Janinko mogę Ci powiedzieć jak zrobić a gwarantuję Ci, że jutro będziesz ogórki chrupać

Dziś byliśmy tylko w komisach, nie na Stroszku. Auto dla m. bo ja nie mam prawka, albo raczej dla nas - ma to być hatchback z tyłkiem (bo są też całkiem bez tyłka), bo ma być jednocześnie kompaktowy i rodzinny.
edit. po rozmowach o dwóch autach, które widzieliśmy wybraliśmy Nissan Note- 48 tys km przebiegu 6 latek - super okazja, bo tak mało jeżdżony

Teraz trzeba załatwić resztę. Przy założeniu, że nic się nie zmieni, czyli że będziemy pracować w domu a auto wykorzystywać na zakupy to nie dobijemy wielu kilometrów na licznik i mało na nim stracimy przy sprzedaży

Auto musimy kupić, bo nasze mondeo ma 20 lat i już żadnego przeglądu nie przejdzie, a nie warto w nie inwestować już, a w listopadzie kończy się przegląd.
Aniu tylko, że to jest niebezpieczeństwo zostawiać kociaka samego - ja siedziałam nad Tosią i pilnowałam jej zabawy, a nie upilnowałam i zdarzył się wypadek. Tosia się przeraziła, potłukła i płakała - nie chcę sobie wyobrażać co by było, gdyby mnie nie było wtedy w domu

((
Mb&Ofelia nie wprowadzam nowości - urozmaicona dieta, ale nie pstrokata. Jedyna nowość to purizon dla kociaków. Kurczaka Tosia już jadła wcześniej
