O, rany, Zuza! ale masz potencjał w dzieleniu się radością! Aż mi humor zwyżkował
I estetycznie można się pożywić - te kolory na Tobie w zieleni...
Też myślałam, że to jakieś góry albo co.
Kotki cipcioki słodkie oczywiście, ale Ukochany gdzie?? Nie lubi być na zdjęciu?Nie do twarzy mu w zieleni? Pamiętam, że na jakichś rycerskich był.