Mysza i spółka. Już bez Myszy... Pożegnanie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 14, 2005 15:58

Trzymam :ok: za Myszę, Szczurka i za Ciebie. Nie załamuj się, bądź dobrej myśli. Musi być w końcu dobrze.

giegie

 
Posty: 692
Od: Sob cze 26, 2004 8:25
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 14, 2005 23:18

Po konsultacji telefonicznej z wetką - Mysza dostanie baytril (znowu i znowu zastrzyki :( ), być może trzeba będzie zrobić usg jamy brzusznej. Szczurek jest pojony parafiną, dam mu też nospę (tylko cholercia zapomniałam zapytać o dawkę). Jeżeli do jutra mu nie przejdzie jedziemy na przemacanie i rtg - trzeba sprawdzić co go zatkało. I oby się odetkał, bo jak pomyślę, że mogą go kroić to :strach: :strach: :strach: Zwłaszcza, ze w piątek mam Całkę umówioną na kastrację. Chyba w totka muszę zagrać, bo nie wydolę.

Czy ktoś wie ile mam dać "ludzkiej" no-spy kotu ok. 6 kg?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 14, 2005 23:22

Jana ja nie wiem :( może dadzwoń i zapytaj -tak po prostu.

I mam nadzieję, że sam się odetka.
Już wystarczy tych "przygód".

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon mar 14, 2005 23:24

No właśnie nie mogę zadzwonić bo już za późno. Chyba, że do jakiejś innej lecznicy...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 14, 2005 23:25

Jana pisze:No właśnie nie mogę zadzwonić bo już za późno. Chyba, że do jakiejś innej lecznicy...
ja bym zadzwoniła, mnie potrafi rozłozyć 1 tabletka a waze sporo więcej........

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon mar 14, 2005 23:50

Dałam Szczurkowi ćwiartkę no-spy i parafinę. Właśnie wszystko wyrzygał...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 14, 2005 23:56

Podawanie jednoczesnie parafiny i no-spy mija sie z celem - lek sie nie wchlonie :(
Jesli musisz podac oba te leki - to najpierw no-spe, a po jakiejs polgodzinie conajmniej - parafine.
On juz wczesniej dostawal no - spe? Bo niektore koty reaguja na nia wymiotami wlasnie i to takimi bardzo meczacymi - w takim przypadku nie wolno im podawac tego leku i bardzo trzeba uwazac przy podawaniu no-spy w zastrzyku, lepiej uzyc papaveryny.

Czym on sie tak przytkal?!
Trzymam kciuki zeby to nie bylo nic powaznego...

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon mar 14, 2005 23:58

Szczurek ma prawdopodobnie kłaki w żołądku, rzyga już trzeci dzień. Już nie zaryzykuję no-spy, dam tylko parafinę. A jutro mamy wycieczkę do lecznicy...

Wiecie co? Mam dość :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 15, 2005 0:05

Trzymaj się Jana.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 15, 2005 0:13

Jana - poisz go parafina - czy ona przechodzi "drugim koncem"??
Bo jesli nie i to od kilku dni - to troszke niepokojace :(
Co za kot. Jutro kciuki bede miala z calych sil zacisniete - zeby przyczyna byl zwykly klak ktorego mozna latwosie pozbyc :)


I nie dziwie Ci sie ze masz dosc - ale nie wolno Ci sie poddawac takim myslom!
W koncu zla passa sie musi skonczyc :)

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto mar 15, 2005 0:16

Nie zauważyłam śladów parafiny na "drugim końcu", pierwszy raz dostał ok. 26 h temu - ale mało, ok. 4 ml bo nie wiedziałam, że powinnam mu dać więcej :oops: Jeśli jutro w ciągu dnia chociaż sama parafina z niego nie wylezie, to mamy niedrożność jak byk i może byc cienko.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 15, 2005 1:13

Qrczę - nic mądrego nie przychodzi mi do głowy :?
A może dać mu mleka :?: Niektóre kociambry pięknie się po tym przeczyszczają...
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Wto mar 15, 2005 5:21

Nie stłukłaś Ty Jana ostatnio jakiegoś lustra? A może krzywo spojrzałaś na jakąś babcię - fankę pewnego radia? ;)
Choć z drugiej strony... jak już masz ten urok bidulo, to i s... mogła by być. ;) I to w dosłownym znaczeniu tego słowa...

No właśnie, a mleko? Próbowałaś?

Trzymam :ok: nadal bardzo mocno i za wizytę u weta też :ok:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 15, 2005 11:23

Ze Szczurkiem coraz gorzej. Dostałam wiadomość od TŻ-a, że rano znalazł zarzygane całe mieszkanie, parafina nie przechodzi czyli przewód pokarmowy jest kompletnie niedrożny. Kot wyglada jakby go było pół, teraz chowa się w szafie TŻ-a, łaskawie przez niego wpuszczony (z tekstem "jak zarzyga to się wypierze"). Zaczynam się zastanawiać czy ten durny kot czegoś nie zjadł w piątek -to chyba niemożliwe żeby się aż tak zatkał samymi kłakami...

:( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 15, 2005 11:29

Jana, biegiem na rtg i to z kontrastem... :strach:
Znajomej umarł kot, który połknał gumke recepturke...
2 tyg. leczyli go na wirusa....i nikt kota nie prześwietlił... :evil:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości