♥ Marcel i Tosia ♥ cz. 4

Ja nigdy nie myślałam o tym,że będę kiedykolwiek w Londynie

Londyn jest naprawdę cudowny.

Tak,w tel mam internet,ale ja piszę o aparacie fotograficznym,nie wzięłam kabla niestety,zdjęć nie przeniosę tutaj

Dzisiaj jedziemy na obiad do knajpki,dziewczyny znają fajne miejsce. W piątek idziemy po południu na kręgle,a w sobotę dyskoteka,bo moja siostra ma urodziny. Nawet nie wie jaka niespodzianka Ją czeka,pod dom podjedzie limuzyna

a w niedzielę mamy lot,do domku,do kotków :1luvu:

O jacieeee LIMUZYNA! To Twój pomysł? Sama zorganizowałaś?

Nie, nie Klaudia,to zorganizowały koleżanki mojej siostry,oczywiście ja jestem wtajemniczona,Ona nic o tym nie wie :ok:

Ciekawe jak to wypadnie

A Ty że niby przypadkiem jesteś popołudniu ubrana wystrzałowo

;p

klaudiafj pisze:Ciekawe jak to wypadnie A Ty że niby przypadkiem jesteś popołudniu ubrana wystrzałowo ;p

Tzn. Ona wie o tym, że będzie mini impreza urodzinowa w domu, kilka koleżanek. Nie wie jednak o limuzynie, która podjedzie pod dom i zawiezie nas na dyskotekę

EXTRA!

To miłej zabawy i nie pijcie drinków od obcych facetów chyba że widzisz jak barman nalewa :ryk:

Dziękuję Klaudia

Ja ogólnie alkoholu pić nie planuję ewentualnie jedno piwo,nie mam chęci,a pozatym, to w niedzielę mamy lot do domku więc chcę się dobrze czuć jednak

Czesc Ania :1luvu:

Jak sie bawiłyście na urodzinach?:-) ja Londyn i Anglie uwielbiam :1luvu:

Pełny rok w Anglii spędziłam i czasem tęsknię :ok:

Rok w Anglii

O jacieee

Też by chciała

Klaudia ja tęsknię czasem bardzo, zupełnie inne życie niż tu w Polsce :ok:

W niedzielę o 22 wylądowałyśmy z Wikusią na lotnisku w Poznaniu,czekał już na nas M. :-)

W domu byliśmy o 2 w nocy

A jak lot samolotem? M. wzruszony jak zobaczył swoje panny? Koty schudły?

Lot samolotem,niesamowite wrażenia,naprawdę..coś czego raczej nie da się opisać

Na lotnisku w Poznaniu gdy leciałyśmy do Doncaster,przy odprawie bagażowej,bramka piszczała gdy Wiki przez nią przechodziła,musiałyśmy ściągać spinki z głowy

Z kolei jak leciałyśmy z Doncaster do Poznania,to gdy ja przez bramkę przechodziłam,to ta zapiszczała.No i co?.Dokładna kontrola,musiałam nawet adidasy ściągać

Oczywiście M. wzruszony bardzo,oj nie mógł się nas doczekać

Koty?.Koty spragnione głaskania,ewidentnie było to widać :ok: