Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

I ja się przyłączam z życzeniami imieninowymi :piwa:

Zdrowia- bo najważniejsze, spełniania się marzeń i przyjaciół wkoło :1luvu:

I najlepszych domków dla Twoich podopiecznych :1luvu:

Bardzo dziękuję kochani za życzenia

Maluszki wczoraj skończyły 10 tygodni, matka dalej cyca daje, i dalej ma ruję.

Morusek i Jacper

Kotka Malusia i Kacperek

Kacperek i Jacperek

Kocica i Jacperek i Kacper

Franuś, największy i najgrubszy z całego towarzystwa

Prawie już takie duże jak ich mama

Baltimoore pisze:Prawie już takie duże jak ich mama

Już prawie Agniesia.

Kotka Malusia to szczocha bo sika po kątach. Dzisiaj zesikała się na piżamę męża i poduszkę

kąty też już chyba wszystkie obsikane.
Nie wiem czemu to robi, ale podejrzewam, że jak w kuwecie już coś jest to ona będąc chyba higienistką to idzie w kąty.

U kotów to może być też objaw stresu- wiem po swoich

Baltimoore pisze:U kotów to może być też objaw stresu- wiem po swoich

To raczej odpada Agnieszka, kotka jest higienistka i druga kuweta wystarczyła bo nie kątów obsikanych po nocy.

Tego małego "kupola" siedzącego na kaflach zacałowałabym na śmierć :1luvu:

To dobrze, że 'mokry problem' się rozwiązał

Baltimoore pisze:To dobrze, że 'mokry problem' się rozwiązał

No nie bardzo, dzisiaj będąc jeszcze w piżamie to kocica mi nogi i spodnie osikała. Ta jej permanentna ruja wykończy ją i mnie przy okazji. :twisted:

Już bym ją dawno dała na sterylizację ale moja wetka wyjechała na urlop a inne lecznice biorą 170 za sterylkę. Mam nadzieję, że wetka wróci już w piątek to może w sobotę uda się kocicę wysterylizować bo i Kubuś ma jej dosyć.

Dostałam 2 wpłaty :1luvu:

i uzupełnię jak poznajduję rachunki gdy wszystkie posprzątałam jak rodzina na imieniny przyszła(pierwszy raz) :oops:

Maluszki mają się bardzo dobrze, Jacper to pieścioszek i kuleczka

kotka Malusia to gosposia i zawsze jest przy mnie jak coś robię czy to w kuchni czy zamiatając podłogę, to zajęcie wszystkie lubią. :twisted:

Już jest pani doktor :201494

i jutro rano kocica idzie na sterylizację. :ok:

Kciuki już są :ok:

mb pisze:Kciuki już są

Dzięki za kciuki. :ok:

U nas oczywiście nie może być spokój, bo dzisiaj rano jak gdyby nigdy nic spacerował sobie z naszym Rudzielcem :roll:

jakiś mały bury kotek po podwórku.
Ja go nie widziałam ale mąż powiedział, że był mniejszy o połowę od Rudego i chyba nawet mniejszy od naszych małych kotków i jak zobaczył męża to zaraz zwiał za siatkę. Biedactwo pewnie na jedzenie przychodzi z działek bo kiedyś pisałam, że na działkach jest kocica niewysterylizowana.

Ja wczoraj wieczorem znowu u nas jeża widziałam i wystawiłam jedzenie i dla jeża i dla kotka.