Kielce -Indianer zawrócił z drogi za TM a potem umarł ;((

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 21, 2015 9:50 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Dzielny Indy :) Kciuki za łapki i za domek :ok:
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lip 21, 2015 16:00 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Zdrowiej koteczku :kotek:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Wto lip 21, 2015 21:05 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Kicio znów dzisiaj z gorączka 40 stopni. Łapki ładnie schodzi tylko surowiczy płyn i na szczęscie nie widać już ropy. Na razie codziennie jestesmy u lekarza i nie wiadomo kiedy koniec :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 22, 2015 2:15 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Bardzo mi miło poinformować, że w miesiącu lipcu Paktu Czarownic pomoże kotom z Kielc.
Fiona bardzo proszę o dane do przelewu.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro lip 22, 2015 6:30 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Irlandzka Myszka pisze:Bardzo mi miło poinformować, że w miesiącu lipcu Paktu Czarownic pomoże kotom z Kielc.
Fiona bardzo proszę o dane do przelewu.


Bardzo dziękuję :1luvu:
W takiej sytuacji odlawiamy dzisiaj polamanego maluszka z centrum :piwa:
Czy może być konto lecznicowe ?
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 22, 2015 8:49 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

fiona.22 pisze:
Irlandzka Myszka pisze:Bardzo mi miło poinformować, że w miesiącu lipcu Paktu Czarownic pomoże kotom z Kielc.
Fiona bardzo proszę o dane do przelewu.


Bardzo dziękuję :1luvu:
W takiej sytuacji odlawiamy dzisiaj polamanego maluszka z centrum :piwa:
Czy może być konto lecznicowe ?

Myślę, że tak
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro lip 22, 2015 9:18 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Super, podeślę po południu nr konta :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 22, 2015 14:17 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Rudy kiepsko, dostał temp 41,2. Nie wiemy co się dzieje. Jest u lekarza na kroplowce chłodzącej ale temp nie spada :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 22, 2015 16:21 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Wzruszająca historia. Piękny kocio, miał farta wojownik. Znajomy się spisał na medal :201494 Trzymam kciuki za zdrówko i za domek.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 22, 2015 16:45 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

posocznica?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro lip 22, 2015 23:16 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Indi kiepsko :(
Gorączka spadła po Tolfinie ale pojawił się nowy problem :roll:
Kocurkowi z pupy leci galaretowaty, przezroczysty sluz. Kupa do wczoraj była normalna, dzis rano była plackowata a potem sam sluz już bez kupy. Gdyby była kupa ze sluzem ok zdarza się ale Indi napina się do kupy a zamiast kupy sluz. Dosć często leci. Czy ktos spotkał się z czyms takim ?
Generalnie ostatnio dużo jadł więc w jelitach jest na bank kał ale nie ma biegunki ani nic takiego. Jedyne co to delikatnie przełyka slinę tak jakby było mu niedobrze.
Jestesmy po badaniach nerki i wątroba w porządku w morfologi bardzo mało leukocytów 2,5 tys inne parametry w normie. Test na białaczkę ujemny.
Kot dzisiaj lecący przez ręce, dosłownie kipiał na tyle,że chłodzilismy go zimnymi okładami. Ewidentnie jakies załamanie tylko o co chodzi ?

Kicio jest kroplówkowany,dostał leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, antybiotyk, witaminy i przeciwgorączkowe.Po paru godzinach stanął na łapki.

Mam parę fotek już po opanowaniu sytuacji, wczesniejsze zdjęcia pół przytomnego kota - szkoda patrzeć na biedaka więc sobie daruje ich publikowanie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 22, 2015 23:42 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

A czy kotek miał robione testy na inne wirusówki? Ta niska ilość leukocytów jest niepokojąca... nalegałabym na testy.

lilian08

 
Posty: 298
Od: Wto gru 04, 2012 20:08

Post » Czw lip 23, 2015 7:41 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Fiona napisała o teście białaczkowym. Ale nic o FIV.
Mocne kciuki za kiciulka :ok:

Czy on miał USG brzucha?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lip 23, 2015 11:21 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Oczywiście możemy zrobić wszystkie możliwe badania ale ktoś musi za to zapłacić ja po wczorajszej wizycie mam w portfelu 18 zł a do 10 jeszcze sporo czasu :(
Kicio dzisiaj lepiej, bez gorączki, śluzu nie widać, generalnie na chwilę obecną jest stabilnie.
Test na Fiv na razie nie był robiony, to dość rzadki wirus i na razie nie robiliśmy.
Nawet jeśli wyszedlby pozytywny to i tak leczenia nie ma oprócz symulatorów odporności które Indi dostaje.
Usg tylko w ostatecznej konieczności bo narządy są ok a jelita trudno będzie sprawdzić ze względu na masy kalowe. Do tego kocur jest jeszcze obolały i gniecenie go głowicą od usg zapewne przyniesie tylko dodatkowy ból :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw lip 23, 2015 11:59 Re: Kielce -Indianer historia kota, który zawrócił z drogi z

Ja myślałam raczej o teście na pp :-( Ona teraz czasem ma bardzo nieswoisty obraz, ale leukopenia jest zawsze...

lilian08

 
Posty: 298
Od: Wto gru 04, 2012 20:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 487 gości