PALUCH 13!MRAU.Dwa maluszki MEGA PILNIE potrzebują POMOCY!:(

[Revontulet]

Wow, 4 w poniedziałek .

Czyli poszli:

294/15 - Melba


313/15 - tylko jeden poszedł? Ta dwójka została rozdzielona?


354/15 - Sahara


372/15 - Ben - wczoraj skończył kwarantannę



smutne, że cały czas przychodzą nowe, ale nic na to nie poradzimy .
Dobrze, że pogoniliście tych od rocznego młodziaka . Wstrętni ludzie

[magdar77]

Martwi mnie fakt, ze mimo trzech pojedynczych kociat i jednego trojpaku, nadal rozdziela sie mioty dwoch kociakow, bo ktos chce akurat rudego/bialego/czarnego. Zal malucha, ktory zostal.
Ludzie nie potrafia zrozumiec, ze nie przychodza do sklepu z zabawkami. Sporo w tym winy pracownikow. Nigdy nie rozdzielilabym miotu, majac pojedyncze kociaki.

Hmmm nie jestem specjalnie zaskoczona postawa ludzi od przejechanego kociaka. Niestety takich ludzi jest cala masa. Kot musi sie przeciez wybiegac, kotka przynajmniej raz powinna miec kocieta a twoj kot kupowalby Whiskas, bo przeciez mieso rozwali mu nerki

[Sarmizu]

Sahara (354) poszła do pana który już ma dwa koty z Palucha i postanowił że jeszcze weźmie trzeciego do kompletu. Maluchy niestety zostały rozdzielone zanim przyszedłem. Został w klatce ten czarno-biały. Trochę się dziwię, że poszedł tylko jeden z nich. Obydwa trochę boją się człowieka, nie dają się za bardzo głaskać, ale są strasznymi głodomorami. Melba (294) też poszła zanim przyszedłem. Ben (372) został wzięty przez panią która przyszła z ok. dziesięcioletnią córką. (Zarówno mama jak i córka były kumate i bardzo miłe dla kotów, więc nie mam do nich zastrzeżeń) Na początku myślały o tym żeby wziąć kota imieniem Zanzibar, ale widząc jak Ben lgnie do człowieka i chce się z nami bawić wybrały właśnie jego. A na tych nieodpowiedzialnych ludzi trzeba uważać, bo mogą przyjść jeszcze innego dnia.

[Revontulet]

Nóż się w kieszeni otwiera za to rozdzielanie dwupaków .

Sahara jest jedynaczką, tłucze inne koty. Oby jakoś się dogadała z rezydentami

Już trzecia rodzina przyszła z ogłoszenia po Zanzibara. Zamiast niego do domów poszli Baloo, Anzor i teraz Ben.
Pomógł tylu kotom znaleźć dom, teraz czas na niego .

Dzięki Sarmizu za wieści

[jamkasica]

Sarmizu, przepraszam za taką inwigilację, ale ten kociak z dwupaku nie daje mi spokoju- czy możesz napisać, o której mniej więcej byłeś, że już go nie zastałeś?

[Sarmizu]

Tak jest, przyjechałem tam jakoś po 14.00 (może około 14.30). O adopcji malucha powiedziała mi pani która tam pracuje, taka z blond włosami.

[sonata]

ręce opadają na to rozdzielanie, jakby nic nie trafiało co się mówi Może wydrukować i wywiesić informacje, że nie rozdziela się maluchów - dwupaków.

[Mysza]

A ja trochę nie rozumiem... tzn fajnie jak ktoś bierze dwupak, ale jednak najważniejszy jest DOM. Większość ludzi bierze jednego kota, spora część się dokaca, ogrom adopcji wszędzie to jeden kot- dlaczego więc blokowac niektóre kocięta? Ja rozumiem czasem, 1-2 pary z jakiś szczególnych względów, sugerować adoptującym, tłumaczyć, ale nie rozumiem dlaczego to miałaby być zasada dla wszystkich. A że ludzie wybierają? Tak zawsze było i będzie. Ja tez mam swoje preferencje i pewnie bym się nimi kierowała przy wyborze (o ile by mnie któryś nie oczarował wbrew preferencjom np bure, buro-białe, nawet biało-bure TAK, całe czarne TAK, ale czarno-białe i biało-czarne już nie. Rude tez nie A szylkretki bure, a nie czarne gładkie, ot tak mam ).

[jamkasica]

Mysza, ale nikt nie robi bezmyślnie dwupaków "jak popadnie" i niczego nie blokuje. Chodzi o to, że co raz więcej ludzi rozumie korzyści płynące z dwójki maluchów i chętnie przygarnie dwupak, a jeśli ktoś chce jednego to oczywiście nikt mu nie zabroni tylko niech wybiera, w pierwszej kolejności, z pojedynczych kociąt lub miotów gdzie jest troje lub więcej kociąt. I gwarantuję, że przy 60 kociakach każdy znajdzie coś odpowiadającego osobistym preferencjom.
(Sama raczej nie zdecydowałabym się na rudego czy długowłosego kota i doskonale rozumiem, że ktoś może mieć inne upodobania, choć nie wiem co masz do czarno-białych )
Gdyby zdarzyło się, że w schronie są same podwójne mioty i- przykładowo- sami potencjalni adoptujący pojedyncze kocięta na dokocenie to i te dwupaczki, niestety, należałoby porozdzielać, ze względu na wyższe dobro- "DOM", o którym piszesz.



edit: literówy

[Revontulet]

Mysza, ale jeśli ktoś chce jednego kociaka to go dostaje. Tak było i tak zawsze będzie. Przecież czasem ludzie chcą tylko jednego, bo już np. w domu jeden jest. Albo po prostu wiedzą lepiej i przecież nie zablokujemy takiej adopcji dla samej zasady.
Natomiast nie ma naszej zgody na rozdzielanie kotów, które siedzą w klatkach dwójkami. Dlaczego? Bo na tego, który zostaje, to może być wyrok.
Przyjdź po prostu do schroniska i zobacz jak wygląda i jak zachowuje się kociak, który stracił rodzeństwo. Jak leży bez życia ze spuszczoną głową i pustym wzrokiem patrzy przed siebie.
Jeśli będą same dwupaki, to co innego. Ale teraz jest bardzo dużo kociąt. Są pojedyncze, są też trójpaki i czteropaki. We wszystkich kolorach. I właśnie z nich powinny być wybierane pojedyncze.
Jeśli ktoś chce czarnego to niech weźmie tego, który siedzi w klatce sam. ale niech odczepi się od tego, który jest wsparciem dla swojego brata/siostry.
Oprócz tego, który wczoraj poszedł, są bure, które siedzą w klatce z rodzeństwem we trójkę i w czwórkę.
Wiesz, wystarczy z ludźmi porozmawiać i są w stanie zrozumieć o co chodzi. Ale trzeba porozmawiać.

[magdar77]

Mysza rozdzielenie dwupaku jest zle dla kotow. Oczywiscie rozumiem preferencje adoptujacych, ale majac wybor miedzy upodobaniami czlowieka a dobrem zwierzecia, nigdy nie wybiore tego pierwszego. Dwa tygodnie temu byly cztery czarne kotki. Jedna z trojpaku, dwie pojedyncze i jedna z burym bratem. I kiedy zjawilam sie w schronisku, dziewczyna prawie pakowala do transportera akurat te z dwupaku. Moj zdecydowany sprzeciw, spotkal sie ze zdziwieniem adoptujacej i pracownika. Po krotkim wyjasnieniu adoptujaca zgodzila sie ze mna i najpierw sprobowala uzyskac zgode ojca na dwa koty a kiedy nie udalo sie, wziela pojedyncza kotke. Pracownik jak widac nie zrozumial.

[Mysza]

Mysza, ale nikt nie robi bezmyślnie dwupaków "jak popadnie" i niczego nie blokuje.

Przecież nic takiego nie napisałam Tzn o robieniu jak popadnie. Bo blokada jest jeśli ktoś chce kociaka A i nie może bo musi z B. Jak najbardziej jestem za rozmawianiem i namawianiem, tłumaczeniem. Zaniepokoiła mnie tylko możliwość odesłania kandydata z kwitkiem, bo może wziąć tylko to kocie z rodzeństwem. Choć to faktycznie nie sytuacja na ten moment gdy jest multum kociąt.

[szaraczki]

Spacerując z psami widziałam koło 15 na przystanku przy Paluchu parę z tym kociakiem 313/15. Młodzi ludzie, całkiem sympatyczni. Transporterek ładny, nowy. Tyle mogę powiedzieć.

[sonata]

Z wiadomości od Mau: Kotów jest w schronisku 113; szpital 50, w tym 37 maluchów; kwarantanna - 14; A1 - 49, w tym 28 maluchów. 431/15 czarny syberyjski został odebrany; zwrócony został natomiast piękny rudy Aszot - 443/15 (poprzednio 177/15). Para się rozstała.
Do adopcji poszły: 371/15 biały z plamkami na główce, 284/15 tri - do oddzielnych domów oraz w dwupaku 429 i 430/15. Razem 4. Mau będzie w piątek, ja prawdopodobnie w czwartek.
To Aszot

[Revontulet]

I znowu 4 koty poszły do domu
Byłam pewna, że 431/15 będzie odebrany .

Aszot Co za debile!
Mam nadzieję, że Aszot jest w A1?