Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 05, 2015 1:16 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

jak tak Cie czytam, to nasuwa mje sie podejrzenie, ze dosc predko :mrgreen:

KotkaWodna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2588
Od: Pon kwi 07, 2014 21:26
Lokalizacja: Dwie Rzeki

Post » Śro sie 05, 2015 11:31 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Ludzie, no! Jedzenia takiego nie chowają a na koty się drą? Na jakim ja swiecie żyję...
Ale może i nie wiem, co mówię bo jakoś żadna z trójki obecnej nie ma i nie miała takich zapędów, nawet Szarelda, podwórkowa księżniczka...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 05, 2015 14:15 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

KotkaWodna pisze:jak tak Cie czytam, to nasuwa mje sie podejrzenie, ze dosc predko :mrgreen:

I dlatego raz na zawsze stwierdzam - żadnych rybek :twisted:
jozefina1970 pisze:Ludzie, no! Jedzenia takiego nie chowają a na koty się drą? Na jakim ja swiecie żyję...
Ale może i nie wiem, co mówię bo jakoś żadna z trójki obecnej nie ma i nie miała takich zapędów, nawet Szarelda, podwórkowa księżniczka...

Sie nie drą, po co sobie zerwać struny głosowe i nic nie osiągnąć prócz wizyty u laryngologa? :x Se wyobrażają rozrywanie małego kotka (no już nie tak bardzo malego) jak śledzia :1luvu:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 06, 2015 5:19 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

To jeszcze gorzej...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 07, 2015 12:36 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Zdjęcie nie najlepszej jakości, ale jakby podobny do Justyna: http://www.tvn24.pl/policja-poszukuje-k ... 751,s.html :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 07, 2015 12:41 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Niestety to nie on :placz:
A chetnie bym przytuliła te osierocone miliony
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 07, 2015 12:46 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

casica pisze:Niestety to nie on :placz:
A chetnie bym przytuliła te osierocone miliony

Schade :( A już myślałam, że chociaż jakaś imprezka :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 07, 2015 12:50 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

felin pisze:
casica pisze:Niestety to nie on :placz:
A chetnie bym przytuliła te osierocone miliony

Schade :( A już myślałam, że chociaż jakaś imprezka :wink:

Imprezka to by była w dowolnie wybranym miejscu na świecie :1luvu:
Niestety Justyn nie jest operatywny :(

Ale dzisiaj rano mówi do mnie - w zasadzie powinienem ci chyba przylać, snilo mi się, że odchodzisz z innym facetem.
Wypytałam czy przystojny i bogaty. No tak, przystojny i bogato wyglądał. Więcej szczegółów nie przyswoił bo się ze złości wziął i obudził :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 07, 2015 13:05 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Mi się chyba przedwczoraj śniło, że ciotka pojechała z psem na spacer do parku w miejscowości odległej o circa 20 km (hgw po co) i pies zginął :? A wczoraj po południu alarm - pies zginął! Ciotka wyszła z domu na 10 minut, pies został z małżem i go wcięło :roll: Ciotka w samochód i wioo na okoliczne łąki spacerowe, a ja założyłam obuw i poszłam przezornie sprawdzić zarośla na tyłach ogrodów i co? I pieseczek (40 kilo golden retrievera) siedział wbity za krzaki w rogu własnego ogrodu i pracowicie lizał sobie rozharataną łapę; uprzednio ściągnąwszy opatrunek oczywiście :evil: Łapa, na szczęście, już się zrosła, więc tylko dostał opr oraz nowy opatrunek (za wcześnie jeszcze, żeby bez chodził), a ponieważ wyciął ten numer małżowi ciotki po raz trzeci, moja kumpela skomentowała:"Wyczuł, że to dupa wołowa i można mu uciec." (bo po drugim wyrwaniu szwów jest pilnowany praktycznie na okrągło) :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 07, 2015 15:06 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

casica pisze:Wypytałam czy przystojny i bogaty. No tak, przystojny i bogato wyglądał. Więcej szczegółów nie przyswoił bo się ze złości wziął i obudził :twisted:


:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 07, 2015 19:59 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

felin pisze:Zdjęcie nie najlepszej jakości, ale jakby podobny do Justyna: http://www.tvn24.pl/policja-poszukuje-k ... 751,s.html :mrgreen:

Otworzyłaś jakiś kurek. Po kilku telefonach zadzwoniła i mama. Mówi - wiesz, ja rozumiem, że Justyn się nie przyzna bo tak trzeba. Ale niech później pamięta, żeby mi coś odpalić :lol:
ewan pisze:
casica pisze:Wypytałam czy przystojny i bogaty. No tak, przystojny i bogato wyglądał. Więcej szczegółów nie przyswoił bo się ze złości wziął i obudził :twisted:


:ryk: :ryk: :ryk:

Egoista, c'nie? :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 07, 2015 22:35 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Egoista i zazdrośnik :mrgreen:

Znalazłam to przypadkiem gdzieś na fb http://uzyjwyobrazni.com/ (menu rozwija się po kliknięciu w trzy kreseczki :))iczytam cały dzień, facet ma niesamowite pióro, banan na gębie cały czas. Zaglądnijcie, zaręczam, że ciężko się oderwać. No chyba, że tylko ja mam takie wrażenie :roll:

"Babcia"
Weekend na wsi, u babci, las, zające, woda – generalnie relaks i luźna gumka. Nawdychałem się tlenu i spałem jak suseł po lobotomii. Niepostrzeżenie zakradł się poniedziałek, więc o szóstej budzik zwariował i dzwonił jakby się wściekł. Włączyłem drzemkę, bo zawsze to ukradzione pięć minut jest jak długi klocek w tetrisie i na granicy przytomności słyszę, przez ścianę, jak babcia piłuje paszczę co sił w płucach:
– Halo! Halo!
Dobra tam, jestem nieprzytomny, to się nie dzieje, śpię dalej.
Trzy drzemki później babcia przyszurała w tych swoich podkutych kapciach pod drzwi i zapukała.
– Co… – wyrzęziłem otwierając oko łyżką do butów. I młotkiem.
– Bartuś, śpisz? – sceniczny szept babci przez szparę w drzwiach ładnie się komponował z tym upiornym kołataniem w nie. W sensie, że mówiąc, dalej pukała.
– Nie, dlaczego? – zdziwiłem się uprzejmie znad sztalug, bo właśnie kończyłem, kurka wodna, malowanie kopii „Bitwy pod Racławicami” Kossaka. – No jasne, że śpię! – wydoryczałem spod poduszki.
– Pożyczyłbyś telefonu, co? – babcia niezrażona konsekwentnie załatwiała sprawę, z którą przyszła. Przez szparę załatwiała. – Bo dzwoni do mnie pani Małecka już trzeci raz, ale ja nic nie słyszę co mówi.
– To mój telefon dzwoni – głos mi się lekko załamał.
– Co? – tym razem babcia przyłożyła do szpary chyba-ucho, bo przestała pukać.
– TO DO MNIE DZWONI! – ryknąłem.
– A skąd ona ma twój numer?

Usiadłem.

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 08, 2015 11:44 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Uśmiałam się i zerknę sobie w link :)
Dzięki Ewuniu.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 08, 2015 13:02 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

casica pisze:
felin pisze:Zdjęcie nie najlepszej jakości, ale jakby podobny do Justyna: http://www.tvn24.pl/policja-poszukuje-k ... 751,s.html :mrgreen:

Otworzyłaś jakiś kurek. Po kilku telefonach zadzwoniła i mama. Mówi - wiesz, ja rozumiem, że Justyn się nie przyzna bo tak trzeba. Ale niech później pamięta, żeby mi coś odpalić :lol:

:lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 08, 2015 20:11 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

:lol: :lol: :lol:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości