Mysza, ale nikt nie robi bezmyślnie dwupaków "jak popadnie" i niczego nie blokuje. Chodzi o to, że co raz więcej ludzi rozumie korzyści płynące z dwójki maluchów i chętnie przygarnie dwupak, a jeśli ktoś chce jednego to oczywiście nikt mu nie zabroni tylko niech wybiera,
w pierwszej kolejności, z pojedynczych kociąt lub miotów gdzie jest troje lub więcej kociąt. I gwarantuję, że przy 60 kociakach każdy znajdzie coś odpowiadającego osobistym preferencjom.
(Sama raczej nie zdecydowałabym się na rudego czy długowłosego kota i doskonale rozumiem, że ktoś może mieć inne upodobania, choć nie wiem co masz do czarno-białych

)
Gdyby zdarzyło się, że w schronie są same podwójne mioty i- przykładowo- sami potencjalni adoptujący pojedyncze kocięta na dokocenie to i te dwupaczki, niestety, należałoby porozdzielać, ze względu na wyższe dobro- "DOM", o którym piszesz.
edit: literówy