Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 18, 2015 21:53 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

casica pisze:
felin pisze:
casica pisze:Potwierdza się to, co mi mówił Sebi - marki selektywne nie mają górnych limitów cen na naszym rynku. Jak Murzynów nas traktuję. Bo nawet przt kursie euro powyżej 4 zeta, we Włoszech np jest znacznie taniej

Bo frajerzy płacą, traktując to jako oznakę statusu :twisted:

Zalicz mnie do frajerów :) ja tam lubię i płacę o ile akurat nie jestem gdzieś, gdzie ceny niższe

I też uważasz, że sobie w ten sposób poprawiasz status?
No chyba nie uwierzę :?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 18, 2015 21:59 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

felin pisze:
casica pisze:
felin pisze:
casica pisze:Potwierdza się to, co mi mówił Sebi - marki selektywne nie mają górnych limitów cen na naszym rynku. Jak Murzynów nas traktuję. Bo nawet przt kursie euro powyżej 4 zeta, we Włoszech np jest znacznie taniej

Bo frajerzy płacą, traktując to jako oznakę statusu :twisted:

Zalicz mnie do frajerów :) ja tam lubię i płacę o ile akurat nie jestem gdzieś, gdzie ceny niższe

I też uważasz, że sobie w ten sposób poprawiasz status?
No chyba nie uwierzę :?

Status? Nie. Ale ja lubię ładne i dobrej jakości produkty, więc kupuję. I bardzo mi miło np. wyjmować z torebki wypasioną puderniczkę od Guerlaina, no po prostu to lubię.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 18, 2015 22:23 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

casica pisze:Status? Nie. Ale ja lubię ładne i dobrej jakości produkty, więc kupuję. I bardzo mi miło np. wyjmować z torebki wypasioną puderniczkę od Guerlaina, no po prostu to lubię.

Nie mam pojęcia jakie to uczucie wyjmować z torebki wypasioną (czy jakąkolwiek) puderniczkę albowiem posiadam całe dwie torebki (wizytowe wyłącznie albowiem na co dzień chodzę z plecakiem), a pudru ani puderniczki w życiu nie miałam (i pewnie już tak zostanie) :lol:
Zdecydowanie wolę wyciągnąć z plecaka wypasiony śpiwór lub aparat fotograficzny, ale generalnie nie robią na mnie wrażenia metki Pierre Cardin czy walizki Vuitona itp. - nawet posiadaczom nie zazdroszczę. Jak mi się coś podoba, to mogę kupić i chińskie badziewie za 30 zl, ponosić jeden sezon i wywalić (rzadko wprawdzie, bo jednak przeważnie jest to zbyt duże badziewie; nawet, jak dla mnie :wink: ), bo zbyt często tzw. marka nie gwarantuje jakości, a służy wyłącznie do wyciągania kasy z klienta.
Generalnie, posiadanie przedmiotów mnie nie rajcuje.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 18, 2015 22:27 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

felin pisze:
casica pisze:Status? Nie. Ale ja lubię ładne i dobrej jakości produkty, więc kupuję. I bardzo mi miło np. wyjmować z torebki wypasioną puderniczkę od Guerlaina, no po prostu to lubię.

Nie mam pojęcia jakie to uczucie wyjmować z torebki wypasioną (czy jakąkolwiek) puderniczkę albowiem posiadam całe dwie torebki (wizytowe wyłącznie albowiem na co dzień chodzę z plecakiem), a pudru ani puderniczki w życiu nie miałam (i pewnie już tak zostanie) :lol:
Zdecydowanie wolę wyciągnąć z plecaka wypasiony śpiwór lub aparat fotograficzny, ale generalnie nie robią na mnie wrażenia metki Pierre Cardin czy walizki Vuitona itp. - nawet posiadaczom nie zazdroszczę. Jak mi się coś podoba, to mogę kupić i chińskie badziewie za 30 zl, ponosić jeden sezon i wywalić (rzadko wprawdzie, bo jednak przeważnie jest to zbyt duże badziewie; nawet, jak dla mnie :wink: ), bo zbyt często tzw. marka nie gwarantuje jakości, a służy wyłącznie do wyciągania kasy z klienta.
Generalnie, posiadanie przedmiotów mnie nie rajcuje.

A mnie tak, ja lubię przedmioty.
Poza tym czemu nie można z torebki (a imie moich trebek - legion) wyjmować jednoczesnie wypasionego aparatu (a sprzęt foro też mam wypasiony) oraz wypasionej puderniczki? jedno wyklucza drugie?
Śpiworów zaś neinawidziłam zawsze :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 18, 2015 22:36 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

No niby nie wyklucza.
Ale śpiwór np. to dla mnie rzecz niezbędna, a torebka (a w niej puderniczka), wręcz odwrotnie :mrgreen:
Bardziej mnie w życiu interesują moje osobiste wrażenia i do tego zupełnie nie potrzebuję puderniczki czy torebki, bo nic nie wnoszą. Zaś posiadając dobry śpiwór mogę się w nim obudzić w miejscu o niebo ciekawszym niż pięciogwiazdkowy hotel.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 18, 2015 22:38 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Kazdemu to, co lubi :)

A mnie sie z wiekiem upodobania zmienily :lol:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Sob lip 18, 2015 22:40 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

O mnie też, diametralnie powiedziałabym :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 18, 2015 22:42 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

felin pisze:Ale śpiwór np. to dla mnie rzecz niezbędna, a torebka (a w niej puderniczka), wręcz odwrotnie :mrgreen:
Bardziej mnie w życiu interesują moje osobiste wrażenia i do tego zupełnie nie potrzebuję puderniczki czy torebki, bo nic nie wnoszą.

A skąd wiesz czy nic nie wnoszą skoro nie masz? Z wykopalisk? E nie, niemożliwe :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 18, 2015 22:49 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

casica pisze:
felin pisze:Ale śpiwór np. to dla mnie rzecz niezbędna, a torebka (a w niej puderniczka), wręcz odwrotnie :mrgreen:
Bardziej mnie w życiu interesują moje osobiste wrażenia i do tego zupełnie nie potrzebuję puderniczki czy torebki, bo nic nie wnoszą.

A skąd wiesz czy nic nie wnoszą skoro nie masz? Z wykopalisk? E nie, niemożliwe :P

Bo nie są mi do niczego potrzebne? Bo nie powodują żadnych emocji? Bo są przedmiotami?
Słowo daję, że większą radochę mam z nowej, wypasionej kuwety dla kotów niż miałabym z jakiejkolwiek torebki :D No, może gdyby była pełna kasy albo złota, to bym szybko pogoniła i zafundowała sobie ciekawą podróż.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 18, 2015 22:58 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

felin pisze:
casica pisze:
felin pisze:Ale śpiwór np. to dla mnie rzecz niezbędna, a torebka (a w niej puderniczka), wręcz odwrotnie :mrgreen:
Bardziej mnie w życiu interesują moje osobiste wrażenia i do tego zupełnie nie potrzebuję puderniczki czy torebki, bo nic nie wnoszą.

A skąd wiesz czy nic nie wnoszą skoro nie masz? Z wykopalisk? E nie, niemożliwe :P

Bo nie są mi do niczego potrzebne? Bo nie powodują żadnych emocji? Bo są przedmiotami?
Słowo daję, że większą radochę mam z nowej, wypasionej kuwety dla kotów niż miałabym z jakiejkolwiek torebki :D No, może gdyby była pełna kasy albo złota, to bym szybko pogoniła i zafundowała sobie ciekawą podróż.

Ty cały czas zajmujesz jakieś przedziwne stanowisko, zupełnie dla mnie niezrozumiałe :) Na zasadzie albo, albo
Nie rozumiem w jaki sposób posiadanie torebki czy puderniczki może przeszkodzić w ciekawej podróży 8O
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 18, 2015 23:06 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Markowa torebka plus puderniczka kosztują tyle, że za samą tą kasę można pojechać w ciekawe miejsce.
Na dodatek, są kompletnie bezużyteczne :|

Idę dowartościować koty i poczytać 8)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 18, 2015 23:10 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

felin pisze:Markowa torebka plus puderniczka kosztują tyle, że za samą tą kasę można pojechać w ciekawe miejsce.
Na dodatek, są kompletnie bezużyteczne :|

Idę dowartościować koty i poczytać 8)

Może dla Ciebie, ale bądź uprzejma przyjąć do wiadomości, że są tacy, dla kórych są użyteczne :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 19, 2015 11:14 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Ależ przyjmuję.
Czy naprawdę mam zaczynać każdy post od "moim zdaniem"?
Trochę to będzie męczące, ale to Twój wątek, więc się dostosuję :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 19, 2015 11:17 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Nie, nie musisz, wiadomo, że to Twoje zdanie :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 19, 2015 13:31 Re: Moje koty XVII. Ignaś vs bezopet, s.81

Przyszłam ucałować pana Ignasia, w nos :mrgreen:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka, Tygrysiątko i 32 gości