Morgan, Tinka, Ryfka, Ezio, Floof & Viagra

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 20, 2015 20:59 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Oczywiscie odwiedzilismy, przyniesli go z miseczka, bo znow nie jeadl. Mamusia musi nakarmic :twisted: Jak juz sie poprzytulal, to zjadl mi wszystko z reki. Tym razem do czysta. Wydaje mi sie ze mu ten kolnierz przeszkadza jesc. Siuski w torbie juz coraz bardziej zdrowy kolor maja, ale jednak go jutro kroja. Wieczorem robili USG i kamienie sa tej samej wielkosci i ilosci. Zadzwonia jutro jak sie obudzi z narkozy.

Jesli w przyszlosci mialby sie znow zatkac, to chca mu obciac koncowke penisa. Podobno to rutynowe jest, spotkalyscie sie z takim zabiegiem? To kota potem nie boli? Bo mi sie momentalnie skojarzylo z relacjami obrzezanych kobiet, ktore potem przez cale zycie maja bole przy sikaniu :strach:
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11648
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon lip 20, 2015 21:06 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Dis - jeśli dobrze rozumiem, to weci chcą mu wyszyć cewkę moczową - bo o takim zabiegu słyszałam. Kilka kotów forumowych miało taki zabieg (ale żaden u mnie). A kobiety obrzezane boli, bo zaszyte (czyli całkiem odwrotnie) mają i generalnie tam się kipisz robi i przy siusianiu i przy okresie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lip 20, 2015 21:10 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Alienor pisze:Dis - jeśli dobrze rozumiem, to weci chcą mu wyszyć cewkę moczową - bo o takim zabiegu słyszałam. Kilka kotów forumowych miało taki zabieg (ale żaden u mnie). A kobiety obrzezane boli, bo zaszyte (czyli całkiem odwrotnie) mają i generalnie tam się kipisz robi i przy siusianiu i przy okresie.

Boli nawet bez zaszycia. Tu masz relacje kobiety obrzezanej "srednim" sposobem.
https://www.ted.com/talks/khadija_gbla_ ... anguage=en
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11648
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto lip 21, 2015 21:10 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Juz po operacji. Siusia sam, chociaz na lezaco :/ Nie chcial za bardzo jesc, ale to po narkozie. W czwartek wieczorem wraca do domu.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11648
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto lip 21, 2015 21:12 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

:ok: :ok: za rekonwalescencję Ezia :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 21, 2015 21:23 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

I ja trzymam dalej. Biedny maly Ezio, takie emocje z dala od domu. Oby juz wszystko dobrze szlo.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Wto lip 21, 2015 21:27 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Biedny chłopak. Ale już z górki. Na pewno :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 22, 2015 22:17 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Ezio w domku. TZ mnie odebral z roboty. Lajza nic nie powiedzial, ze dzwonili ze szpitala. Cala droge przeklinal swojego szefa (normalka w ostatnich dniach). Zajechalismy na stacje benzynowa po zakupy, bo mi sie zachcialo frytek. Ja mam zerowa orientacje w terenie, wiec nawet nie wiem dokad mnie wiezie. Nagle zauwazam ze zajezdzamy przed szpital. "Ale przeciez Ci mowilam, ze dzis nie mozemy przyjsc", "Przyjsc nie, ale zabrac kota tak 8) " Menda jedna nic slowem nawet nie pisnal. Juz Ezio ulokowany w sypialni. Podzielilismy sie dyzurami na dawanie lekarstw. Jutro TZ wroci wczesniej, zeby dac leki przeciwbolowe o 17, a w piatek bedzie pracowal z domu. Sobota i niedziela on ma wolne, a w poniedzialek i wtorek ja mam.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11648
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Czw lip 23, 2015 15:00 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Dużo zdrowia, Eziu! :201461
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 23, 2015 17:11 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

No i fajno. Jak się czuje? Pisałaś, że tych kamieni sporo było...

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw lip 23, 2015 22:04 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Czuje sie miziasto. Do tego stopnia ze w nocy ucieklismy spac na kanape :oops: Przy blisko 30°C w powietrzu jak sie taki ogolony kotek przytuli tymi swoimi 38°C to sie krew i bialko scina ;) Dzis TZ z nim zostal w domu, bezproblemowo podal lekarstwa, zaraz ja dam mu kolejna dawke. Jak wrocilam z pracy, i polozylam sie na lozku, to biedny kotek nie mogl zdecydowac, z kim sie miziac i tak krazyl miedzy mna i TZ miziajac sie od jednego do drugiego i rozdajac baranki.

A ta rana pooperacyjna wielgachna jest. Szrama przez 3/4 kotka. taka wielgachna to widzialam tylko u kotek po usunieciu listwy mlecznej 8O :strach:
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11648
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt lip 24, 2015 4:01 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Discordia pisze:A ta rana pooperacyjna wielgachna jest. Szrama przez 3/4 kotka. taka wielgachna to widzialam tylko u kotek po usunieciu listwy mlecznej 8O :strach:
:strach:
Ale najwyraźniej mu ulżyło :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 08, 2015 15:55 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Dla udokumentowania wiekopomnego wydarzenia ;) Ezio stal sie bohaterem komiksu https://www.facebook.com/Milozwierz/pho ... =1&theater
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11648
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto sie 18, 2015 8:52 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Dzisiaj Morganek gwiazdorzy w poczekalni u weta. Ludzie sie zachwycaja jaki grzeczny, spokojny kotek. Idziemy na przeglad serducha, bo w nocy pokaslywal i dziwnie mruczal. Moze trzeba juz wprowadzic lekarstwa.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11648
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto sie 18, 2015 9:27 Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio

Za Morgana :ok: :ok: I dalsze zdrowienie Ezia :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 990 gości