Mali Partyzanci,Monia i Michaś już w domku.

[ewar]

Zaczyna być u mnie w domu NORMALNIE Wyszłam do kościoła, po powrocie zastałam koty śpiące smacznie, cisza, spokój, porządek.Kocia mama o imieniu Malwa już na kanapie, wyluzowana.Fredek na posłanku z Majką, a Michaś z Monią też w objęciach.Nienawidzę zamykać kotów, chyba cierpię bardziej niż one.
Maluchy są urocze, bawią się fantastycznie same i z Fredkiem, Benia próbuje im matkować, widziałam jak wylizywała Monię ( tri).Wszystko idzie ku dobremu.
Malwa, kocia mama

Fredek i Majka

[Katia K.]

A, czyli Malwa w ciąży jednak nie była? Bardzo ładna jest.

[ewar]

Nie, nie była.Miała jeszcze mleko.Wczoraj widziałam jak Majka ją ssała.Nie była głodna, ale to jeszcze kocie dziecko.Nie pozwoliłam, odwróciłam jej uwagę, przytuliłam.Malwa jest jeszcze przestraszona, boi się innych kotów, krzyczy, jak któryś stanie na jej drodze, ale one naprawdę nawet krzywo na nią nie popatrzą.Łazienka jest otwarta, aby mogła uciec, jakby chciała, ale już się tam nie chowa.Jest dość drobną kotką, beżową, niezbyt dobrze wychodzi na zdjęciach.Nabrała już trochę ciałka, wyczesuję ją, będzie bardzo ładna.Ona jest miła, ociera się o moją dłoń, mogę jej obciąć pazurki, bez problemu zapuszczam maść i czyszczę uszka.
Kocia dzieciarnia jedzie dzisiaj do weta na drugie odrobaczenie, mam nadzieję, że już wszystko wytłuczemy.Maluchy są urocze.Bawią się fantastycznie, lubią tunel, w którym zazwyczaj jest Fredek i wtedy jest szaleństwo na całego.Biegają tak szybko, że trudno jest je połapać.Jedzą ogromne ilości, mają dobre kocie puszki od Reni, ale gotuję im też indyka i kurczaka, odrobinę surowego mięsa też dostają.Smakuje im również sucha karma, mleczko, wczoraj dostały też trochę bielucha.Przy nich i pozostałe koty mają ogromne apetyty.Maluchy muszą jeść często, dorosłe już niekoniecznie, ale jak daję maluchom to cała ferajna też się czegoś domaga.Dzień schodzi mi na szykowaniu jedzenia, myciu misek, sprzątaniu kuwet, zapuszczaniu maści do uszek...itd.Kuwetki opanowane, to już i tak lżej.

Klara nie lubi innych kotów, ale maluchy owszem.Wcześniej spali jedno na drugim, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia.

[ewar]

Kotki odrobaczone, najedzone, śpią smacznie, a ja mam chwilę, aby coś napisać.Maluchy są cudowne Muszę zrobić zdjęcie któregoś z potężną Benią, wtedy będzie widać jakie to małe jeszcze.Malwa jakoś wreszcie poznała, że to jej dzieci i bardzo się nimi opiekuje.Wylizuje je, pozwala ssać, co mi się akurat średnio podoba , ale jej to jakoś nie przeszkadza.Klara lubi malce, a Fredek chyba zakochał się w Majce.Dzisiaj ją prawie przygniótł i tak lizał, że bałam się, żeby jej krzywdy nie zrobił.Ale one nie dadzą sobie w kaszę dmuchać.Jedzą dużo, nabierają ciałka, a sierść mają już prześliczną, taką dziecinną jeszcze, mięciutką.Są jak zabaweczki.Malwa musi jeszcze przytyć, naprawdę jest wychudzona, w ogóle nie ma tłuszczu pod skóra.Jest bardzo łagodna, będzie świetną kotką, grzeczną bardzo i bardzo ładną.

[felin]

Jak chce je karmić, to pozwól - nie zrobią jej krzywdy.
W razie czego sama pogoni

[ewar]

Fred i Majka

Malwa jest troskliwą mamą

[felin]

No proszę, jaki "matek zastępczy"

[pirulasińska]

Ale jaki zmienny w uczuciach. Dopiero się kochał w Klarze, a już przeniósł uczucia na młodszą Majkę...

[ewar]

Akurat teraz śpi przy Klarze On ma bardzo pojemne serduszko.A tak na poważnie to on jest szczęśliwy, pierwszy raz od kiedy wyjechał Toluś, bo ma się z kim bawić i do kogo przytulić.
A maluszki maja się dobrze, uszka dzisiaj czyściłam i patyczki nie były brudne W kuwetkach też trochę lepiej.Majka miała z tym poważny problem, nie jest idealnie, ale zdecydowanie lepiej.Partyzanci mają wilcze apetyty.Wymyłam młynek do kawy i zmieliłam skorupki z jajek.Mam ekologiczne, porządnie je umyłam i wysuszyłam.Dodawać będę odrobinę do jedzenia.
Koty w różnych konfiguracjach

[asiek o]

Czy mogłyby czuć się źle w takim domu jak Twój?

[ewar]

Idealny dom to nie jest, bo po prostu kotów jest w nim za dużo.Na szczęście mieszkanie powiększone jest o spory, osiatkowany balkon i okno z porządną moskitierą.Otwarte zawsze, chyba, że jest burza.Partyzanci jednak zazwyczaj są w tzw."dużym" pokoju, mają tam plac zabaw i właściwie to tam spędzają większość czasu.To, że kotów jest u mnie dużo ma też i dobre strony, bo koty uczą się dobrych manier, korzystania z drapaczka, życia w stadzie..itd.Naprawdę mam fajne koty.

[felin]

Masz całe stado zadowolonych kotów

[ewar]

Najmniej zadowolona jest Gucia, ale co mogę zrobić? Malwa, kocia mama jest kotką wyjątkową.To przedobre stworzenie, spokojne, grzeczne, opiekuńcze, bardzo ją lubię.Nie pamiętam, abym miała kota tak umaszczonego.Ona jest beżowa w nikłe prążki.Nie wychodzi dobrze na zdjęciach, ale jest ładna.Ma krótki, ale bardzo gruby ogonek.Musi jeszcze przytyć i będzie piękna.Charakter ma cudowny.Teraz leży na kanapie, obok niej dwie córeczki.Najedzone, wymiziane, uszka zapuszczone, mogą sobie odpocząć.Pogoda piękna, cieplutko, na pewno wyjdą później na balkon, na słonko, to dobre dla zdrowia, zwłaszcza dla maluszków.

[ewar]

Właśnie wróciłam z Monią ( małą tri) od weta.Mam nadzieję, że szybko zareagowałam, zauważyłam, że dzisiaj nie ma apetytu, jest jakaś ospała, więc zapakowałam to w torbę i pobiegłam do weta.Coś się dzieje, temperatura 40,6 stopni.Monia dostała trzy zastrzyki, jutro powtórka o tej samej mniej więcej porze.Zobaczymy.Oby tylko pozostałe się nie zaraziły.Monia od razu poczuła się lepiej, natychmiast poszła do miski i nawet sporo zjadła.Naprawdę boję się mieć maluchy, bo tak z nimi właśnie jest.

[felin]

Dla malucha