcze przeciepałam wsio.Kotom tylko odpuściłam. Ciągle pamiętałam jak książeczki wkładałam do plecaczka? Nie, chyba do torby? Ale miałam w ręku. Chyba... Nagle wpadł mi pomysł do głowy .Koleżanka była ze swoimi kotami i może ona ma nadmiar papieru. Usiadłam by napisać jeszcze jednego smska i ... coś mnie do pustostanu zwanego głową wpadło. Depcząc TZ poleciałam do kuchni. Uff, są. Mroziły się w lodówce wraz ze szczepieniami. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sie 08, 2015 12:43 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

... Janusz ma świętą cierpliwość :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 09, 2015 14:39 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

Asiu Ty się nie martw. Moja sąsiadka czeki do pralki schowała a papierosy do lodówki :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25126
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie sie 09, 2015 17:12 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

meg11 pisze:Asiu Ty się nie martw. Moja sąsiadka czeki do pralki schowała a papierosy do lodówki :mrgreen:

Ja się nie martwię za bardzo bo typ w moim typie tak ma :mrgreen:
Kiedyś szukałam żelazka. Jak zwykle pamięć zapisała posiadanie takowego w dłoni dzień wcześniej. Gdym ciuch gładziła .Mieliśmy jakiś tam remont gdzie pełno pyłu było i spieszyłam się by przed fachurami odziac się. Kolejny ranek, kolejny pośpiech i czekanie na majstra a gładziska nie ma. Niechby szlag trafił mnie ale żelazko? Wbiłam się w portki jakieś. Najwyższa pora była bo już w drzwi walili.Poleciałam kawę im zrobić i kanapki sobie do pracy. Trajkotalam wydając " polecenia " poprawek. Wędlinke wyciągam i...moje żelazko stoi na półce. Całe, zdrowe i schłodzone.
Tak że posiadanie w lodówce czegoś innego niż żarcie nie jest mi obce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 10, 2015 7:11 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

Już rano jest ciemno. Widać jak dzień coraz mniejszy jest.

Jak wiadomo, dygam z łapka by kocice przydybać . Znaczy się noszę ją " w kratkę " bo cholera nie zawsze pojawia się. Poza tym upał nie zawsze mi pozwala cięgiem dzierżyc druty bo to jednak kawał drogi ode mnie.
Ale do rzeczy. Po kilku dniach noszenia i braku kota zrezygnowałam. Wracałam ledwo żywa. Nie wspomnę o pewnym zainteresowaniu swoją marną osobą w typie menela. No wiecie, kurteczka, torbz ze stadem much co na nery polują i klekot klatki...
Ale do rzeczy.
Jak nie przyszłam z łapka to oczywiście kotka radośnie pojawiła się. Ranek jeden i drugi była to na trzeci uzbroilam się w klekota. Kotka była . Oddech ulgi. Ale krótki bo jej zachowanie dziwne było. To mega płochliwe stworzenie, ktoktóre spiernicza jak zmienię torbę. Myślę " łapka ja denerwuje " . Ale gadam uspokajająco, sprzęt rozstawiam, mięcho pakuje... Ale kotka cięgiem w boki zerka. Myślę sobie, że pójdę do komórki i tam oporządze Hitlerkowi jedzenie. Tam jest budynek gdzie są dwa pomieszczenia. Oczywiście oba " drzwi " wyrwane są i leżą pod skosem. W jednym z nich koty mają katering serwowany.
Udając, że mnie kotka nie obchodzi ruszyłam do stołówki. Posiedze sobie tam spokojnie na gratach i poczekam na odgłos zamykania. Przedarłam się przez akacje i zabrałam. Na drugich drzwiach leży kadłub. Kadłub ma głowę i trampki. Bo tyle wystawało spod kurtki. Obok dwie torby stoją porządnie zapakowane. Przyglądam się czy kadłub dycha. Myśli galopują. Podejść, zaczepić? Może nie żyje? Zabalowal i legł? Obawa była bo mógł łapki podczas budzenia wystawić i ucapic mnie za grdyke. A jak szturchnac nogą to gdzie? Kopać leżącego głupio. To on wzbudził niepokój koci. Nic to robię swoje. Żarcie i wodę uzupełniałam. Kotka dała nogę. Wychodząc zastalam gapiace się na mnie oczy kadłubka. "Dzień dobry " dyglam rezolutnie. Oczy nieprzytomnie gapia się na mnie.Ciągnę dalej rozciągając wary w uśmiechu " proszę sobie spać dalej,sorki za pobudke, ja tylko tu koty nakarmie ". "Dzień dobry...dobra, dobra..." . Zewłok ułożył się wygodnie i zapadł w sen błogi. Zebrałam majdan i poszłam w swoją drogę trzepiąc garami.
Kolejnego dnia znów kotka nie była spokojna. Kadłubek był. Znów były wymiany uprzejmości. Znów zabrałam majdan.
Trzeciego dnia...był. Znów...
Czwartego dnia...nie był! Ale ja już bez łapki przyszłam. Jednak torby stały więc na noc "do domu " nie wrócił.
Piątego dnia nie było go i toreb też.Trafił do domu?
To szóstego dnia byłam ja i sprzęt. A on był. Nawet sobie " karimate " załatwił pod tyłeczek .Nawet oka nie otworzył jak koty obrabialam. O lapaniu...zapomnij.
Siódmego był...
Ósmego nie był...
...
Ale ja już sił nie mam grać w ruletke. Poczekam na zimniejsze dni to z bierzmowania pod chmurka może zrezygnuje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 10, 2015 8:01 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

Ciemno, jak wstaję. Najczęściej ciemno, jak wracam. Tylko o co chodzi z tym upałem :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 10, 2015 8:10 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

to strasznie dużo pracujesz 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28769
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 10, 2015 12:31 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

Patmol pisze:to strasznie dużo pracujesz 8)

wcależenie. Po prostu już się szybko robi ciemno.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 10, 2015 21:03 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25126
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon sie 10, 2015 23:03 Re: OTW14- a my ciągle lepsiejszych dni czekamy ;(

Po długim dniu, celem relaksu zasiadłam z browarkiem nadrabiając zaległości na miau. Szło poprawnie do czasu doczytania historii o kadłubku. Takiej miny u przebudzonego mojego kota nie widziałam nigdy wcześniej, gdy zaczęłam rżeć ze śmiechu. Do łez :ryk:
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości